Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

RENAULT GRANDE ESPACE 2,2 Dci *** ZADBANY

28-01-2012, 13:27
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 13 500 zł     
Użytkownik Lukann80
numer aukcji: 2063173096
Miejscowość Sopot
Wyświetleń: 817   
Koniec: 27-01-2012 15:58:20
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Serdecznie zapraszam do zakupu/ licytacji samochodu
marki
Renault Grand Espace 2,2 dci


Słowem wstępu:
Auto kupiłem ponad rok temu, jestem jego trzecim właścicielem, drugim w kraju. Auto jest w Polsce od 19 lipca 2007 roku. Niestety podczas pobytu w kraju u drugiego właściciela nie miał lekko.

Serwisowany, dopieszczony, garażowany i nie wiem co jeszcze tam wymyślała poprzednia właścicielka jak kupowałem go u niej…cóż. Sprawdziłem, zobaczyłem co jest do zrobienia, trochę potargowałem i kupiłem, taki mały „challenge” dla mnie, po prostu lubię takie wyzwania. Akurat miałem na to czas.
Auto kupiłem dla siebie, mając na uwadze dłuższą eksploatację. Szukałem auta na wypady, podróże i do pracy. Auta komfortowego i bezpiecznego, taki jest Grand Espace.

Od października 2010 auto przeszło metamorfozę: zaczęliśmy od prania wnętrza, dosłownie prania. Usługę wykonał jeden z najlepszych trójmiejskich zakładów specjalizujących się w czyszczeniu wnętrz.
Efekt? Auto w środku pachnie, jest mega czyste, to co było niebieskie jest niebieski nie grafitowe a to co było brązowe odzyskało kolor beżu. Kolejnym etapem było dokładne wyszorowanie felg na nagaru z klocków hamulcowych: efekt pozostał do dzisiaj i widać go na zdjęciach. Oczywiście przy zakupie zniknęły dywaniki ale to nic zakupiłem nowe, czarne welurowe z szarym logo Renault Espace.
Kolejnym wyzwaniem było uzupełnienie oświetlenia wewnętrznego, od lampeczek, po żarówki, po światła postojowe… wiadomo jak to we Francuzach, ale poprzedniczce to nie przeszkadzało, np. brak świtała stopu.

Efekt: Luz, to nie był problem, naprawione.
Kolejny etap: jak to w używanym aucie, trzeba wymienić oleje, filtry i rozrząd: wymienione. Na usługę mam wystawioną fakturę do wglądu. Śmieszna historia: jak kupowałem, pytanie do właścicielki: rozrząd, olej był wymieniany? Chyba tak, wszystko robił nasz mechanik, wszystkie płyny wymienione…. . Pomyślałem: wszystkie płyny wymienione? Co to znaczy płyn do spryskiwaczy, hamulcowy, chłodniczy? Oczywiście wszystko było bajką…

Co dalej: jakieś stuki w zawieszeniu! Ok., na kanał do mechanika: diagnoza, masakra! Nic , trzeba zrobić: końcówki drążków, stabilizatory, uszczelki, osłony wymienione. Auto miało być na lata więc nie ma co gadać tylko trzeba zrobić i będzie dobrze.

Efekt: Cisza w aucie. Auto płynie. (faktura na usługę do wglądu)

W między czasie pozostawiłam auto na światłach, zdarza się każdemu. Oczywiście nie odpaliło, bo jakby mogło odpalić jak pozostawione było na 12 godzin pod domem.

Efekt: Nowy akumulator Boscha (oczywiście jest faktura).
Gdzieś po drodze okazało się, że wycieraczki chyba nie były zmieniane od nowości.

Efekt: Nowe wycieraczki Boscha. Pracują cicho, bezszelestnie.
Również gdzieś po drodze zostaje zamontowana nowa osłona silnika oraz wymieniony płyn chłodzący.

No i tak zakończyły się inwestycje w samochód, wszystko pięknie pracowało, auto zaliczył trasę po Polsce ok. 2000 km. Pewnego dnia, pięć miesiący temu auto mi nie odpaliło, jechałem na spotkanie z klientem, dojechałem. Po spotkaniu wsiadam, start i nagle rozrusznik pracuje, wszystko normalnie i w ostatniej fazie odpalania, silnik nie zaskakuje.
Wow! Telefon do nadwornego mechanika, holowanie do warsztatu i zaczynamy odyseję: nie można odkręcić jednego z wtryskiwaczy (podobno standard w Renault). Próby podejmowali różnej maści mechanicy, od uczniaków, poprzez wyjadaczy z trzydziestoletnim stażem i na serwisantach autoryzowanego Dealera Renault w Trójmieście skończywszy. Dupa, nie ma szans, nie odkręcił nikt, zapada decyzja, że zostanie rozcięta pokrywa zaworów. Silnik został rozebrany i zapadła decyzja, że z uwagi na duże zużycie i nieregularne naprawy pojawiły się luzy (nie powiem w czym bo nie jestem w stanie powtórzyć składni zdań mechanika) i w efekcie brakowało odpowiedniego sprężania do uruchomienia silnika. I tutaj dochodzimy do końca opowieści.

Efekt: Wyrok mechanika jest bezwzględny i podaje mi dwa warianty: albo wykonujemy kompletną naprawę silnika albo zarządzamy jego wymianę. I dokładnie pisząc ten opis podejmuję decyzje o trzecim wariancie czyli sprzedaży. Sprzedaż odwlekłaem do dnia dzisiejszego z uwagi na poszukiwania dobrego zamiennika.
Auto jak widać na zdjęciach jest w normalnym stanie, nie bite, nie zdeformowane, nie skorodowane, nie, nie i jeszcze raz nie. Normalne ślady użytkowania. Jest oklejone gdyż był użytkowany do pracy. Naklejki mogę ściągnąć - to nie jest problem. Jedyną wadą jest uszkodzony silnik, który jest w stanie kompletnego rozkładu, wszystkie części, śrubki, śrubeczki są spakowane w jedno miejsce. Na pewno przy ewentualnym remoncie trzeba będzie dokupić jeden z wtryskiwaczy, który został uszkodzony oraz pokrywę zaworów.
Polecam auto osobie posiadający silnik 2,2 dci lub mechanikowi, który weźmie auto w swoje ręce.
Nie jestem handlarzem ani pośrednikiem. Auto jest do oglądania w Sopocie w każdej chwili.
Po auto najlepiej jest przyjechać lawetą z uwagi na niezalecanie holowania auta z automatyczną skrzynią biegów.

Jeśli mają Państwo jakiekolwiek pytania to bardzo proszę o kontakt poprzez formularz allegro bądź telefon 0 602 [zasłonięte] 332.