BMX XXX studia Z–Axis to kolejna gra sportowa dotycząca freestyle'owych ewolucji na rowerach. Co ciekawe tytuł podpada pod kategorię „dla dorosłych”, z tego względu, ze wyczynowcami są roznegliżowane panie.
BMX XXX studia Z–Axis to kolejna gra sportowa dotycząca freestyle'owych ewolucji na rowerach. Co ciekawe tytuł podpada pod kategorię „dla dorosłych”, z tego względu, ze wyczynowcami są roznegliżowane panie. Mamy tu do czynienia z czymś w rodzaju Dave Mirra Freestyle BMX, doprawionego spora dawką nagości, profanacji i siermiężnego humoru.
Główny sposób rozgrywki w BMX XXX to tryb kariery dla jednego gracza, nazywany tutaj Hardcore Mode. Na początku wybieramy postać spośród udostępnionych przez twórców gry lub korzystamy z opcji Rider Editor i tworzymy własną, na wpół nagą zawodniczkę. Teraz jesteśmy gotowi do startu w pierwszym z ośmiu poziomu zawodów. Podobnie, jak w grach z serii Dave Mirra Freestyle BMX, podstawowym zadaniem jest wykonywanie jak najlepszych ewolucji. Odpowiednio wysokie wyniki nagradzane są możliwością odblokowania rozmaitych bonusów, i kolejnych etapów gry. Dodatkiem do każdego poziomu jest lista koniecznych do wykonania zadań. Wyzwania te mają, według autorów, podkreślać charakter i specyfikę gry, co w praktyce oznacza obcowanie z niewybrednymi tekstami i koszarowym humorem (szczególnie dotyczy to krótkich filmów, wprowadzających kolejne zadania). Najczęściej musimy dostarczyć kogoś pod wskazane miejsce - np. dowieźć kilka prostytutek do ich agresywnego „opiekuna”. Jest też wątek kolekcjonerski – konieczność skompletowania kolekcji piętnastu wideoklipów ze striptizerkami.
Autorzy gry stworzyli kilka sposobów rozgrywki dla dwóch użytkowników jednocześnie. Możemy spróbować swych sił w konkurencji, w której wygrywa zdobywca największej ilości punktów, albo w takiej, gdzie zwycięstwo zapewnia najwyżej punktowana ewolucja. Jest również dziwna konkurencja, w której jeden z zawodników stara się zebrać porozrzucane po planszy pudełka, podczas gdy drugi przeszkadza mu, ostrzeliwując go rozmaitą bronią. BMX XXX niczym się nie różni od serii Dave Mirra Freestyle BMX w zakresie wykonywania ewolucji. Wszystko pozostałe – specyficzny humor, charakter zadań, wulgarny język itp. - zdecydowanie zawęża potencjalną grupę odbiorców.