Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

POPMAN MIX scenariusz i rysunki:T. Tomaszewsk KLAS

19-01-2012, 23:56
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 27.90 zł     
Użytkownik Stokrotka_ak4
numer aukcji: 2042950072
Miejscowość Wałbrzych
Wyświetleń: 6   
Koniec: 19-01-2012 23:56:26

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Rok wydania (xxxx): 2009
Język: polski
Cechy: czarno-biały, kredowy papier,
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Kontakt

Adres: Księgarnia Stokrotka ul. Kasztelańska 76/24 58-316 Wałbrzych
Telefon 795-[zasłonięte]-170
Pozostałe informacje

Wysyłka

odbiór własny 0 zł
list polecony ekonomiczny 8 zł
list polecony piorytetowy 9,50 zł
KURIER 17 zł
Pozostałe informacje

Kupując więcej książek, płacisz tylko za

przesyłkę pierwszej 

książki :)

Gwarancja bezpiecznej przesyłki - książki są w 100% zabezpieczone przed uszkodzeniem!!!

Płatności

ING Bank 78 1050 [zasłonięte] 1[zasłonięte]9080090 [zasłonięte] 769474

Regulamin

Tylko nowe ksiązki !!!

Koszt przesyłki obejmuje koszty opakowania i transportu.

W przypadku zakupu kilku książek, płacisz tylko za przesyłkę pierwszej sztuki.

Serdecznie wszystkich zapraszamy :)

Inne

 

W księgarni  "Stokrotka" oferujemy  Naszym Czytelnikom,  tylko książki ciekawe, wartościowe i przydatne.

Życzymy niezapomnianych wrażeń i zapraszamy do częstych odwiedzin naszej księgarni :)

http://ksiegarniastokrotka.na.alle

Naprawdę warto:)

           

POPMAN MIX

scenariusz i rysunki: Tomasz Tomaszewski

156 stron, format 165 x 235 mm

okładka w kolorze, środek czarno-biały

oprawa miękka szyto-klejona ze skrzydełkami

wydawca: kultura gniewu

data wydania: październik 2009

     

Opis

    Pewnego dnia roku 1999 wąwozami łódzkich ulic hulał wiatr - nie jakiś zefirek czy niewinny huragan, ale Wiatr Historii. Na Olsztyńskiej wpadł do mieszkania komiksowego artysty Te-Te, zakręcił leżącymi na stole gazetami i pognał dalej, a z kłębu zadrukowanych papierowych płacht wyłonił się człowieczek pomachujący cieniutkimi rączkami - Popman. Zapracowany Te-Te zaczął opisywać jego przygody. No bo, po prawdzie, jaki miał wybór? Przecież Popmany nie rodzą się codziennie. Tak we wstępie do albumu „Popman. Mix” opisuje genezę powstania bohatera Adam Rusek. A że znawca i historyk to polskiego komiksu wybitny, nie wypada mu nie wierzyć.
     Popman to jedno z najcharakterystyczniejszych komiksowych dzieci Tomka Tomaszewskiego, podpisującego się często Te-Te. Stworzona z pomiętych gazet, przesiąknięta popkulturą do szpiku swych papierowych kości postać przygląda się z dystansem i ciekawością współczesnemu światu.
Popman rozpoczął swoją karierę w 1999 roku na łamach antologii „COMIX 2000” prestiżowego francuskiego wydawnictwa L'Association. W tym, przygotowanym z okazji zbliżającego się nowego millenium, zbiorze znalazły się wyselekcjonowane komiksy z całego świata. Jeszcze w tym samym roku Te-Te zrealizował kolejne historie z tym bohaterem i w efekcie powstał pierwszy mini-album z opowieściami o Popmanie zatytułowany adekwatnie       „Pierwsze kroki”. Kolejnymi krokami były „Burger story” (2000) i „Papierowe wizje” (2001). Popman gościł także w kilku wydawnictwach okolicznościowych: „Stripburek. Comics From Other Europe” (Stripburger, 2001), „Wesoły finał” (Kultura Wesołych Podskakiwaczy, 2002), „Antologia 75 lat Koziołka Matołka” (Contur, Europejskie Centrum Bajki, 2008).
Niniejszy album to zbiór narysowanych dotychczas przez Te-Te komiksów z udziałem Popmana przygotowany z okazji 10 urodzin tego wyjątkowego bohatera.

         Przykładowe ilustracje:

          

       Recenzja:  

      „Pewnego dnia roku 1999 wąwozami łódzkich ulic hulał wiatr - nie jakiś zefirek czy niewinny huragan, ale Wiatr Historii. Na Olsztyńskiej wpadł do mieszkania komiksowego artysty Te-Te, zakręcił leżącymi na stole gazetami i pognał dalej, a z kłębu zadrukowanych papierowych płacht wyłonił się człowieczek pomachujący cieniutkimi rączkami - Popman. Zapracowany Te-Te zaczął opisywać jego przygody. No bo, po prawdzie, jaki miał wybór? Przecież Popmany nie rodzą się codziennie.”

     Właśnie tak we wstępie do wydania zbiorczego przygód chodzącej, papierowej personifikacji kultury masowej Adam Rusek opisuje powstanie pomysłu na komiks. Nie wiem, czy Tomasz Tomaszewski czuł ową epickość chwili, jednak wątpię, że Popman jest efektem natchnienia, a nie wieloletniej obserwacji tego, co za oknem, w telewizji, w gazetach… Co ciekawe – błądząc po budynkach i salach ostatniego MFKiG w Łodzi, można było usłyszeć mnóstwo przychylnych opinii na temat antologii „Popman Mix”, jednak jeszcze wtedy po komiks Tomaszewskiego nie sięgnąłem. To chyba dobrze, bo gdybym to zrobił dopiero po przeczytaniu lub usłyszeniu artykułu „Popman – papierowy bohater w zawieszeniu” (notabene: znajduje się on również w samym komiksie) Jakuba Jankowskiego, nastawiłbym się na – przynajmniej! – łódzkiego Thora lub Jamesa Bonda, tyle że na emeryturze. Pomyliłbym się też przez tego „mana”, bo ksywa postaci może błędnie sugerować, że zaszła tutaj analogia do nazw herosów amerykańskich, jak np. Batman lub Superman. Po przeczytaniu antologii historyjek autorstwa „Te-Te” mam wrażenie, że bliżej Popmanowi do leksemów typu „megaloman”, „erotoman” czy „mitoman”. Bo to przecież papierowa idea zależności, lub – pisząc dosadniej – uzależnienia od popkultury. Zniewolenia przez popkulturę. A może nawet znudzenia jej wszędobylskością.

Kolejne segmenty antologii obsadzają Popmana w różnorodne role – a to „istoty” poszukującej miłości, a to zamkniętego w ciasnym mieszkaniu paranoika niczym z „Dnia świra”, a to kolekcjonera komiksów i konsumenta „śmieciowego żarcia”. Wszystko to płynie sobie w kadrach leniwie, narracja jest spowolniona, a interpretacja morału, jeżeli czytelnikowi uda się go dostrzec, raczej pesymistyczna. Bo jeżeli ktoś uśmiechnie się, czytając „Popman Mix”, to widocznie dał się zwieść wyglądowi bohatera, tej poskładanej ze strzępek gazet kukle skrywającej swoje oblicze za ciemnymi okularami i czapeczką footballową. Nawet 90-letni Bruce Wayne na emeryturze (czy jak kto woli: w zawieszeniu) nie wydawałby się tak kruchy i zagubiony we współczesnym świecie.

Tomaszewski zna się na rysowaniu. A przynajmniej zna się na rysowaniu tego, co chcą przekazać jego fabuły. Czerń i biel świata Popmana idealnie współgrają ze szczegółowymi rysunkami, wypełnionymi napisami, podpisami, afiszami, tytułami, plakatami, krótko mówiąc: komunikacyjnym szumem. Bo świat Popmana jest głośny, mimo tego, że ludzie milczą, a narrator nie daje czytelnikowi żadnych wskazówek czy podpowiedzi. Radźcie sobie w nim sami. Na pewno dacie radę. Popman jakoś musi.

 

           Życzymy niezapomnianych wrażeń

Kupując więcej książek, płacisz tylko za

przesyłkę pierwszej 

książki :)


   
      Pod tym adresem znajdziesz tylko interesujące książki

http://alle/show_user_auctions.php?uid=20[zasłonięte]203

 
 
  
 

 

GCS-AP1-R