Gajka była jednym z 7 psów zupełnie nieodpowiedzialnego właściciela. Warunki, w jakich żyją ci ludzie i ich zwierzęta są przerażające. Całe psie życie Gaji to łańcuch, głód i szukanie kąta, w którym mogłaby skryć się przed deszczem. Gajka zabrana została w ostatniej chwili - była wychudzona, miała brzuch wzdęty od robali, zapchlona. Do tej pory rzuca się na jedzenie. Poza Gajką zabraliśmy jeszcze 3 inne psy. Brat Gajki nie przeżył, nie zdążyliśmy go zabrać...
Wydawało się, że po zabraniu Gji od właścicieli wszystko juz będzie dobrze - umieszczona w hoteliku Gajka powoli dochodziła do siebie, uczyła się żyć normalnie. To jeszcze szczeniak, nie ma roku, więc całe życie przed nią, miało być szczęśliwe u boku kochających ludzi...
Niestety okazało się, że zły los nadal prześladuje szczeniaka - być może w wyniku urazu (kopnięcia?), być może to wada wrodzona - suczka ma ciężką dysplazję stawu biodrowego, czeka ją poważna operacja pectinectomi i odnerwienia stawu biodrowego. Po zabiegu konieczna jest dalsza rehabilitacja, między innymi ćwiczenia na bieżni wodnej. Bez operacji Gajka zostanie kaleką, ból będzie się nasilał w miarę jak sunia będzie rosła.
Tak bardzo chcielibyśmy, aby ten zły los odsunął się w końcu od suni - nigdy nie miała psiego dzieciństwa; zawsze zmarznięta, głodna, bita, odtrącona. A teraz znowu ta dysplazja... Pomoc ludzi mogłaby przywrócić Gajce sprawność; teraz nie może biegać, skakać, cierpi...
Dlatego oferujemy Państwu
zdjęcia Gaji z podziękowaniem za pomoc
cena 1 zdjęcia tylko 5 zł
Ponieważ allegro nie udostępnia w tej kategorii płatności przez PayU, wpłaty prosimy kierować na konto: ZAMOJSKA FUNDACJA DLA ZWIERZĄT I ŚRODOWISKA "ZEA" 22– 400 Zamość; Kilińskiego 5
nr konta: 97 2030 [zasłonięte] 0[zasłonięte]0451000 [zasłonięte] 020000 z dopiskiem "allegro + nick + dla Gaji"
|