Osiemdziesięciopięcioletnia Fatima Abdullah dokładnie wie, kiedy nadejdzie jej ostatni dzień: za dziewięć dni od dzisiaj, tysiąc pierwszego dnia od wizyty Szeherezady, pięknej i nieśmiertelnej narratorki Baśni 1001 nocy.
Tak jak Szeherezada snuła magiczne opowieści, by ocalić głowę, Fatima każdego wieczoru opowiada nieśmiertelnej historię z własnego życia, cały czas ze świadomością, że wkrótce opowie tę ostatnią. Ale przed pożegnaniem zostało jeszcze do rozwiązania kilka ważnych spraw. Fatima musi znaleźć żonę dla swego wnuka, nauczyć arabskiego prawnuczkę, pogodzić się z milczącym mężem i zadecydować, które z jej niepokornych dzieci odziedziczy rodzinny dom w Libanie. Staruszka opowiada o mężach, dzieciach i wnukach, a czytelnik poznaje fałszywą wróżkę, rozwiedzionego żołnierza, lekarkę, absolwenta Harvardu przymierzającego się do piątego małżeństwa. Krewni Fatimy budują prawdziwie misterny kalejdoskop ludzkich losów i uczuć, ale wszyscy są przeraźliwie samotni. Tworzą też piękną mozaikę arabsko-amerykańskiego społeczeństwa na przestrzeni stu lat.
Zapamiętajcie to nazwisko: Alia Yunis! Potrafi snuć magiczną opowieść, która wciąga jak baśnie Szeherezady. Nie można oderwać się od historii życia Libanki Fatimy, jej dzieci i wnuków, którzy zrządzeniem losu żyją w USA...Uśmiech przeplata się ze łzami, przepyszna anegdota goni anegdotę...Kawał dobrej prozy.
Hanna Budzisz PORADNIK DOMOWY
W tradycji Wschodu jedną z najpiękniejszych rzeczy jest kultura opowieści, którą symbolizuje Szeherezada. Opowieść może nam uratować życie, może też je zupełnie odmienić. W znakomitej książce Alii Yunis "Przepowiednia Szeherezady" historie rodzinne snute przez czekającą na odejście ze świata 85 - letnią Fatimę - która w sobie tylko znany sposób kontaktuje się z Szeherezadą, to próba ocalenia arabskiej tożsamości w świecie emigrantów. Ta nieco magiczna, ale przede wszystkim niezmiernie ciekawa i napisana z poczuciem humoru powieść o pochodzących z Libanu mieszkańcach Detroit i Los Angeles, to świetny portret arabskiej mniejszości radzącej sobie z przeciwnościami losu w Ameryce po 11 września. Szeherezada i Salman Rushdie powinni być dumni z autorki.
Ania Dziewit-Meller DZIEŃ DOBRY TVN