Zespól EA Sports wraz z wydaniem „FIFA Football 2003” nie pokusił się o zbyt duże zmiany w stosunku do poprzedniej wersji –tak jest, co roku, co jednak nie zmienia faktu, ze seria FIFA zmierza raczej w dobra stronę. Sprawdzona i całkiem grywalna formule nieco tylko poprawiono.
Najwięcej zmian można odczuć w aspekcie grywalności – tu zmieniono system podań i zachowanie się piłki. Zmiany dotyczą także wykonywania stałych fragmentów gry, które to w poprzednich częściach wydawały się jednym z najsłabszych elementów gry. Niestety nie najlepiej spisuje się sztuczna inteligencja naszych zawodników – często nie zawsze znajdują na boisku w miejscach, w których byśmy chcieli ich widzieć. Od zawsze mocna strona gier sportowych EA jest ogólna oprawa tytułu. Począwszy od menu, przez dźwięk, na grafice skończywszy – wszystko jest na dobrym, a czasem nawet bardzo dobrym poziomie. Wielu zawodników przypomina ich prawdziwych odpowiedników, włączając w to nawet celebracje zdobytego przez nich gola. Stadiony są wykonane bardzo dobrze, a pełna licencja FIFA pozwoliła na autentyczne reklamy, stroje i np. flagi klubowe powiewające na trybunach. Dźwięk to także świetna robota panów z EA – komentarzowi nie da się wiele zarzucić, a zajął się nim John Motson – znany angielski komentator. Prawdziwi fani piłki nożnej na pewno rozpoznają też prawdziwe przyśpiewki kibiców, co bardziej znanych klubów; podsumowując - oprawa audio-wideo to pierwsza liga. Jak zwykle w serii FIFA, mamy do wyboru duża ilość trybów i prawdziwych rozgrywek; nowością jest Club Championship, gdzie w lidze mogą zmierzyć się jedenastki klubowe z całego świata.