Niezwykle barwna i zabawna opowieść rodowitej góralki - znanej jako "głos z Zakopanego". Uzbrojona w mikrofon wyrusza na podbój Tatr, aby wszystkim ceprom przybliżyć wspaniałych ludzi, cudowne historie i prawdziwie zadziorny charakter zakopiańskich górali. Książkę "Radio-aktywna Sabała, czyli jak zostałam głosem z Zakopanego" przeczytałem z zaciekawieniem i prawdziwą przyjemnością. Miłość do Tatr i Zakopanego miesza się w tej książce z miłością do radia.To pierwsze łatwo wytłumaczyć - Beata Sabała-Zielińska jest rodowitą góralką i ma tę miłość w genach. Rzecz w tym, że pisze o tym w sposób finezyjny i zróżnicowany. Potrafi być liryczna i erudycyjna, gdy opisuje górskie nazwy, i satyryczna, gdy pisze o Targu pod Gubałówką czy o Bollywood pod Tatrami. Ten cały fascynujący i barwny świat Beata Sabała-Zielińska opisuje przy pomocy medium, które ukochała, to jest przy pomocy radia. Ma na to pomysł i jest w tym pełna pasji. Zakopane i szerzej Tatry, krajobrazy, obyczaje i ludzie zyskują w mikrofonie reporterki niepowtarzalny portret. Umie też Sabała-Zielińska pisać, a więc i myśleć mądrze i poważnie, gdy zawiera w swym pisaniu refleksję nad losem kolegów, którzy nie wrócili z wyprawy w góry. Ale przede wszystkim cały ton jej opowieści opromieniony jest swoistym, specyficznym poczuciem humoru i błyskiem inteligencji. Kto gór nie zna, dzięki tej książce może je poznać i polubić. Kto góry zna, może odnowić stare sentymenty. Polecam tę książkę jednym i drugim.
Wojciech Młynarski
Zabawna i wciągająca opowieść o tym, jak góralka dała się ponieść halnemu i miłości do radia. Przeczytałam z wielką przyjemnością!
Beata Pawlikowska