Pierwsza część słynnego już cyklu, znanego w Europie pod nazwą Project Zero. Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, iż ma się do czynienia z klasycznym survival horrorem. Gra wyróżnia się jednak za sprawą kilku istotnych czynników. Jednym z nich jest fakt, iż napotykane w trakcie zabawy duchy likwidujemy za pomocą... aparatu fotograficznego! Gra początkowo ukazała się wyłącznie na konsolę PS2, po kilku miesiącach wydano jednak pełnoprawną konwersję na Xboxa.
Gracz wciela się w postać Miku Hinasaki, pewnej młodej uczennicy. Dziewczynka wyrusza na poszukiwania swojego zaginionego brata, Mafuyu’a. Ślady zaprowadzają Miku do tajemniczej posiadłości Himuro, którą pragnie dokładniej zbadać. Z czasem okazuje się, iż na tym terenie w przeszłości zaginęła większa liczba osób. W okolicy roi się zaś od przerażających istot.
Znaczna część rozgrywki ukazana została w podobny do innych survival-horrorów sposób. Miku bada kolejne pomieszczenia posiadłości, wchodzi w interakcje z napotykanymi osobami, zbiera różnorakie przedmioty a także rozwiązuje mniej lub bardziej skomplikowane zagadki. O wiele ciekawiej prezentują się jednak wspomniane już starcia. Miku dość szybko odnajduje aparat fotograficzny, z którego nie raz będzie musiała skorzystać. Same walki przebiegają w dość nietypowy sposób. Po zauważeniu przeciwnika należy przejść do widoku z pierwszej osoby i próbować go namierzyć. Im dłużej duch będzie się znajdował w obiektywie, tym poważniejsze obrażenia główna bohaterka będzie w stanie mu zadać. Warto również dodać, iż pokonani przeciwnicy pozostawiają po sobie kamienie dusz, dzięki którym można stopniowo poszerzać możliwości posiadanego aparatu. Co ciekawe, z przedmiotu tego korzysta się nie tylko w trakcie samych walk. Aparat potrzebny jest przy wykonywaniu niektórych zadań, może się on też okazać przydatny przy próbach zdobycia dodatkowych bonusów.