Czasem uczeni nieznani, z ostatnich szeregów, dokonują odkryć, które zadziwiają świat nauki, które inspirują do fascynujących badań. Dobrym przykładem takiego naukowca jest J. Nurmi. Wykazał on, że ludzie młodzi formułują więcej celów niż ludzie żyjący dłużej na tej ziemi. Jednocześnie udowodnił - i to mnie zdumiało - iż osoby trzeciego wieku mają więcej trosk niż osoby młode. Co ciekawsze, kłopoty te nie są związane tylko z własnym zdrowiem czy lękiem przed przemijaniem, ale dotyczą wielkich spraw ludzkości, takich jak terroryzm, ocieplenie klimatu, prawa człowieka, patologia społeczna czy zagrożenie globalizacja. Naukowcy próbują rozmawiać na ten temat ze studentami, umieszczają swoje rozterki w internecie, na forach dyskusyjnych starają się zainteresować nimi szeroką opinię publiczną.
Dlaczego zajmują się tymi sprawami? Trudno odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Nie mają wystarczających sił, aby urzeczywistniać cele, więc upubliczniają własne troski. W ten sposób walczą z próżnością i nudą, w ten sposób bronią się przed obłędem i dzięki temu czują się potrzebni rodzinie, kolegom, społeczeństwu. Taki styl życia to gigantyczne zmaganie się z końcem egzystencji.
Ponieważ znajduję się u kresu naukowej podróży, bardziej interesują mnie troski niż cele i zamiary. Ten zbiór rozpraw potwierdza te słowa. Zajmuję się w nim doniosłymi sprawami ludzkości, rozgrywającymi się na wielkiej szachownicy świata i w gęstej jego sieci. Do takich spraw należą ruchy cywilizacyjne, jak Oświecenie i kognitywizm, polityka globalna, terroryzm, prawa człowieka i zasady moralne. Te osobiste i społeczne troski nie tworzą zwartej całości. Raczej przypominają wielki archipelag.
Wierzę, że każdy czytelnik znajdzie w tym zbiorze jeden tekst, który ułatwi mu wysuwanie celów, możliwych do realizacji jego młodymi rękami i chłonnym umysłem. Czy to oczekiwanie nie jest zbyt optymistyczne?
Na zakończenie tej przedmowy jeszcze tylko jedno słówko. Wybitny uczony, M. Kreutz, wypędzony ze Lwowa, tak jak ja - z Wilna, powiedział mi - jeszcze przed doktoratem - 'Panie Kozielecki, z pana nic nie wyrośnie'. Zdobyłem się na odwagę i odpowiedziałem: 'Z Kresów pochodzi więcej orłów niż z innych regionów kraju'. Zauważyłem ledwo dostrzegalny uśmiech na jego twarzy. Do dziś nie umiem tego uśmiechu zinterpretować. A może nie chcę?
Te rozprawy piszę w mojej pracowni-pustelni w czasie, gdy wielki świat zmienia się w globalną wioskę... a może odwrotnie. Nie jestem pewny...
AUTOR
SPIS TREŚCI
Przedmowa: cele i troski
Rozdział I. Skazani na twórczość. Od Aleksandrii - przez Lwów - do San Francisco
Rozdział II. Poznawcza wizja świata: Oświecenie i kognitywizm
Rozdział III. Cywilizacja strachu i kultura nadziei
Rozdział IV. Od polityki impotencji do polityki nadziei
Rozdział V. Polacy potrzebują nadziei
Rozdział VI. My wypędzeni zza Buga
Rozdział VII. Człowiek bez osobowości. Efekt technologii behawiorystycznej
Rozdział VIII. Magnus Papa Viator
Rozdział IX. Ground Zero
Rozdział X. Osobowość - harmonia z naturą, ludźmi i ze sobą