Mam do sprzedania Renault Clio II z roku 2001. Jest to wersja sprzed faceliftingu, ale z silnikiem 1.5 dCi. Z ważniejszego wyposażenia są: ABS, elektryczne szyby, 2 poduszki powietrzne, wspomaganie kierownicy.
Oferowana cena jest niska, dlatego aby rozwiać wszelkie wątpliwości opiszę poniżej co w aucie szwankuje, zaznaczając, że samochód zapala i jeździ oraz ma ważne badania techniczne i opłacone OC.
Stan zewnętrzny samochodu - widać w miarę dobrze na załączonych zdjęciach. Mimo, iż nie brał udziału w żadnej poważnej kolizji, to jest poodbijany na skutek różnego rodzaju zdarzeń na parkingach. Najbardziej rzuca się w oczy pogięta maska, która swego czasu otworzyła się w trakcie jazdy (była niedomknięta po wyjeździe z warsztatu). Dodatkowo otwierając się uderzyła swoim końcem w antenę na dachu, skutkiem czego powstało lekkie wgniecenie w dachu, a antena odpadła (ale jest zachowana). Mimo wielu rysek i kilku wgnieceń nigdzie nie ma nawet najmniejszego śladu korozji.
Silnik - tu jest największa bolączka, choć zaznaczam jeszcze raz, że samochód jest na chodzie. A więc po pierwsze wtryski. Jeden z nich szwankuje, co obiawia się wyskakiwaniem błędu i utrudnia zapalanie (głównie w zimie). Tak więc wtrysk jest do wymiany. A po drugie sprawa niestety o wiele poważniejsza. Silnik bierze i spala olej silnikowy w dużych ilościach. Przy przebiegu ok. 60 km dziennie w trybie miejskim wychodzi ponad 1 litr na tydzień. Dodatkowym efektem ubocznym jest spore dymienie przez pierwsze kilka kilometrów po odpaleniu, zwłaszcza po dłuższej przerwie w jeździe.
Centralny zamek - działa połowicznie. Zamknięcie/otwarcie przyciskiem z wnętrza samochodu działa, działa też otwarcie kluczykiem drzwi kierowcy, co powoduje otwarcie innych drzwi. Nie działa niestety zamykanie wszystkich drzwi przy zamykaniu drzwi kierowcy oraz nie działa otwieranie/zamykanie pilotami w kluczykach.
Pozostałe podzespoły - tutaj nie ma usterek, może poza dwoma żarówkami do wymiany. Ostatni przegląd techniczny samochód przeszedł w 100% uczciwie, tak więc zawieszenie, hamulce itp są raczej odpowiednie do jazdy. Ciężko chodzi sprzęgło jak się przesiądzie z innego samochodu, ale ono tak działa odkąd go zakupiłem 7 lat temu i na nic to nie wpływa. Rozrząd wymieniany był 1,5 roku temu. Samochód sprzedaję bez radia i na oponach zimowych, bo letnie się zużyły do reszty w ostatnim roku, a w nowe już nie chiałem inwestować.
Postarałem się dokładnie opisać co temu sympatycznemu Clio dolega. Wg mnie naprawek blacharskich nie ma sensu robić, poza wymianą maski, bo jak samochód jest czysty to tak bardzo w oczy się nie rzucają i mimo wszystko auto dość ładnie wygląda. A ich koszt byłby chyba nieadekwatny do wartości samochodu. Ale jeśli ktoś uważa inaczej to oczywiście wpłynie to pozytywnie na wygląd samochodu.
Samochód, po uprzednim umówieniu się, jest do obejrzenia w Izabelinie koło Warszawy.
Wszelkie informacje pod nr telefonu 698 [zasłonięte] 60 90.