Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

POZNAŃ 1956 - GRUDZIEŃ 1970 __ Paryż 1971

24-01-2014, 12:10
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 65 zł     
Użytkownik welin_com_pl
numer aukcji: 3828339314
Miejscowość mazowieckie
Wyświetleń: 7   
Koniec: 24-01-2014 11:36:36

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Kondycja: bez śladów używania
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

POZNAŃ 1956 - GRUDZIEŃ 1970

Paryż 1971

 

Biblioteka Kultury


Emigracyjny druk, wydanie: Instytut Literacki Paryż 1972. Książka zachowana w bardzo dobrym stanie (pieczątka prywatna).  Stron 226, oprawa miękka oryginalna.

 

Jeśli szukasz ładnego, niezniszczonego egzemplarza, to ten może być twój :)

    
    Zapraszam do licytacji, na innych aukcjach więcej książek z paryskiego Instytutu Literackiego!

 

 

 

SPIS TREŚCI

 

OD REDAKCJI 7

Polski Grudzień 8

Gwarancja praw 14

Kazimierz Zamorski: Kromka wydarzeń (Grudzień 1970 -

Luty 1971) 19

Ewa Wacowska: Mój komentarz 67

Ewa Wacowska: Rządów biurokratycznych — ciąg dalszy 70

Ewa Wacowska: Sylwetki nowej ekipy 92

(I Sekretarz — Prezes Rady Ministrów — Prezes Związków Zawodowych — Zetempowska chluba ■— O innych archontach — słów kilka — „Niech partia będzie partią..." — „ ... a rząd rządem" — W Radzie Państwa i Sejmie — Stare „wtyczki" opuszczają po¬sterunki ).

POZYCJA KOŚCIOŁA

Kazanie ks. bpa W. Rubina z 20 grudnia 1970 131

Apel Prymasa Polski z 25 grudnia 1970 133

Prymas Polski — Kardynał Wyszyński, Gniezno, Nowy

Rok 1971 137

Rada Główna Episkopatu Polski — 30 grudnia 1970 .... 145

Biskupi polscy wzywają cały naród do modlitwy za Ojczyz¬

nę, 14 luty 1971 148

Ewa Wacowska: POZNAŃ - 1956 153

ŻĄDANIA ZAŁÓG STOCZNI SZCZECIŃSKIEJ im.

A. WARSKIEGO I SZCZECIŃSKIEJ STOCZNI RE¬

MONTOWEJ 217

PIOSENKI LUDOWE POWSTAŁE NA WYBRZEŻU

W CZASIE WYDARZEŃ 219

OD REDAKCJI
Celem niniejszego tomu jest danie Czytelnikowi maksimum dostępnej obecnie informacji i materiałów do przemyślenia, nie zaś precyzowanie konkretnego programu. Dlatego też zamieszcza¬my bez zmian nasze oświadczenia drukowane w „Kulturze" w styczniu i marcu 1971 („Polski grudzień" i „Gwarancja praw"), aczkolwiek pisane były w pośpiechu, na gorąco. Nie komentujemy również oświadczeń Episkopatu, choć zawierają one myśli prowokujące do polemiki.
Aby dać możliwie wszechstronny obraz zwróciliśmy się do znanej publicystki, p. Ewy Wacowskiej, która od niedawna znaj¬duje stę na emigracji, z prośbą o analizę sytuacji w partii, charak¬terystykę ludzi z nowej ekipy rządzącej oraz o relację z wydarzeń w Poznaniu w 1956 roku, których była naocznym świadkiem.
Naszym zdaniem zestawienie wydarzeń z roku 1956 z rokiem 1970 jest celowe dla uwydatnienia etapów narastającej rewolucji proletariackiej.
Nie ze wszystkim zgadzamy się z p. Wacowską: być może zanadto tkwi ona jeszcze w rzeczywistości krajowej i nie zawsze ma do niej odpowiedni dystans. Tym niemniej spojrzenie „tam¬tymi oczami" jest niezmiernie cenne. W dwóch sprawach p. Wacowską ma całkowicie rację:
— że nie należy liczyć na pomoc z zewnątrz;
— że losy naszej części Europy zależą w pierwszym rzędzie
od połączenia rosnącego w bloku sowieckim dynamizmu klasy
robotniczej z politycznym przygotowaniem inteligencji.
W tym też kierunku będą szły nasze wszystkie wysiłki.
POLSKI GRUDZIEŃ
Na ulicach polskich miast polała się krew.
Robotnicza.
Na ulicach polskiego Wybrzeża strzelali chłopscy synowie w mundurach do robotników, żądających praw do ludzkiego życia.
Prawdziwi sprawcy wypadków pozostają w cieniu. Za bary¬kadami biurek w warszawskim Domu Partii. Za murami Kremla. Za demonstracyjnymi kordonami „strażaków" zbrojnych w dział¬ka wodne w śródmieściu polskiej stolicy i za przemyślnymi kordonami „ochrony", dzielącej ich od rządzonego narodu. „Lu¬dowa", „demokratyczna" władza, uznająca jedynie orzekanie ex cathedra, „dialog" ze społeczeństwem w formie radiowego czy prasowego przekazu, aktywność obywatelską w postaci serwi-Hzmu i bezkrytycznego poparcia. Wszelkie przejawy naturalnej aktywności społecznej — nie reżyserowane i nie inspirowane przez biurokrację partyjną bądź przez policyjną agenturę — przyjmuje za prowokacje, za imperialistyczne dywersje, za chuligaństwo. Od¬powiada na nie pałką, kastetem, wyrokami, szarżowaniem czołgów na nieuzbrojone tłumy.
W tej chwili za wcześnie jeszcze na wnikanie w szczegóły rewolty robotniczej w Trójmieście, Szczecinie i innych miastach polskich. Ale widoczne są tło i sens wypadków; oraz nauki na przyszłość.
Poznań-1956 ma wartość symbolu. W ogromnej większo¬ści komentarzy zachodnich powtarza się ta nazwa i data. Nieznajomość polskich spraw pozwala na efektowne analogie tam, gdzie ich nie ma.

 

 
   
       
   
   
   



04_2013 ILP ________________________________________

Zobacz inne moje aukcje (welin_com_pl):