Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Różaniec wspomnień, Sława Rumistrzewicz [1994]

30-04-2014, 18:22
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 15 zł     
Użytkownik eLGie
numer aukcji: 4170678692
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 4   
Koniec: 30-04-2014 17:38:54

Dodatkowe informacje:
Tematyka: Życie codzienne, obyczaje
Stan: Używany
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 1994
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Tytuł: Różaniec wspomnień.
Autor: Sława Rumistrzewicz.
Wydawca: CALDERA House Limited, Howe, Sussex (Great Britain) 1994. 117 stron, zdjęcia we wklejkach, oprawa miękka lakierowana, format 14x21,5 cm. Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki – poza tym stan OK.

Opis (Epilog): Ta skromna garść wspomnień, to maleńki przyczynek do historii. Dlatego z góry przepraszam tych, którym zależy na datach, kolejnych wydarzeniach wielkiej wagi. Wiem, że mamy poważne prace historyków i te źródła będą najlepszą odpowiedzią dla zainteresowanych historią Polski, historią Narodu.
Do napisania tych wspomnień skłoniły mnie napastliwe artykuły na „Polaków-Żydożerców”. Mój przypadek nie jest odosobniony. Znam wiele, wiele innych podobnych, mniej lub więcej tragicznych. Znam przypadki zbiorowego mordu za ukrywanie Żyda. Znam też przypadki czarnej niewdzięczności ratowanych z narażeniem życia. Ale to nie ważne. Ważne jest to, że jednak byli tacy, którzy ratowali. Byli też tacy, którzy absolutnie nie mieli warunków do tego humanitarnego, chrześcijańskiego wyczynu.
I z uśmiechem melancholii wspomnę, że tylko dwa razy znalazłam w prasie ogłoszenie uratowanych poszukujących swojch dobrodziejów, by im podziękować za uratowanie życia.
***
Ucieczki z Kraju, a raczej od bolszewików, nie miałam zamiaru opisywać, ale dziś, po blisko półwieczu, może i to będzie ciekawe?
Opis twardego życia i trudów naszego tu w Londynie bytowania może też by się przydał, ale to już ponad moje siły. - Polecam!