Każde - no może prawie każde - dziecko wie, że płetwy, macki i mnóstwo oczu to domena stworzeń z głębin oceanicznych. Wielkie zatem będzie wasze zdziwienie, gdy się okaże, że w niedalekiej przyszłości opis ten będzie pasował jak ulał do gatunku homo sapiens. Możemy jedynie zgadywać, jakie wydarzenia do tego doprowadzą.
Jedna z teorii mówi, że wszelkie zmiany są następstwem anomalii czasowych spowodowanych przez Chrononautów, którzy bez opamiętania grzebali w przeszłości naszej planety. Według innej, zmiany zaczęły się po tym jak Ziemię spustoszył wirus P. Zniszczył wszystkie organizmy żywe z wyjątkiem ludzi. Zostaliśmy sami, bez roślin, zwierząt i bakterii, a zastępy szaleńców, uważających się za demiurgów, rozpoczęły "odbudowę" planety w sposób zgodny ze swymi chorymi wizjami.
Osoby, którym bliskie są teorie spiskowe twierdzą, że zmiany nastąpiły po tym jak mega korporacje sklonowały wielkich tego świata. Jeszcze inni mówią, że to wszystko wina Hitlera, któremu - jak wielu innym nieboszczykom - znudziło się bycie martwym i gdy tylko nadarzyła się okazja powrócił na ziemski padół.
Oczywiście wszystko to teorie. Tylko jedno jest pewne. Wasze prawnuki będą miały macki i nic nie będzie takie jak dawniej...