Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Polska na cztery ręce - Nowa, wysyłka gratis

12-07-2012, 17:14
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 13.99 zł     
Użytkownik Archideus
numer aukcji: 2443164055
Miejscowość Legionowo
Wyświetleń: 23   
Koniec: 03-07-2012 20:31:02

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Kondycja: bez śladów używania
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 

Wysyłka gratis!

 

Felietony pisarza Ignacego Karpowicza, dyrygenta i kompozytora Jerzego Maksymiuka, Leszka Mądzika – twórcy teatralnego i Tomasza Różyckiego- poety.

„ .. Polska na cztery ręce, na cztery różne wrażliwości. Na cztery wyobraźnie. Na cztery duchowości. Na cztery języki. Na wszystkie strony świata.

Bo Polska to przede wszystkim kultura oraz jej moc i moc jej twórców. Reszta to dzisiaj już tylko polityka, pokrzykiwania i wiece. Nic specjalnego. „ (ze wstępu)

POLSKA na cztery ręce, treści w czterech rozdziałach: POLSKA, MIEJSCA, LUDZIE, ZACHOWANIA i niejako epilog BŁOTO.

 „..Statystyczny obywatel jest to ktoś płci dowolnej (wybór w tej materii nie jest wielki, trzeba przyznać), kto nie istnieje, a równocześnie –z kim identyfikują się lub do którego odnoszą się wszyscy. Statystyczny obywatel to abstrakt, acz, jak na abstrakt, potrafi on w ciągu roku wypić zaskakująco dużo alkoholu, wypalić sporo papierosów oraz przeczytać pół książki .”   I. Karpowicz z rozdz. Ludzie

..”W Tatrach nasyciłem oczy cudowną naturą, jak się zresztą okazało nie zawsze łagodną, zwłaszcza w czasie burz, których w tym roku nie brakowało (w trakcie jednej z nich piorun poraził na Kalatówkach młodego turystę). Nie znalazłem tylko jednego: ciszy. (..) Odnosiłem wrażenie, że w trakcie wędrówki zatrzymanie obrazu w pamięci wydawało się większości mniej frapujące, niż zatrzymanie obrazu w kadrze. Piękną przyrodę „fotograficy” będą oglądać więc dopiero w domu. Zapewne dopiero wtedy przyjdzie czas na zachwyt. (..) Rytm to nuty podzielone pauzami ciszy. Ta  mikroskopijna cisza egzystuje jedynie w wykonaniach geniuszy. Po raz kolejny uprzytomniłem to sobie na tatrzańskim szlaku”.  J. Maksymiuk z rozdz. Miejsca

 „..Kłopot z perypatetykami, jak Państwu wiadomo, polega na tym (..) czują coś w rodzaju przymusu przechadzania się, tak jak to robił Arystoteles podczas swoich wykładów. Więc ja wciąż przechadzałem się. Perypatetyk, jak wiadomo, przechadza się w trakcie przemyśleń bądź rozmowy. Muszę więc na swoje usprawiedliwienie dodać, że właśnie dużo przemyśliwałem. O płci przeciwnej. O Królewskim Mieście Krakowie. O literaturze. O płci przeciwnej. I o płci przeciwnej.…”   T. Różycki z rozdz. Zachowania