Księgarnia Sabedoria jest
własnością firmy:
SabeArt Anna Beśka
91-050 Łódź
ul. Wróbla 1 lok. 4
NIP: 726-[zasłonięte]230-67
REGON: 101[zasłonięte]982
e-mail: [zasłonięte]@sabedoria.pl
kom: +485[zasłonięte]37627 (w godz. 10-17),
+485[zasłonięte]95050 (w godz. 10-17)
851[zasłonięte]146110[zasłonięte]09100[zasłonięte]041
Wszystkie przedmioty są nowe
i pochodzą z legalnego źródła.
Podane ceny są cenami brutto.
Na życzenie klienta wystawiamy
faktury VAT, a standardowo paragon.
Przedmioty pakowane są w
opakowania powietrzne, co redukuje
możliwość uszkodzenia podczas
transportu do minimum.
Przedmioty wysyłamy zazwyczaj tego
samego lub następnego dnia
roboczego od zaksięgowania wpłaty
na naszym koncie bądź za
pośrednictwem systemu PayU,
zastrzegamy sobie możliwość
opóźnienia realizacji do 5 dni
roboczych.
Jeśli adres do wysyłki jest inny niż
podany w Allegro, to prosimy
niezwłocznie nas o tym
poinformować poprzez formularz.
Kupując na kilku aukcjach płacisz
tylko raz za wysyłkę.
Koszt wysyłki uwzględniony jest
na paragonie lub fakturze.
Koszt wysyłki obowiązuje
na terenie Polski.
Paczkomaty InPost
Odbiór osobisty - bez dopłat
Prawdziwki i zmyślaki
Krzysztof Daukszewicz
Oprawa: broszura
Rok wydania: 2011
Wydawnictwo: Bellona
ISBN:[zasłonięte]978-83-12114-0
Wymiary: 14,4x20,5
Liczba stron: 176
Prawdziwki i zmyślaki to wznowienie, pierwsze w Bellonie, tytułu z dorobku satyrycznego Autora. Wznawiamy publikację, gdyż spisane w niej historyjki nie są znane młodemu czytelnikowi Krzysztofa Daukszewicza.Wszystkie one albo wydarzyły się naprawdę, albo tchną autentyzmem lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Są one swoistym zapisem rzeczywistości czasu transformacji, opowiedziane naturalnie piórem satyryka, pozbawione zadęcia, pełne wnikliwej obserwacji. Dotyczą społeczeństwa i jego elit, przemiany obyczajów, jakiej byliśmy świadkami. Niektóre należą już do historii, ale pozostałe zachowały aktualność i nadal mówią wiele o polskim społeczeństwie, ze wszystkimi jego zaletami i przywarami. Prawdziwki i zmyślaki są tylko w połowie prawdziwkami, bo w połowie całkowitymi zmyślakami. Autor się zaklina, że w każdym felietoniku jest ziarno prawdy. Wierzę mu, bo choć dostrzegam wysiłki, żeby oderwać się od rzeczywistości, która go ściga i czyha na niego za każdym rogiem, to jednak instynkt satyryka jest nie do przezwyciężenia: wszystko, co go otacza, jest poprzetrącane i koślawe, zewsząd pospolitość skrzeczy, a duch prowincji unosi się nawet nad stołem wigilijnym.IBIS