ATV OFFROAD FURY 3

 

 

Gier traktujących o jeździe ATV-ami (coś jakby motocykle motocrossowe na czterech kółkach) powstało wiele, jednak seria „ATV Offroad Fury” należy do najlepszych. Pierwsze dwie części stworzył zespół Rainbow Studios, jednak od czasu wydania dwójki (koniec 2002 roku) wiele się zmieniło, deweloper zajął się innymi projektami i nad serią zawisła groźba zapomnienia. W tej sytuacji Sony powierzyło produkcję trzeciej odsłony renomowanej firmie Climax, autorom wielu doskonałych wyścigów, m.in. „Moto GP 1 i 2”, „Hot Wheels Stunt Track Challenge” czy „Crash ‘N’ Burn”. Zazwyczaj każda kolejna część jest większa od poprzedniej, bogatsza i bardziej rozbudowana. Podobnie jest w przypadku „ATV Offroad Fury 3”. Do zaliczenia jest 40 tras (dwa razy więcej niż w „ATV 2”) umieszczonych na sześciu typach nawierzchni: żwirze, lodzie, wodzie, trawie, błocie i śniegu. Zawodnicy jeżdżą na licencjonowanych ATV-ach firm: Yamaha, Honda, Suzuki i Shoei. Co ciekawe, zarówno podzespoły maszyn, jak i elementy ubioru kierowców można wymieniać albo udoskonalać, modyfikując 20 atrybutów tj. opony, koła, amortyzatory, rury wydechowe, błotniki, logosy na motorach, kaski, gogle, kolory skórzanych kombinezonów itd. Tryb dla jednego gracza oferuje kilka rodzajów zabawy. W pojedynczym wyścigu wybiera się motocykl, rodzaj trasy (np. supercross na stadionie, nationals w terenie itd.) i już po chwili śmiga w potyczce czy to z rywalami, czy też z własnym cieniem (tryb ghost race). Najwięcej możliwości daje start w mistrzostwach, gdzie w szeregu kolejnych zawodów gracz zarabia pieniądze, za które ulepsza maszynę lub kupuje wspomniane wyżej akcesoria. Ponadto zwycięstwa w poszczególnych turniejach odblokowują ukryte ATV-y, bonusowe trasy oraz części i ubrania motocyklistów. Dla tych, którzy mają żyłkę konstruktorską, przeznaczony jest tryb waypoint, umożliwiający zaprojektowanie własnego toru przeszkód. „ATV Offroad Fury 3” bazuje na całkiem innym niż poprzednicy silniku graficznym (wiadomo – zmiana dewelopera). Rewolucyjnych zmian w wyglądzie nie ma, choć można dopatrzyć się większej ilości i szczegółowości detali: ramp, drzew, opon, bilboardów itd. Tradycyjnie już do wyboru są widoki z perspektywy trzeciej oraz pierwszej osoby. W projektowaniu fizyki jazdy zastosowano technologię ragdoll, odpowiadającą m.in. za realistyczne upadki kierowców w trakcie kraks. Na oprawę dźwiękową gry składa się (oprócz rzecz jasna ryku potężnych silników ATV-ów) cały szereg szybkich, rockowych kawałków takich kapel jak: Midtown, Killradio, Crossfade, 18 Vissions, Chevelle i innych. Amatorzy rozgrywki wieloosobowej mają do wyboru wiele możliwości rywalizacji. W najprostszym wariancie można się ścigać we dwóch (lub czterech – wtedy potrzebny jest multitap) na podzielonym ekranie, natomiast dostęp do internetu lub sieci lokalnej (LAN) zwiększa ilość zawodników do sześciu. Oprócz standardowych, wyścigowych trybów rozgrywki współzawodnictwo obejmuje osiem mini-gierek, nie mających zbyt wiele z klasycznymi potyczkami, np. zabawa na czas w szukanie i kolorowanie kul (Tag Ball). W trakcie zmagań online istnieje możliwość porozumiewania się z rywalami przy pomocy zestawu komunikacji głosowej (USB Headset), natomiast w przerwach między zawodami warto podzielić się wrażeniami w pokoju rozmów (chat-room), do czego niezbędna jest jednak klawiatura.