Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4
Szanowni Państwo.
Przedmiotem aukcji jest stara, na pewno jeszcze przedwojenna, moim zdaniem i zdaniem poprzedniego jej właściciela prawdopodobnie pochodząca z lat 20-tych, bardzo stylowa duża rzeźba przedstawiająca dwie kuropatwy siedzące w gnieździe ukrytym przy pniu między roślinami. Przedmiot jest, jak widać bardzo wiekowy, ale mimo drobnych przetarć malatury i odprysków, świadczących o jej dostojnym wieku zachowany jest w bardzo dobrym stanie. Można oczywiście rzeźbę podmalować odrobinę punktowo, ale specjalnie tego nie robiłem wierząc, że przedmioty z duszą i historią nie mogą wyglądać jak wyjęte spod przysłowiowej igły, muszą mieć ślady wiekowości, a historie, których były bohaterami muszą mieć odzwierciedlenie w ich stanie zachowania. Oczywiście nie może być tu mowy o uszkodzeniach, jedynie o śladach leciwości. Tak właśnie jest w przypadku proponowanej Państwu rzeźby, z resztą wszystko widać na załączonych do aukcji zdjęciach.
Rzeźba jest niewątpliwie salonowa, idealna do ekspozycja na kominku, lub na gabinetowej komodzie czy w biblioteczce. Jest ogromna, oczywiście ciężka, choć jako że wykonana z gipsu już z wiekiem utraciła swą pierwotną wagę. Słuszna wielkość i szeroka podstawa zapewniają jej jednak stabilność, a wykonanie wyrazistość, którą podkreśla wspaniały klimat wiekowego, salonowego bibelotu.
Bohaterką rzeźby jest parka kuropatw siedzących w gnieździe. Schowane wśród roślin, przy pniu drzewa, trwożnie rozglądają się wokół , jakby wypatrując niebezpieczeństwa. Trudno rozpoznać do końca, który osobnik jest samcem, a który samiczką, ale kuropatwy mają mocno zatarty dymorfizm płciowy i w naturze ciężko je rozróżnić pod tym względem. W rzeźbie można domniemywać, że siedząca niżej kuropatwa to samiczka, a stojący nad nią niejako ją chroniący, ale też górujący nad nią jest właśnie samiec. Oba ptaki s bardzo piękne, z charakterystycznymi dla swego gatunku cechami, wokół nich rosną kwiaty i rozłożyste rośliny o dużych liściach. Z tyłu wiać pień drzewa, który, co ciekawe jest „pusty w środku i można weń wstawić na przykład świecę. Całość oczywiście ręcznie malowana i rzeźbiona, to nie jest absolutnie fabryczny wyrób tylko przedwojenny, oryginalny , ogromny bibelot.
Rzeźba ustawiona na kominku czy komodzie, wyeksponowana w witrynie na pewno pokreśli charakter pomieszczenia, zachwyci swym pięknem i wiekiem oraz klimatem przedmiotu z historią i duszą.
Polecam serdecznie i zapraszam do licytacji.
Wymiary: wysokość 25 cm, szerokość 23 cm, grubość 18 cm.