Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

PRZECIW ŚMIERCI MULFORD PORADNIK ŻYCIOWY 1921

16-01-2012, 18:13
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 40 zł     
Użytkownik serdecznie
numer aukcji: 2039709560
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 8   
Koniec: 15-01-2012 20:03:35

Dodatkowe informacje:
Opis niedostępny...
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha



PONIŻEJ ZNAJDZIESZ MINIATURY ZDJĘĆ ZNAJDUJĄCYCH SIĘ W DOLNEJ CZĘŚCI AUKCJI (CZASAMI TRZEBA WYKAZAĆ SIĘ CIERPLIWOŚCIĄ W OCZEKIWANIU NA ICH DOGRANIE)



PEŁNY TYTUŁ KSIĄŻKI -
AUTOR -
WYDAWNICTWO - , WYDANIE - , NAKŁAD - EGZ.
STAN KSIĄŻKI - JAK NA WIEK (ZGODNY Z ZAŁĄCZONYM MATERIAŁEM ZDJĘCIOWYM)
RODZAJ OPRAWY -
ILOŚĆ STRON -
WYMIARY - x x CM (WYSOKOŚĆ x SZEROKOŚĆ x GRUBOŚĆ W CENTYMETRACH)
WAGA - KG (WAGA BEZ OPAKOWANIA)
ILUSTRACJE -
KOSZT WYSYŁKI - 8 ZŁ - KOSZT UNIWERSALNY, NIEZALEŻNY OD ILOŚCI I WAGI (NP. JEŚLI KUPISZ 7 KSIĄŻEK ŁĄCZNY KOSZT ICH WYSYŁKI WCIĄŻ BĘDZIE WYNOSIŁ 8 ZŁ), DOTYCZY PRZESYŁKI PRIORYTETOWEJ NA TERENIE POLSKI. ZGADZAM SIĘ WYSŁAĆ PRZEDMIOT ZA GRANICĘ. KOSZT WYSYŁKI W TAKIM PRZYPADKU, USTALA SIĘ INDYWIDUALNIE WEDŁUG CENNIKA POCZTY POLSKIEJ I JEST ZALEŻNY OD WAGI PRZEDMIOTU.




SPIS TREŚCI LUB/I OPIS - PRZYPOMINAM O KOMBINACJI KLAWISZY CTRL+F (PRZYTRZYMAJ CTRL I JEDNOCZEŚNIE NACIŚNIJ F), PO NACIŚNIĘCIU KTÓREJ Z ŁATWOŚCIĄ ZNAJDZIESZ INTERESUJĄCE CIĘ SŁOWO O ILE TAKOWE WYSTĘPUJE W TEKŚCIE WYŚWIETLANEJ WŁAŚNIE STRONY.

PRENTICE MULFORD
PRZECIW ŚMIERCI
PRZEKŁAD I SŁOWO WSTĘPNE STANISŁAWA MICHALSKIEGO
WyDANIE PIĄTE przejrzane i poprawione
17 - zi tysiąc
1921
TRZASKA EVERT I MICHALSKI WARSZAWA, HOTEL EUROPEJSKI





SŁOWO WSTĘPNE

Z Ameryki, z kraju dolara, humbugu I reklamy, przyszła do nas ta dziwna i piękna książka. Z kraju wściekłej gorączki życiowej, nienasyconych nigdy pożądań i apetytów, z kraju najniź-szych namiętności, lecz jednocześnie żelaznej woli, pracy i energji, z kraju korupcji, trustów, Tamany-Hall - i jednocześnie z kraju najbogatszych, coraz potężniejszych uniwersytetów, z kraju nowego, olbrzymiego, nawskróś demokratycznego społeczeństwa i jednocześnie z kraju tysiąca sekt, religijnej obłudy i teozoficznych kuglarstw.
Kraj ten ma dwa oblicza: jedno, zwrócone nazewnątrz, giełdziarskie, namiętne, brutalne, nie-przebierające w środkach, oblicze tłumu pełnego samowiedzy, ufnego w swe łokcie i pracę swych rąk, pozbawionego wszelkich arystokratycznych przesądów, tłumu zdolnego, śmiałego, energicznego, może nawet pięknego, lecz zawsze - tłumu.
Drugie oblicze jest nawewnątrz. Milczące, niewidoczne dla wielu, ma jednak ono większą wartość, niż tamto. Jest to czasami blade, wychudłe, zżółkłe,
z chorobliwym wypiekiem gorączki, z genjalną per= wersją w oczach, - nerwowe, tajemne, jakby z otchłani - oblicze Poego, - czasami jest to górna, bohaterska twarz Washingtona, - niekiedy kochająca George^, - a często znów lśni przed nami sennemi oczyma, jako miękka, dobroduszna twarz Emersona.
Dwa te oblicza współczesnej Ameryki są za= leżne od siebie i wiążą się tysiącami niewidzialnych nici. Prawa, określające stosunek wyjątkowych ludzi od środowiska, nie są jeszcze znane. Tym= czasem widzimy tylko, jak nad każdym prawie na^ rodem szybują w górze zamyślone, przepiękne przemądre twarze, niby chorągwie nad nieskoń^ czoną procesją. Związku pomiędzy temi chorągwiami a tłumem, który je niesie, uchwycić jeszcze nie możemy.
Do tej drugiej Ameryki, myślącej, czystej, i pięknej, zwróconej wewnątrz swego ducha, na= leży i autor niniejszych szkiców — Prentice Mul= ford.
Dziwny autor, dziwna książka. Jest w niej trochę teozoficznej mgły, trochę upokarzającego pełzania przed kobietą, dużo głębokiej psychologji, lecz prze= dewszystkim jasny, zdrowy sąd o rzeczy, pro= mienna wiara, że ludzkość, pomimo wszystko, idzie bez wytchnienia naprzód, coraz wyże) i wyżej, niosąc przed sobą swój święty upragniony cel -powszechne szczęście.
A takiej wiary nam potrzeba. Potrzeba nam również tego zdrowego, amerykańskiego sądu o rze= czy, z którym spotykamy się niemal na każdej stronicy tych szkiców, i ten właśnie jasny, otwarty sąd jest może najdrogocenniejszą rzeczą w całej książce.
Czytajmy ją więc raz i drugi, czytajmy codzień, co godzinę, zróbmy z niej książkę do nabożeństwa i módlmy się do nieskończonej mocy, - do mocy, która jest wszędzie naokoło nas, lecz której my biedni, bezsilni, bezwolni nie znamy, nie widzimy, w którą nie umiemy wierzyć.
Módlmy się, by moc ta spłynęła na nas i od" mieniła nasze dusze. By zginęło to wszystko, co z życia robi ogród udręczeń, by zginęła nienawiść, złość, starość, a pojawiła się jaknajprędzej święta, niepokalana wiosna - sver sacrum^ miłości, zdro= wia i nieśmiertelności.
Liczmy się, jakie są prawa piękna i siły, jaką powinno się mieć wolę, jak powinno się iść zawsze prosto do celu, jak trzeba odrzucać i unikać myślo= wych prądów ludzi, nieszczęśliwych, i bojaźliwych, którzy patrzą się na wszystko przez czarne szkiełka swego marazmu, tamują innym drogę do celu, od^ bierając im siłę, rozpęd i wiarę.
Nauczmy się, że tylko obcowanie z ludźmi silnemi przynosi korzyść.
Zapamiętajmy te mądre i głębokie przykazania autora i kierujmy się niemi w życiu:
Tylko z zamków na lodzie powstają na ziemi pałace.
Nie zamykajmy nigdy drogi przyszłym możliwościom.
Ćwiczmy się w sztuce oczekiwania powodzenia.
Ktooczekujenieszczęścia, prosioto nieszczęście i o"trzyma je.
Niczego się nie obawiać i nic nie nazywać niemożliwym.
Z książki tej możemy się nauczyć wielu, wielu rzeczy. Szczególniej, dla naszej bezsilności, dla naszego braku energji, dla naszej biedy, nędzy, dla tysiąca tych rzeczy, które sprawiły, że jesteśmy teraz na szarym końcu europejskich ludów, książka ta powinna stać się wprost objawieniem. Czytajmy ją.
Może stworzymy sobie piękniejsze życie, domy, piękniejsze rozrywki i radości.
Może przestaniemy szukać wszędzie taniości i nauczymy się świętej pogardy dla wszelkiej tandety, imitacji, dla złych ubrań, dla marnych ksią= żck i dążyć będziemy do dobrych i pięknych rzeczy, które zawsze możemy osiągnąć, b o m o ż 1 i-wości nie mają granic. Jeszcze jedno:
Aby ziściło się kiedyś wielkie marzenie Mickiewicza, by jego książki, ^zbłądziły pod strzechy^ musi przedtem zawędrować pod te strzechy ta
książka, a przynajmniej jej sens, jej treść. Póki dzisiejszy człowiek, dzisiejszy Polak nie przemieni się z gruntu, wędrówka książek pod strzechy pozostanie nazawsze tylko pięknym, poetyckim zwrotem bez wewnętrznej treści.
Stanisław Micfiafsfii
PRZEDMOWA DO PIĄTEGO WyDANIA
Wojna światowa dowiodła jaskrawo, ile potężnego idealizmu istniało w społeczeństwie amerykańskim. Prentice Mulford, jak inni pisarze drugiej półkuli, jak Whitman nadewszystko, był heroldem tego idealizmu, w który Europa przed wojną wierzyć nie chciała. Dzisiaj, gdy słowa Mulforda zostały potwierdzone przez groby 50000 bojowników ame= rykańskich, poległych we Francji za wolność narodów, odczytanie tej książki, nawołującej do innego życia, niż to codzienne ohydne bagno, w którym drepczemy, powinno przynieść nam wielki pożytek.

St. M.





TREŚĆ

Słowo wstępne ..:...., 5
Przedmowa do piątego wydania..... 9
Niektóre prawa siły i piękności..... 13
Myśli pozytywne i negatywne . . . , 24
Parę praktycznych duchowych przepisów ... 33
Bóg w drzewach .... .... 44
Wartość praktyczna marzeń...... 50
Tajnia snu czyli nasza podwójna egzystencja . . 58
Prądy myślowe........ 71
Kto są nasi powinowaci?...... 81
Lekarz wewnętrzny ....... 93
Religja ubioru ....... 100
Prawo małżeństwa ...... 107
Tyranja czyli wzajemna mesmeryzacja , . 117
Modlitwa......... 129
JaK się popiera swe przedsięwzięcia . . . .130
Spowiedź 1....... . 142
Świątynia milczącego pożądania..... 153
Uzdrawiająca i odradzająca siła wiosny . . .161
Nieśmiertelność ciała....... 168




Możesz dodać mnie do swojej listy ulubionych sprzedawców. Możesz to zrobić klikając na ikonkę umieszczoną poniżej. Nie zapomnij włączyć opcji subskrypcji, a na bieżąco będziesz informowany o wystawianych przeze mnie nowych przedmiotach.


ZOBACZ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG CZASU ZAKOŃCZENIA

ZOBACZ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG ILOŚCI OFERT


NIE ODWOŁUJĘ OFERT, PROSZĘ POWAŻNIE PODCHODZIĆ DO LICYTACJI