Przedmowa

   Zarówno przyjaciele, jak i wrogowie rodziny Marcina Lutra przekazali nam wiele materiałów. Wieki całe były one wertowane i prześwietlane przez badaczy. Rzadko, który życiorys z niemieckiej przeszłości został tak rzetelnie udokumentowany, jak Marcina Lutra, dzięki czemu objęte zostały badaniami w obszernych zarysach również dzieje jego żony. Jeżeli nie będziemy słuchać przypochlebnych zapaleńców oraz oszczerców o zatrutych językach, a pozwolimy jedynie przemówić świadectwom i listom, wówczas dowiemy się o całkiem zwyczajnych konfliktach, o chorobach i lękach, zwątpieniach, pokusie i śmierci. Dotrą do nas obelżywe słowa i gorzka ironia, ale także wyrazy tkliwe, żart i śpiew. Przed naszymi oczami nie stanie "ideał" protestanckiej plebanii, przed której wymaganiami i zasługami musielibyśmy chylić czoła, ale obraz ludzi, walczących w codziennym kieracie o siły i cierpliwość. Słowa pocieszenia apostołów do pierwszych zborów chrześcijańskich można by odnieść do życia Katarzyny Luter z domu von Bora - zresztą jak i do żywota każdego chrześcijanina: "Atoli my ten skarb chowamy w ziemskich naczyniach, ażeby zachwycająca siła pochodziła od Boga, nie od nas".