Prinny 2: Dawn of Operation Panties, Dood! jest kontynuacją dwuwymiarowej platformówki skierowanej przede wszystkim do bardziej doświadczonych graczy ze względu na stosunkowo wysoki poziom trudności. Za jej produkcję ponownie zabrało się japońskie studio Nippon Ichi Software, które znane jest także z serii gier jRPG o nazwie Disgaea. Gra została przygotowana wyłącznie z myślą o użytkownikach PlayStation Portable.
Znowu obejmujemy kontrolę nad pociesznym pingwinem Prinny, który musi znosić ciągłe kaprysy swojej szefowej Etny. W poprzedniej części jego zadaniem było znaleźć wszystkie składniki zaginionego deseru, a tym razem otrzymana misja nie jest wcale mniej absurdalna. Okazuje się bowiem, że tym razem Etna zgubiła swoje majtki, a na nasze barki spada konieczność ich odnalezienia. Tradycyjnie nie jest to łatwa sprawa, gdyż po drodze czeka nas szereg lokacji do zaliczenia, w których spotykamy wielu czyhających na nasze życie przeciwników.
Sama rozgrywka w dużej mierze polega na tym samym co w poprzedniczce, więc szczególnie uradowani powinni być fani pierwowzoru. Jest to platformówka, w której akcję obserwujemy z boku, przywodząc na myśl klasyczne dwuwymiarowe produkcje. Nasz bohater musi dobiec od początku do końca danego poziomu, po drodze rozprawiając się z różnego rodzaju przeszkodami, wykorzystując do tego celu swoje umiejętności. Możemy więc skakać, biegać, używać w walce niezwykle skutecznych mieczy, a nawet korzystać z tak wymyślnych zdolności jak bombardowania innymi pingwinami całej okolicy, czyniąc z niej prawdziwe spustoszenie.
Oryginał wsławił się wśród graczy wysokim poziomem trudności i nie inaczej jest tym razem. Standardowy tryb pozwala przyjąć jedynie trzy obrażenia, podczas gdy na tym trudniejszym jedno uderzenie powoduje automatyczną utratę życia. Tych ostatnich ponownie dostaliśmy 1000 sztuk, ale nie oznacza to wcale, że taka liczba musi nam wystarczyć do komfortowej zabawy. Mimo wszystko z myślą o niedzielnych graczach, twórcy postanowili przygotować również niższy poziom trudności, w którym gra więcej wybacza.
Oprawa graficzna utrzymana została w tym samym stylu jak w pierwszej części. Chociaż całość przypomina dwuwymiarowe platformówki z dawnych lat, to tła i poszczególne obiekty składające się na projekty lokacji utrzymane są w trójwymiarze. Całość prezentuje się tym bardziej charakterystycznie, że główny bohater oraz spotykani na jego drodze przeciwnicy to już modele wykonane w technice 2D. Podczas zabawy przygrywa charakterystyczna muzyka, którą fani pierwowzoru rozpoznają bez większego problemu.