"Miejsce zwane domem" Film z Ralphem Martinem. Najlepszy film religijny roku 1992 w Ameryce. "Gdy nie masz nadziei na spełnienie twoich marzeń, w co pozostaje wierzyć? Gdy marzenia kończą się rozczarowaniem, rozpaczą, a nawet groźbą śmierci, w co pozostaje wierzyć? Te osoby znają odpowiedź." Ralph Martin: "Patrzyłem na miasto wiedząc, że mieszkają w nim miliony ludzi, osoby takie jak ja, a każda ma inną historię życia, inną nadzieję. Zastanawiałem się, co się z nimi stanie, co się ze mną stanie?" Noel Paul Stookey: "Przez trzydzieści lat włóczyłem się po kraju szukając celu życia, motywacji, podstaw wiary." Kathy Reminga: "Patrzyłam na wszystkie moje wspaniałe rzeczy, a w głębi czułam okropną, straszną samotność." Tom Stempky: "Szczęśliwie wyjechałem z Wietnamu. Byłem twardym facetem, nikt nie był lepszy ode mnie. Lecz i ja potrzebowałem miłości." Charles Colson: "Najtwardszy ze wszystkich ludzi Nixona" - pisały gazety. "Zrozumiałem wtedy, że moją motywacją była pycha - pragnienie udowodnienia, jak dobry byłem." Catrina Ganey: "Tak bardzo zmagałam się, by być kochaną. Gdy wzrasta się w środowisku, gdzie dostrzegasz wszędzie bezradonść - wtedy jest o wiele trudniej." Tytuł oryginału: "A place called home" Ten film został uznany za najlepszy film religijny roku 1992 i wyróżniony nagrodą EMMY przyznaną przez National Academy of Television Arts and Sciencies.