Obyczaje na Czerwonej Rusi w pierwszej połowie XVII wieku "Co za świat, co za świat! Groźny, dziki, zabójczy. Świat ucisku i przemocy. Świat bez władzy, bez rządu, bez ładu i bez miłosierdzia. Krew w nim tańsza od wina, człowiek tańszy od konia" - tak zaczyna swą książkę Władysław Łoziński, historyk, publicysta, powieściopisarz końca XIX i początku XX wieku. Obraz, jaki w niej maluje, budzi grozę, a jednocześnie porywa literackim kunsztem i swadą autora. Zabójstwa, grabieże, porachunki, pojedynki, zajazdy, porwania kobiet, morderstwa mężów (czyli rozwód po staropolsku)... czego tu nie ma! A wszystko w majestacie prawa o dwóch obliczach: jednego dla silnych i możnych, innego dla słabych i biednych. Krytycy porównywali dzieło do najlepszych kryminałów, westernów, romansów historycznych - faktycznie czyta się je jednym tchem - choć oparte zostało na autentycznych materiałach archiwalnych, najczęściej aktach sądowych, kronikach, pamiętnikach z epoki.Wydanie wzbogaca wstęp profesora Janusza Tazbira, a zawarty tu interesujący materiał ilustracyjny sprawia, że książka jest nie tylko fascynująca, ale i piękna.