Wedle trafnego określenia V. Brocharda dzieło Sekstusa jest prawdziwą sceptyczną "summą". To paradoksalne, zważywszy na sceptyczny kontekst, sformułowanie dobrze oddaje charakter dzieła Sekstusa, które rzeczywiście odznacza się szeregiem cech łączących go ze średniowiecznymi kompendiami. Celem Sekstusa nie jest przedstawienie argumentacji nowatorskich, ale zwieńczenie wielkiej tradycji sceptycznej, sporządzenie wyczerpującego zestawu argumentacji krytycznych, które podważyłoby fundamenty filozofii dogmatycznej, tłumiąc pychę dogmatyków i lecząc ich z „dogmatycznego szaleństwa”. Dzięki temu przesłaniu oraz pasji historycznej autora dzieło Empiryka stanowi prawdziwą skarbnicę wiedzy na temat starożytnej filozofii, zawierając krytyczne przedstawienie dyskutowanych przez całą grecką tradycję filozoficzną zagadnień z zakresu logiki, fizyki i etyki. Paradoksem jest, że wielki krytyk głównych tez tradycji, jakim jest Sekstus, pozostaje w najwyższym stopniu wierny ideałom klasycznej filozofii greckiej. Jest on racjonalistą w najlepszym sensie tego słowa – jego wywody, mimo destrukcyjnego charakteru, opierają się na mocy logiki i odwołaniu do rozumu. Chociaż obala fundamentalne dla dogmatyków pojęcie przyczyny, to jednak, gdy pisze, że przyczyna nie może być późniejsza od skutku, trudno mieć wątpliwości, że jest o tym przekonany. Gdy wspomina o ludziach, którzy „stawiają rzeczy na głowie”, można się domyślać, że jest to jego ocena epoki, w której element mistyczny i religijny zawładnął filozofią, czyniąc z niej formę religijnego objawienia.
Stron 278, Derewiecki
|