WSTĘP.
Od r. 1789 *) — daty pierwszej rewolucji fran¬cuskiej — można powiedzieć, iż cały kontynent euro¬pejski ma jedną historję, która jest historją najnowszą albo nowoczesną.
Także i historją Ameryki czyli Nowego Świata może być tutaj włączona. Inaczej mówiąc, dzieje Ame¬ryki są jakby przeniesieniem i rozszerzeniem dziejów europejskich na Nowy Świat.
Ale Ameryka miała wprzód swoją rewolucję. Re¬wolucja francuska jest poniekąd jej naśladownictwem. I tu, i tam szła walka o wolność w tym samym prawie czasie. Lecz rozwój Ameryki, zwłaszcza tego państwa i tego narodu, pod którymi przeważnie ro¬zumie się Amerykę, czyli Stanów Zjednoczonych pół¬nocnej Ameryki, zdradza większy ład i harmonję, niż historją całej Europy po dzień dzisiejszy. Od tego czasu Europa przeszła cały szereg rewolucyj —- ostat¬nie najsilniejsze wstrząśnienie po wojnie światowej.
W Ameryce była tylko jedna wojna domowa, czyli t. zw. secesyjna, w drugiej połowie ubiegłego stule¬cia (1861—1865).
I rewolucja francuska miała swój kataklizm wo¬jenny — tylko następował on po wstrząśnieniu we¬wnętrznym. Obecny, jest skutkiem wojny.
Niektórzy upatrują w tem schyłek dzisiejszej cywilizacji. Byłoby to następstwo ducha, rewolucji, który w Europie współczesnej bez wątpienia posiała, a poniekąd i utrzymuje Francja.
Francja dzisiejsza, nawet ta urzędowa, przyjęła i uznała cały spadek rewolucji od r. 1789 do r. 1794 za swój własny, czyli przyjęła rewolucję en bloc, we¬dług wyrażenia jednego z najwybitniejszych swoich mężów stanu (Jerzego Clemenceau). Przywódcy re¬wolucji — Mirabeau, Danton, Robespierre — każdy po kolei zajmował pierwsze miejsce wśród bo¬haterów narodowych. Każdy z nich ma też swych obrońców i pretendował do miana wyraziciela praw¬dziwego ducha rewolucji. Po kolei też zdobywał pom¬nik wdzięczności narodowej, literacki, naukowy, a nie¬kiedy nawet i! artystyczny. Tylko zazwyczaj wejście na ten piedestał sławy — naprzód w nauce i w lite¬raturze, a czasem później i w życiu — dla każdego z nich połączone było z; obowiązkowym strąceniem z naiego swego poprzednika. Tak było z Mirabeau, któ¬rego przestano podziwiać dla Dantona, Teraz, przy¬najmniej przyszła kolej na Robespierre'a, dla które¬go zewsząd spycha się Dantona, a na którego pomnik po stu trzydziestu latach wciąż jeszcze czeka Francja. Stąd widać, iż sądy o rewolucji francuskiej po upływie wieku z górą, nawet wśród własnego społe¬czeństwa francuskiego, jeszcze się nie zważyły i nie zrównoważyły. Jestto najlepszy dowód, że proces
historyczny, wszczęty w r. 1789 r., jeszcze nie jest zakończony. **).
Ale naprzód określijmy naukowo, co to jest re¬wolucja.
Rewolucję wymyślili filozofowie wieku Oświece¬nia, a nadawali jej znaczenie zmiany, reformy, prze¬obrażenia i zarazem udoskonalenia dotychczasowego porządku rzeczy. Słowem, wyraz rewolucja miał przed r. 1789 bardziej łagodne znaczenie, aniżeli dzisiaj-
Hasło początkowe rewolucji dla łudzi r. 1789 brzmia¬ło tak, jak dzisiejsze a raczej późniejsze hasło ewo¬lucji. Skąd taka różnica pojmowania?
My pojmujemy dzisiaj wszelkie przeobrażenia ewolucyjnie, W naszem wyobrażeniu nietylko wszelki porządek ludzki, ale nawet i zjawiska przyrody pod¬legają procesowi ewolucyjnemu. W XVIII w. trakto¬wano i uważano wszelkie zmiany i przeobrażenia, na¬wet w dziedzinie przyrody, jako przewrót nagły i gwał¬towny. I w takim znaczeniu przeszło do hlstorji poję¬cie rewolucji, które dla dzisiejszych czasów byłoby pojęciem maj łagodniej szem: |zmAany, czyli ewolucji. Rewolucja francuska wyszła z zasady prawa, ja¬ko walki przeciw bezprawiu, albo, ściślej mówiąc, z założenia stanu istniejącego — czyli stanu pogwał¬cenia prawa — i dążenia do przywrócenia mocy temu prawu, jako oczekiwanemu czy wymarzonemu stano¬wi nowemu społeczeństwa,
Dzień otwarcia Stanów Generalnych — dzień pierwszy rewolucji — był dla współczesnych czemś rozrzewniającem, jako przywrócenie instytucji repre¬zentacyjnej narodowej, bezprawnie zawieszonej w cią¬gu dwuch blizko wieków. A tymczasem w oczach więk¬szości inteligencji sam ustrój stanowy był już prze¬żytkiem archaicznym, a jako taki, bezprawiem, W dal¬szym rozwoju wypadków starły się już dwie zasady: starego i nowego porządku. Walka ta wyraziła się w przekształceniu Stanów Generalnych wi pierwsze Zgromadzenie Narodowe.
Król, a raczej dwór przygotowywał żarnach sta¬nu, na który odpowiedź dał lud Paryża wzięciem Ba-stylji, I tu, i tam zwyciężył nowy porządek.
Prawo było hasłem rewolucji u jej wyjścia czyli w samym jej zaczątku, a tymczasem cechą charakte¬rystyczną rewolucji w dalszym ciągu jej trwania sta¬ły się gwałty i bezprawia. Dlaczego tak było?
Pierwsze stadjum rewolucji francuskiej była to rewolucja municypalna. Paryi miał tradycję przewro¬tów, naprzykład z czasów Frondy lub wojen religij¬nych, nie sięgając już do wieków średnich — czasów Stefana Marcela. I pod hasłem tej władzyt którą re¬prezentowała municypalność — czyli ratusz — miały miejsce pierwsze wypadki krwawe rewolucyjne r. 1789. Municypalność ta czyli gmina była też pierwszą i jedyną przedstawicielką nowej władzy ludu. Samą odznaką rewolucjonizmu był kolor miasta Paryża — niebieski i czerwony, — do którego dodano później biały — kolor królewski, na znak pojednania króla z narodem.
Ruch rewolucyjny objął resztę Francji w pdstaci zbratania lub zrzeszenia się obywateli, czego wyrazem było pierwsze święto zbratania albo federacji 14 lip¬ca 1790, w rocznicę szturmu Bastylji. Odtąd Francja, dotychczas podzielona na prowincje, różniące się pra¬wami i zwyczajami, zlewa się i łączy w jeden naród. Obydwa te ruchy, i municypalny paryski, i fede¬racyjny prowincjonalny, były naśladownictwem sta¬rych form przeżytych średniowiecznych. Tem śmielej możemy to twierdzić, iż znamy je doskonale z dzie¬jów średniowiecznych i nowożytnych Polski pod na¬zwą: rokosz i konfederacja.
Znaczenie jednak rewolucji polega czy polegało na tem, że stwarzała ona i wyzwalała nowe formy ży¬cia, także i prawne. Przeszłość historyczna służyła narodowi francuskiemu za pobudkę tylko i za podsta¬wę prawną do zmiany form starych, którym wypowie¬dział walkę na śmierć i na życie. Tak pierwsze Zgro¬madzenie Narodowe wypracowało formy, które stały się przeważnie wzorami dla nowo powstałego parla¬mentaryzmu francuskiego albo kontynentalnego. Stan trzeci, w którego imieniu wszczęto walkę, stał się wy¬razicielem woli całego narodu. A co najważniejsze,
9
rewolucja z municypalnej zmieniła się w narodową, ruch, który pierwotnie obejmował teren samego Pary¬ża, zmienił się w ruch powszechny francuski. Druga faza rewolucji jest już skutkiem oddziaływania na wypadki nie tylko1 municypalności Paryża, ale i wmie¬szania się w nie całej Francji,
W pierwszym okresie dwuchletnim rewolucji na-pozór nic się nie zmieniło, prócz stosunku do władcy królewskiej. Francja stała się tylko z dotychczasowej uionarchji absoluty stycznej monarchją konstytucyjną. Na tem polegała praca Zgromadzenia Narodowego nad konstytucją- Na tem opierał się wysiłek tych, któ¬rzy starali się pozyskać lud dla króla, albo króla dla ludu. Zgromadzenie Narodowe uchwala coraz to nowe prawa. Prawa te, jako zbyt teoretyczne, podkopują władzę. Inaczej były one rozumiane przez ich twór¬ców, a inaczej przez tych, którym były nadane. Ale na tym poziomie konstytucji, nadanej i ogłoszonej przez króla we wrześniu r, 1791, pragnęło ustalić bieg życia Francji wielu, którzy z początku z syinpatją od¬nosili się do samej idei rewolucji. Zdawało się im, że rewolucja doszła już do swego celu, i że teraz musi nastąpić powrót do życia normalnego.
Jeżeli rewolucja nie zatrzymała się na samej zmianie formy rządu, to przyczyna; tego leży nie w wypadkach natury wewnętrznej, nie w jakichś nie¬skończonych i nigdy nie kończących się zadaniach re¬wolucji, wybiegających nie tylko poza czasy ówcze¬sne, ale nawet dzisiejsze, jak to pragną wmówić nie¬którzy historycy-teoretycy, a po części i sami przeciw¬nicy rewolucji i zasady rewolucjonizmu quand me" me. Przyczyn tego zjawiska należy szukać w położeniu zewnętrznym ówczesnej Francji,
Wojna r. 1792 była tutaj momentem przełomo¬wym. Wybuch tej wojny jest powodem, iż Francja przygotowuje drugi taki sam akt rewolucyjny, już nie
10
tylko nawewnątrz — przeciwko rządowi, ale i naze-wnątrz — przeciwko Europie, która jest taka sama, jaką była Francja — monarchiczno-konserwatywna.
Ale ten drugi akt rewolucji jest skierowany tak¬że i na wewnątrz— przeciwko królowi i przeciwko monarchji wogóle. Akt dotychczasowy — pojednanie się króla z narodem, konstytucja wrześniowa 1791 r. — zmienia się w nowy akt rewolucyjny, który dopro¬wadza do zerwania i z królem, i z formą rządu monar-chiczną przez naród.
Dla nikogo to zjawisko nie może być tak jasne £ tak zrozumiałe, jak dla naszego narodu, który również po uzyskaniu nowej formy rządu sposobem poniekąd rewolucyjnym w postaci konstytucji 3-go Maja spo¬tkał się także z walką o nią w postaci nieprzyjaciel¬skiego najazdu. Tylko odpór mu dany, i wobec króla, i wobec Rosji, czyli insurekcja r. 1794 był już spó¬źniony, jeżeli wręcz nie naśladowany na odporze re¬wolucyjnym I rap ej i,
O ileż odmienne od naszego było stanowisko, za¬jęte i wobec najazdu nieprzyjacielskiego, i wobec zdrady króla przez naród francuski.
W kwietniu 1792 r. Francja pierwsza wypowie¬działa wojnę Austrjl za zgodą króla.
Dotychczas Francja przedstawiała dwa obozy, obydwa monarehiczne: patrjotów i arystokratów. Nie było zwolenników innej formy rządu, naprzykład re¬publikańskiej. Wszyscy ci, którzy później będą twór¬cami republiki, uchodzili w tych czasach za monar¬chistów, tak dobrze Danton, jak i Robespierre,
Pierwsze dwa wybuchy rewolucyjne, obydwa z r. 1789 — dni lipcowe i dni październikowe — były tylko odparciem przez lud przygotowywanego, czy też domniemanego zamachu stanu. Po nich król zaniechał oporu. Trwało to półtora, roku. Jestto okres układania praw, Mirabeau popiera teraz króla, bo sądził, że re-
11
wolucja powinna się skończyć na zmianie formy rzą¬du, czyli na konstytucji. Przez niego był podsuwany plan królowi ucieczki z Paryża i schronienia się na prowincję w celu usunięcia się z pod władzy klubów i sekcyj paryskich. Ale Mirabeau umiera (w kwietniu 1791 r.), a ucieczka króla, podjęta na własną rękę (w czerwcu tegoż roku), nie powiodła się.
To złamanie paktu ze strony panującego — jesz¬cze przed zaprzysiężeniem przez Ludwika XVI kon¬stytucji — przyjęto na razie, jako nieporozumienie, bez wyciągania konsekwencji. Poproś tu nie wiedzia¬no, co z tem zrobić.
„Na drogę szukania zbawienia w nowej formie rządu — już teraz bez króla — pchnął naród francu¬ski dopiero najazd nieprzyjacielski.
Forma tego przeobrażenia państwa dokonała się pod wpływem hasła, rzuconego wszystkim francuzom — hasła „ojczyzna w niebezpieczeństwie".
Sekcje paryskie i sfederowani z prowincji, zwoła¬ni dla obrony państwa, także w rocznicę szturmu Ba-stylji, dokonały przewrotu (10 sierpnia), najdonioślej¬szego w dziejach rewolucji, mianowicie obalenia mo-narchji,
A działo się to w chwili, kiedy nieprzyjaciel stał na granicy Francji, i kiedy oskarżano króla i dwór nie tylko o porozumiewanie się z nim, ale i o sprowadzenie go w celu poskromienia rewolucji, a pewno i w celu rozbioru kraju.
Można powiedzieć, że nigdy bardziej dzieje Francji, a z nimi i dzieje Europy nie splotły się z dziejami naszymi, jak w tym okresie rewolucji Tylko ten drugi okres rewolucji był okupiony przez nas drogo: drugim i trzecim rozbiorem, Polski.
Od tej chwili zadzierzgnięty węzeł między Fran¬cją i Polską nie przestał łączyć ich dziejów aż do zwy¬cięstwa ostatecznego haseł rewolucyjnych obydwu de-
mokracyj, tej i tamtej półkuli, i zarazem aż do wskrze¬szenia i odbudowania Polski.
Taki jest wstęp do nowej formy życia państwo¬wego, demokracji republikańskiej, którą pierwsza na skalę współczesną wprowadziła u siebie Francja w drugim okresie rewolucji, w r. 1792.
I ten rok 1792 ze wszystkimi) poprzednikami i zwiastunami swymi niech nam posłuży za odpowiedz na pytanie, czem jest rewolucja Ł republika.
SPIS ROZDZIAŁÓW;
WSTĘP ....._ 5
Konstytucja cywilna kleru . . . , . :'..', 15
Dwór i obóz emigrantów 32
Kluby i sekcje 47
Ucieczka króla i powrót z Varenees ... 65
Zgromadzenie Prawodawcze ■ . 83
Wojna 1Q0
Winisterstwo patrjotyczne H8
Ojczyzna w niebezpieczeństwie 138
10-ty sierpnia . . . . 155
WIELKOŚĆ 17,5X12CM,TWARDA OKŁADKA,LICZY 171 STRON.
STAN :OKŁADKA DB-,PĘKNIETY PAPIER NA ŁĄCZENIU TYLNEJ OKŁADKI Z BLOKIEM KSIĄZKI /SZYCIE TRZYMA/,STRONY SĄ POŻÓŁKŁE,POZA TYM STAN W ŚRODKU DB.
KOSZT WYSYŁKI WYNOSI 8 ZŁ - PŁATNE PRZELEWEM
/ KOSZT ZRYCZAŁTOWANY NA TERENIE POLSKI,BEZ WZGLĘDU NA WAGĘ,ROZMIAR I ILOŚĆ KSIĄŻEK - PRZESYŁKA POLECONA PRIORYTETOWA + KOPERTA BĄBELKOWA / .
WYDAWNICTWO BIBLIOTEKI DZIEŁ WYBOROWYCH
WARSZAWA 1927.
INFORMACJE DOTYCZĄCE REALIZACJI AUKCJI,NR KONTA BANKOWEGO ITP.ZNAJDUJĄ SIĘ NA STRONIE "O MNIE" ORAZ DOŁĄCZONE SĄ DO POWIADOMIENIA O WYGRANIU AUKCJI.
PRZED ZŁOŻENIEM OFERTY KUPNA PROSZĘ ZAPOZNAĆ SIĘ Z WARUNKAMI SPRZEDAŻY PRZEDSTAWIONYMI NA STRONIE "O MNIE"
NIE ODWOŁUJĘ OFERT KUPNA!!!
ZOBACZ INNE MOJE AUKCJE
ZOBACZ STRONĘ O MNIE