Monologi trzech kobiet, które, być może, spotykają się w barze w pewnej nadmorskiej miejscowości.
Trzy opowieści przeplatają się i uzupełniają. Jedna z bohaterek mówi o walkach Chorwatów w 1995 roku, pozostałe o trudnych warunkach powojennego życia. Ich wypowiedzi składają się na obraz wojny widzianej oczami kobiet. Wojny, która nie jest konfliktem idei, zderzeniem nacjonalizmów czy walką o wolność - miejsce ideologii zajmują tu konkrety. Wojna burzy bezpieczny porządek codzienności, pokój nie przywraca tego porządku. Kobiety czują się oszukane i zdradzone, odarte ze złudzeń i pozbawione nadziei. Są wściekłe i pełne bólu. Ivana Sajko pozwala im ten ból wykrzyczeć.
Monologi zostały opatrzone przypisami - cytatami z artykułów prasowych, urzędowych dokumentów i aktów oskarżenia, wskazujących prawdziwe osoby, daty i miejsca. W tej książce język fikcji przenika się z językiem faktów, czyniąc ją tym bardziej gorzką i oskarżycielską.
Pisanie jest dla mnie terytorium gniewu terytorium walki, w której nieustannie usiłuję wymknąć się modelom i przymusom, nie tylko poprzez to, co piszę, ale i jak piszę.