Kupiliśmy tę pralko-suszarkę głownie ze względu na funkcję suszenia. Przy małej łazience i braku miejsca do suszenia tylko ten model wchodził w grę. Mamy ją od miesiąca i chodzi praktycznie codziennie przy 4 os. rodzinie. Uważam że pierze dobrze przy czym czas prania początkowy często straszy opcją ponad 3 godzinową (podstawowy bawełna 60 stopni), ale zazwyczaj po zważeniu prania przez pralkę skraca się do niecałych 2 godzin - w rezultacie na początku nigdy nie wiem ile będzie trwało pranie - co jest dla mnie małym nieudogodnieniem gdyż piorę głównie w nocy ze względu na licznik dwutaryfowy i chciałabym od razu przewidzieć czas prania a nie po kilkunastu minutach. Co do opcji suszenia osobiście jestem zadowolona - sterta prania zniknęła i wszystko idzie od razu do szafy. Czasy suszenia są różne, ręczniki suszą się ponad 3 godziny, a cała pralka ciuszków dziecięcych 2. Ja suszę osobno tzn. po wypraniu i odwirowaniu strzepuję ubrania i dopiero włączam program suszenia, bo inaczej ciuchy są bardziej wygniecione - ale mnie to nie przeszkadza. Największym minusem dla mnie jest hałas który wydaje głownie przy praniu, wirowaniu ( przy suszeniu już nie) - jak odrzutowiec.

Bardzo chciałam mieć pralko-suszarkę, wybrałam Candy ze względu na wymiary. Używam od dwóch miesięcy i jestem bardzo zadowolona. Czytelna instrukcja, ładny wygląd, łatwa obsługa, duży wybór programów. Szybkie pranie, różne poziomy wirowania, do tego ekonomiczna (często używam, a rachunki nie wzrosły). Suszę głównie ręczniki i jest to bardzo przydatna usługa. Nie nadaje się tylko do suszenia swetrów (bardzo gniecie), chyba, że ja się jeszcze nie nauczyłam. W każdym razie polecam.