Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

"Tropy"-Franciszek Mirandola

24-01-2012, 4:17
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 19 zł     
Użytkownik MILICJAPOSZUKUJE
numer aukcji: 2003003753
Miejscowość Toruń
Wyświetleń: 8   
Koniec: 15-01-2012 22:30:35

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha


"Tropy"-Franciszek Mirandola

,,Tropy" � zbiór niezwykłych nowel Wydany w 1918 roku tom opowiadań zawiera utwory nasycone fantastyką i dziwnością. Autor wykreował w nich własny, niesamowity klimat, sięgając � oprócz groteski i raczkującego dopiero na polskim gruncie ekspresjonizmu � także po elementy surrealistyczne oraz symboliczno-baśniowe. Jego filozoficzna pasja i pragnienie dotarcia do Nieznanego, tutaj, na kartach ,,Tropów", znalazła swe artystyczne odbicie. Każde z tych, skąpanych w atmosferze tajemniczości, opowiadań to swoisty trop, szyfr, wskazujący drogę. Być może drogę donikąd, być może na manowce. Opowiadania te nie udzielają żadnej odpowiedzi, pokazują tylko ludzi dotkniętych pewnym ,,nawiedzeniem", pogrążonych w męce szukania i zmagania się niepewnością. A także bezsilnością ludzkiego umysłu i jego ograniczonym możliwościom poznawczym.

Prof. Julian Krzyżanowski, który w znanej monografii ,,Dzieje literatury polskiej" (1979) wysoko ocenił prozę Mirandoli pisząc o nim między innymi: ,,Dał serię opowiadań fantastycznych, należących do najświetniejszych nowel, jakie wydała proza neoromantyczna. ,,Dziwność" świata i koszmarnej doli ludzkiej, ujęte bądź realistycznie z domieszką subtelnej ironii, bądź fantastycznie, otrzymały w prozie Mirandoli wymowę świetnych sztychów literackich o groteskowo wyrazistym rysunku".

,,Tropy" nie doczekały się wznowienia od ich pierwszej edycji w 1918 roku. Podobnie zresztą jak inne oryginalne dzieła Mirandoli, zarówno prozatorskie, jak i poetyckie. Spuścizna literacka tego galicyjskiego aptekarza, który porzucił bezpieczny kawałek chleba, żeby poświęcić się sztuce literackiej, co zakończyło się dla niego tragicznie, warta jest przypomnienia. I docenienia.

Franciszek Mirandola (1[zasłonięte]871-19) Franciszek Pik, znany pod literackim pseudonimem: Mirandola, urodził się w 1871 roku w Krośnie. Pochodził z rodziny o tradycjach aptekarskich. Pod naciskiem matki musiał porzucić naukę w gimnazjum i rozpocząć praktyczną naukę zawodu u znajomego aptekarza w pobliskim Rzeszowie. Pod zdobyciu szlifów czeladnika wyjechał do Krakowa na studia farmaceutyczne. Ukończył je w 1893 roku, zdobywając dyplom magistra farmacji. Marzył jednak o tym, co uważał za swoje życiowe powołanie. A była nim literatura. W 1898 roku wydał pierwszy tom swoich wierszy: ,,Liber tristium". Były to nastrojowe liryki utrzymane w młodopolskiej konwencji, lecz wyrastające ponad przeciętność, interesujące pod względem obrazowania i rytmiki słownej.

W 1902 roku ukazał się kolejny tom zatytułowany po prostu ,,Liryki". Odtąd nie wyda już książki poetyckiej, ale jako twórca da o sobie znać nowelami zebranymi w zbiorach ,,Tempore belli" (1916) i ,,Tropy" (1918). Jego oryginalna twórczość popadła jednak szybko w niesłuszne zapomnienie, do czego po części przyczynił się sam Mirandola, który zamiast kontynuować pracę literacką skupił się na licznych tłumaczeniach z literatur europejskich, wykonywanych w pośpiechu dla prywatnych firm księgarskich. Zarobki z tych translacji były marne, a pisarz coraz bardziej podupadał na zdrowiu. Zmarł w Krakowie w 1930 roku w skrajnej biedzie.