Od wydawcy:Ci, którzy uważają, że rozwój ludzkości powinien odbywać się bez ograniczeń [...] traktują społeczeństwo, a w istocie traktują ludzi, jako nie osoby, nie jednostki, które są nosicielami pewnych niezbywalnych praw, pewnych wartości, ale jako części jakiegoś mechanizmu, który jest [...] zewnętrznie zdeterminowany, który nie ma prawa do tego by decydować. W ostatecznym rachunku zawsze chodzi o decyzje jednostek, o tym, jak chcą żyć.
Nie możemy zgadzać się na to, by wszystko, co rodzi się w różnego rodzaju laboratoriach, co jest wynikiem ludzkiego geniuszu, ale co może też nieść za sobą najróżniejsze zagrożenia, było w sposób bezrefieksyjny, bez oglądania się na skutki, bardzo często w interesie partykularnym, w interesie ekonomicznym wprowadzane do życia społecznego.
Jeśli zgodzili byśmy się na taką zasadę, a jest ona dzisiaj intensywnie głoszona przez różne ośrodki [...], zgodzilibyśmy się w istocie na odrzucenie własnej podmiotowości. I ta konferencja wpisuje się w tą wielką dyskusję, a można nawet powiedzieć, wielką walkę, jaka toczy się wokół tej zasadniczej dla przyszłości naszego kraju, ale także przyszłości całej ludzkości sprawy. Powinniśmy jednoznacznie stwierdzić [...], że mamy prawo do tego, by sami decydować o tym jak będą stosowane owoce naukowego i technicznego postępu we wszystkich dziedzinach, szczególnie w tej jednej związanej z postępem biologii i nauk rolnych. Musimy wiedzieć, że mamy do tego prawo, musimy zdecydowanie odrzucić tych wszystkich suflerów, którzy mówią nam, że prawa do tego nie mamy, że przeciwstawiamy się czemuś, co jest obiektywne, i właśnie w tym kontekście bardzo często pada słowo - postęp. Postęp jest rzeczą ważną, choć trudną do zdefiniowania, ale z całą pewnością nie polega on na tym by ludzie tracili swoją podmiotowość.
(Jarosław Kaczyński, Prezes Rady Ministrów w latach 2006-07)
stron 277
wyd.
Wydawnictwo Adam Marszałek - 2008 r.
ISBN[zasłonięte]978-8341-982-6
miękka okładka
stan:
bardzo dobry -