ISBN: |
978[zasłonięte][zasłonięte]85006 |
Wymiar: |
16.0x23.5cm |
Nr wydania: |
2 |
Ilość stron: |
362 |
Rok wydania: |
2012 |
Wydawca: |
Impuls |
Autor: |
Przybyliński Sławomir |
Opis książki
Podtytuł: ukryty świat penitencjarny
W niniejszej książce starałem się, po pierwsze, ukazać względnie szerokie perspektywy postępowania penitencjarnego, stosowanego w polskich zakładach karnych, po drugie zaś – i to jest istotą pracy – zaprezentować niszową, jak dotąd, problematykę resocjalizacyjnej pracy z „niebezpiecznymi”, uwzględniając jej aspekty ochronne. Wprowadzeniem do rozważań teoretycznych dotyczących „niebezpiecznych” jest w każdym podrozdziale niniejszego opracowania w miarę wielopłaszczyznowe i holistyczne spojrzenie na wiele zagadnień i kwestii powiązanych z nimi merytorycznie. Zatem rozpoczynam od ogólnego postrzegania problemu, a następnie przechodzę na poziom szczegółu, starając się kreślić poszczególne już wówczas ramy tematyczne dotyczące kategorii osadzonych „niebezpiecznych”. Nie było to zadanie łatwe, biorąc pod uwagę niedostatek literatury przedmiotu z omawianego zagadnienia.
Pracę podzieliłem na dwie korespondujące ze sobą części. Pierwsza ma charakter teoretyczny i składa się na nią pięć rozdziałów przybliżających wielość zagadnień, które stanowią istotę funkcjonowania w izolacji więźniów „niebezpiecznych”….
Część druga publikacji stanowi relację z badań własnych. Również składa się z pięciu rozdziałów, z czego rozdział pierwszy to prezentacja koncepcji metodologicznej. Pozostałe cztery rozdziały zawierają analizę zgromadzonego materiału badawczego...
Nie ulega wątpliwości, że permanentnie izolowany człowiek tworzy swoistą rzeczywistość wyobrażeniową, co niejednokrotnie przekłada się na brak realnego spojrzenia na świat „tu i teraz” oraz świat poza murem więziennym. Należy więc mieć na uwadze, że treści zawarte w rozdziałach badawczych były konstruowane w przestrzeni zdeformowanej sensorycznie i poznawczo. Tam, gdzie funkcjonują moi rozmówcy, zmienia się wizja otoczenia, a pojęcia nabierają innych znaczeń. Skazani tworzą wówczas subiektywne scenariusze, nierzadko mutując jego obraz. Mimo wszystko pozwala to choćby częściowo przybliżyć swoistość środowiska więźniów „niebezpiecznych”, wzbogacając – mam nadzieję – obecny stan wiedzy na temat ich funkcjonowania, myślenia i postrzegania oraz rodzimą refleksję naukową w tym zakresie.
Autor