Krótko o aucie : auto do codziennego użytku i tak też o nie dbałem, nie robiłem żadnych napraw po najniższej linii oporu – zawsze je naprawiał ten sam mechanik na sprawdzonych częściach bo przecież tym autem woziłem rodzinę. Sprzedaję je tylko i wyłącznie dlatego, że moje dzieci są coraz większe i robi mi się nie wygodnie – potrzebuję tylnich drzwi dla ułatwienia. Poza tym auto (poza defektami lakieru ale o tym za chwilę) jest w stanie bardzo dobrym i poza czekającą wymianą tłumika nie wymaga żadnych inwestycji!
Rozrząd wymieniłem przy 162600km. Wymieniłem także alternator i akumulator także odpalanie nawet przy dużym mrozie nie jest problemem. Klimatyzacja co pół roku odgrzybiana i wymieniany filtr (dzieci alergicy także muszę), jest sprawna i szczelna. Fotele bardzo wygodne – skóra i kubełkowy kształt. Ekonomiczny : spalanie przy klimatyzacji i dynamicznej jeździe to 6/6,2l miasto i około 4,8/5,1l trasa, także na baku można robić po 800km i więcej w mieście. Wymiana oleju zawsze co 10000km. W aucie nigdy nie było palone. Clio sprowadziłem sobie w 2007 roku z Włoch, od znajomego z Lombardii ale zakupione poprzez komis dla możliwości kredytu. Jest to limitowana wersja CLIO MAX – bogate wyposażenie (skórzane fotele, klimatyzacja, aluminiowe felgi, 2 x air bag, elektryczne wspomaganie kierownicy, pirotechniczne napinacze pasów, immobilizer, światła przeciwmgielne, ABS, elektryczne szyby) i dodatkowo mocniejszy silnik - ponad 80KM (59KW) Dti moim zdaniem najlepszy silnik dieslowski Renault – bezawaryjny, czego nie można powiedzieć o następcy Dci (częste problemy z wtryskami, nietolerancja paliwa itp). Wymieniana była przednia szyba ze dwa lata temu, bo miałem ślad na szybie a ubezpieczenie PZU pozwala wymieniać bezproblemowo to skorzystałem
Cena auta zawiera rabat na malarza – jak widać na zdjęciach poza normalnymi wadami karoserii jakie można nabyć pod supermarketami, coś niedobrego zaczęło się dziać z maską – widać ognisko rdzy. Pewnie zaczęło się od jakiegoś uderzenia małym kamieniem (śladu wgniecenia brak) + sól drogowa.. nie wiem sam. Wolę aby nowy nabywca sam sobie to naprawił, żebym potem nie był osądzany, że ukrywałem jakieś stłuczki lub, że lakierowałem u kogoś w garażu (poza tym nie mam czasu żeby auto odstawić bo je ciągle użytkuje) – auto w Polsce nie miało żadnej poważnej lub nie poważnej stłuczki ani wypadku, a z tego co mi wiadomo we Włoszech także nie było. Przebieg na dzień 22 maja to 173000km – nigdy nie było nic przy tym nic kombinowane, bo jak już wspominałem zakupiłem auto do użytku, nie sprzedaży.
Ogłoszenie prywatne, moje własne i nie jestem zainteresowany wstawianiem do żadnego komisu, bo dalej użytkuję auto.
Kontakt mail [zasłonięte]@wp.pl
telefon 781 [zasłonięte] 327 (wyłączam jak dzieci usypiam)
Auto jest naprawdę zwinne i szybkie, poza niedogodnością z powodu braku tylnich drzwi jest naprawdę wygodne i pakowne. Z tyłu jest naprawdę dużo miejsca, a w bagażniku woziłem nawet wózek dziecięcy, zabawki oraz torby zakupów - naprawdę szczerze polecam!
(kliknij, aby powiększyć)