Opis:
Predator od lat jest jednym z najbardziej dochodowych kosmitów w komputerowej branży rozrywkowej. Dość nieoczekiwany sukces kinowego obrazu „Predator” z Arnoldem Schwarzeneggerem (łącznie z drugą częścią zarobił 200 mln dolarów) zaowocował pojawieniem się rzeszy gier bazujących na filmie, w większości zresztą udanych. Przykładowo tytuł „Alien vs Predator” sprzedał się w samych Stanach Zjednoczonych w 800 tysiącach egzemplarzy. Obecnie przyszedł czas na grę akcji „Predator: Concrete Jungle”, produkt wyjątkowy ze względu na nowatorskie ukazanie pola gry i oryginalną fabułę, skreśloną przez znanego autora komiksów Granta Morrisona.
Bohaterem „Predator: Concrete Jungle” jest tytułowy Obcy, przybywający na Ziemię dwukrotnie: w roku 1930 oraz 2030. Za pierwszym razem ląduje w wielkim mieście na wschodnim wybrzeżu USA. Zgodnie z własną naturą wyszukuje sobie godnych przeciwników i urządza polowanie na skalpy. Pech chce, że zadziera z mafijną organizacją i mimo ogromnej determinacji (o przewadze technologicznej nie wspominając) ponosi w konfrontacji sromotną porażkę, ledwo uchodząc z życiem. Kodeks honorowy nakazuje Predatorom zwyciężyć lub zginąć, więc by zmazać plamę, kosmita wraca po stu latach na niebieską planetę z zamiarem dokonania zemsty na potomkach swoich poprzednich pogromców. Tym razem musi jednak bardziej uważać, bo rozwój cywilizacyjno-technologiczny na przestrzeni wieku pozwolił ziemianom skutecznie przeciwstawić się jego sile.
Zważywszy na fakt, że w trakcie walki Predator jest sam, a jego rywali setki, autorzy dość starannie wyrównali tą dysproporcję, wyposażając Obcego w zabójcze umiejętności i uzbrojenie. Na pierwszy ogień idą cztery tryby postrzegania otoczenia (Thermal Scan, Neural Scan, Prey Scan i Tech Scan), pozwalające zlokalizować przeciwnika w najgłębszych zakamarkach miejskiej dżungli, bez względu na panujące warunki (porę dnia, przejrzystość powietrza, zurbanizowanie terenu). Bohater może jednorazowo przenosić trzy rodzaje uzbrojenia. Walka jest bardzo widowiskowa, a niektóre łączone w kombosy uderzenia (np. kombinacja ataku dwuostrzowej włóczni i zamontowanych na przegubie szpikulców) szerzą prawdziwą destrukcję w szeregach wroga. Arsenał jest zresztą bardzo szeroki i do wyboru jest wiele akcesoriów, znanych choćby z filmów, np. słynne działko plazmowe (z trójkątnym celownikiem), super-ostry dysk, przepoławiający ludzi na pół, żelazne strzałki, przyszpilające przeciwników do ścian itd.
Gier z Predatorem w roli głównej jest wiele, ale po raz pierwszy zastosowano widok z perspektywy trzeciej osoby. Wymagało to dokładnego zaplanowania animacji ruchów Obcego, ale efekt jest godny podziwu – kosmita może się czołgać, skakać, wspinać, nurkować itd. Autorzy położyli duży nacisk na szczegółowe odwzorowanie „miejskiej dżungli”, nie zapominając o efektach towarzyszących walce: rozbłyskach eksplozji, buzującym ogniu, smugach wystrzałów itp. Do tego dochodzi ciekawy bajer w postaci „przezroczystości” Predatora, zmieniające się warunki pogodowe oraz wiele innych smaczków graficznych.
|