Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

POLOWANIA NA CZAROWNICE DZIEJE PROCESY O CZARY

19-01-2012, 14:52
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 50 zł     
Użytkownik inkastelacja
numer aukcji: 2036022586
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 9   
Koniec: 13-01-2012 20:18:44
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha



PEŁNY TYTUŁ KSIĄŻKI -
CZAROWNICE : DZIEJE PROCESÓW O CZARY

AUTOR -
KURT NASCHWITZ

PRZEŁOŻYŁ - TADEUSZ ZABŁUDOWSKI


WYDAWNICTWO, WYDANIE, NAKŁAD -
WYDAWNICTWO - PWN, WARSZAWA 1971
WYDANIE - 1
NAKŁAD - 10000 + 280 EGZ.

STAN KSIĄŻKI -
DOBRY (LEKKIE PRZYBRUDZENIA OKŁADKI, USZKODZENIA, GŁÓWNIE GRZBIETU) (wszystkie zdjęcia na aukcji przedstawiają sprzedawany przedmiot).

RODZAJ OPRAWY -
INTROLIGATORSKA, TWARDA, PŁÓCIENNA Z ZACHOWANĄ I PRZYKLEJONĄ NA LICU ORYGINALNĄ OKŁADKĄ

ILOŚĆ STRON, WYMIARY, WAGA -
ILOŚĆ STRON - 434
WYMIARY - 21,3 x 15,1 x 2,5 CM (WYSOKOŚĆ x SZEROKOŚĆ x GRUBOŚĆ W CENTYMETRACH)
WAGA - 0,572 KG (WAGA BEZ OPAKOWANIA)

ILUSTRACJE, MAPY ITP. -
NIE ZAWIERA


KOSZT WYSYŁKI -
8 ZŁ (ZRYCZAŁTOWANY, NIEZALEŻNIE OD ILOŚCI I WAGI ZAKUPIONYCH PRZEDMIOTÓW)

DODATKOWE INFORMACJE NA TEMAT EGZEMPLARZA (JAK NP. AUTOGRAFY) -
BRAK

SPIS TREŚCI LUB/I OPIS -

SPIS TREŚCI

WSTĘP. DROGA I CEL .............. 5
CZĘŚĆ I. PYTANIA CESARZA............. 9
Czarnoksiężnicy na dworze............ 14
Faust żywy................, 27
Publiczność arcyczarodzieja............ 34
Uczniowie czarnoksiężnika .../."........ 4l
Nowa odmiana czarownic............. 45
CZĘSC II. OD PROCESÓW KACERZY DO PROCESÓW CZAROWNIC .... 53
„Młot na czarownice".............. 76
Agrippa jako obrońca czarownic........... 88
Czarownice pozbawione czarodziejskiej mocy....... 93
CZĘSC III. DOKTOR WIERUS W WALCE Z OBŁĘDEM....... 104
Omamienie demonów................ 118
Wojna ze starymi kobietami............ 124
Tłumienie oporu............... 131
Na rozstajnych drogach u progu nowego stulecia...... 140
CZĘSC IV. CZAROWNICE W ANGLII ZA PANOWANIA KRÓLOWEJ ELŻBIETY 143
Król Jakub I, demonolog............. 154
Poprawa i recydywa w Anglii........... 163
Generalny tropiciel czarownic........... 170
Zwycięstwo nad widmami w Anglii.......... 175'
W Szkocji i Irlandii.............. 183
CZĘSC V. WIELKIE ŁOWY NA CZAROWNICE WE FRANCJI..... 187
Jaśniejszy promyk z Hiszpanii............ 193
Wypędzenie diabla we Francji........... 198
Czary miłosne i mordy trucicielskie w sferach dworskich . . . 210
CZĘSC VI. PŁONĄCE STOSY W NIEMCZECH......... 217
Matka Johannesa Keplera............ 226
Piekło nad Menem i Renem............ 233
„Księga sumienia" Fryderyka Spee..........242
Wpływ Tannera i Speego........... 254
Sędziowie i ławnicy..............266
Obłęd nie ustaje w Niemczech...........272
CZĘSC VII. PRZEŚLADOWANIA CZAROWNIC W SZWAJCARII.....276
Proces dzieci w Szwecji.............284
CZĘŚĆ VIII. ROZSĄDEK I ZAŚLEPIENIE W NIDERLANDACH.....295
Osobliwa droga Holandii.............308
Ortodoksyjni przeciwnicy......_.......313
W kraju wolnym od procesów czarownic . ......322
Tajemnica wagi czarownic w Oudewater........ 328
Baltazar Bekker detronizuje diabla.......... 338
CZĘSC IX. PÓŹNE POLOWANIA NA CZAROWNICE ~W AMERYCE . . . 347
W sidłach opętanych dziewcząt........... 354
Interwencja gubernatora Phipsa........... 365
Skrucha.................. 373
CZĘSC X. NIEMIECKA NAUKA PRAWA NA MANOWCACH ..... 384
Thomasius i jego zwycięska walka.......... 393 i
Maria Teresa tłumi prześladowania.......... 401
Ostatnie procesy czarownic............ 404 j
MY POTOMNI................. 419 1
POSŁOWIE.................. 425 I




WSTĘP DROGA I CEL

O prześladowaniu czarownic słyszy się wiele nawet w naszym oświeconym stuleciu. Na rozległych obszarach Afryki, zamieszkanych przez rozliczne plemiona, toczą się istne polowania na czarownice. W Europie budzą niepokój wiadomości z zachodnio-północnych Niemiec, jakie pojawiają się od czasu do czasu w gazetach. Wynika z nich niedwuznacznie, że zdarzają się tam nagonki na pojedyncze kobiety, pomawiane o czary. Sąsiedzi oczerniają je, stronią od nich, a nawet uciekają się do pogróżek. Nieszczęśliwe niewiasty, ofiary takich nagonek, zmuszone są zwracać się o pomoc i ochronę do sądów.
W naszych czasach są to dla sędziego kłopotliwe sprawy. Zabobonny strach, jaki niektórzy ludzie żywią jeszcze przed rzekomymi czarowni-| cami, jest dla niego czymś obcym, czymś, co traktuje jako świadectwo ciemnoty i zacofania budzące wzgardę, jeśli nie litość. A w kodeksie karnym z trudem tylko znajduje wątłą podstawę do przykładnego ukarania zaślepionych węszycieli czarownic — lub też nie znajduje jej wcale.
Sprawozdania z takich spraw sądowych rozpoczynają się zwykle od głębokiego westchnienia: jak to jest możliwe, że podobna ciemnota przetrwała jeszcze w naszych czasach, czasach radia i telewizji, czy też może na nowo została rozbudzona? Można na to odpowiedzieć: wynalazek druku miał w swoim czasie z pewnością nie mniej doniosłe znaczenie niż późniejszy wynalazek ra'dia i telewizji. A jednak wielkie prześladowania czarownic nawiedziły Europę dopiero po wynalezieniu druku, co więcej, nowa technika ułatwiała prześladowcom szerzenie obłędnych idei, dzięki niej zawędrowały one w końcu nawet do Ameryki.
Średniowiecze nawiedzały różne plagi. Nie znało ono jednak jeszcze plagi masowych procesów czarownic. Zjawisko to zrodziło się wraz
Iz epoką nowożytną, a więc w XVI stuleciu, po odkryciu Ameryki i po reformacji. Nawiedzało kraje katolickie i protestanckie, ale nie występowało w krajach prawosławnych, jak na przykład Rosja, ani mahome-tańskich, jak Turcja.
Urojenia, które leżały u podstaw mnożących się procesów o czary, były czymś nowym w ówczesnym świecie. Miały jedynie luźny związek z tradycyjną i występującą wszędzie zabobonną wiarą w złe
kobiety, wiedźmy, guślarki, rozpowszechnioną wśród ludu. Sama tylko ta zabobonna wiara nie prowadziła nigdy do masowych polowań na czarownice. Współcześni wiedzieli i mówili o tym, że wyobrażenia łąkowe, na których opierały się procesy o czary, były dawniej nieznane Ludzie nauki, którzy wsławiali się jako umysły wybitne na innych polach swej działalności, należeli do najgroźniejszych propagatorów obłędu. Potwierdziło się to jeszcze w XVII w., kiedy to ta plaga osiągnęła swój punkt kulminacyjny. Ostatnie jej przejawy wygasły dopiero u schyłku XVIII w., wieku oświecenia.
Nam, ludziom naszej trzeźwej epoki, wydaje się dziś, że można było wówczas zwalczyć obłę/d prześladowań oświecając ludzi, że czarownice nie istnieją i że nikt nie potrafi czarować. Rzeczywistość była jednak zupełnie inna. Od zabobonnej wiary w czary odżegnano się dopiero później, kiedy procesy czarownic należały już do przeszłości. Procesy o czary zostały wszędzie zniesione przez rządy, które same wierzyły jeszcze w istnienie czarownic i czarowników lub przynajmniej udawały, że wierzą.
Odważni przywódcy w walce z obłędem prześladowań i procesami czarownic, którzy pojawiali się na arenie publicznej w ciągu trzech stu- ł leci, nie walczyli też orężem oświecenia, tak jak my dziś sobie ten oręż wyobrażamy: Wszyscy oni — z jednym tylko wyjątkiem — dopuszczali pewne możliwości czynienia czarów.
W epoce procesów czarownic — a były to stulecia Kopernika, Kep-lera, Newtona — kolejne odkrycia i wynalazki rozszerzały ogromnie zakres wiedzy i możliwości ludzkich. Rozwijała się nowoczesna nauka z jej ścisłymi metodami analizy i eksperymentu. Prześladowcy czarownic w obliczu tego postępu nie prezentowali się bynajmniej jako wstecznicy^ Przeciwnie, nadużywali nawet osiągnięć nauki, aby za pomocą pseudo-« naukowych dowodów wykazać słuszność swych absurdalnych urojeń.
Wszelka wiedza ludzka zawiera luki, a hipotezy naukowe, które mają te luki zapełniać, często okazują się błędne.
Jakże by więc rzecznicy rozumu i humanitaryzmu mieli być wolni od 'błędów! Ich przykład jednak pokaże nam, jak osobliwymi zygzakami torował sobie drogę zdrowy rozsądek ludzki wśród fikcji i urojeń w tej i opanowanej strachem epoce.
Zdrowy rozsądek ludzki odnosił zwycięstwo nad obłędem prześladowców w jednym kraju wcześniej, w drugim później. I wszędzie od razu zaczynała się mącić pamięć o przebytym zaćmieniu umysłów, i to nawet, jak stwierdzali z troską współcześni skłonni do refleksji, u ludzi, którzy sami byli jeszcze świadkami ostatnich procesów o czary. Potomni zaś mają już tylko zniekształcony obraz walk ideowych, jakie toczyły się w czasach płonących stosów.
Taki zanik pamięci można zaobserwować zawsze po odpływie każdej fali zbiorowego obłędu. Nieświadome sprężyny, które przyśpieszały ten zanik lub, jeśli kto woli, proces wypierania ze świadomości po ustaniu
ordów sądowych na rzekomych czarownicach, były, jak to zobaczymy, nietrudne do rozpoznania.
Książka niniejsza pragnie dać obraz walki ideowej, jaka toczyła się miedzy rzecznikami zdrowego rozsądku ludzkiego i ich przeciwnikami, graniczą się ona ściśle do faktów historycznych. Niektóre z tych faktów znaleźć można jedynie w przekazach rękopiśmiennych, większość iednak można zaczerpnąć ze współczesnych druków ulotnych, rozpraw polemicznych, książek, tekstów aktów prawnych i w rzadkich wypadkach również z gazet, które zaczęły się ukazywać jeszcze w czasach oficjalnych procesów czarownic. Są to cenne źródła, rzucające światło na pojęcia prawne i opinię publiczną owych czasów.
W wykładzie naszym staramy się w miarę możności cytować autentyczne wypowiedzi ówczesnych ludzi. Dzieje się to wprawdzie koszteTn pożądanej zwięzłości, pozwala jednak wejrzeć z bliska w proces kształtowania się poglądów i urabiania opinii publicznej. Liczne informacje
0 poszczególnych edycjach, przedrukach i tłumaczeniach są niezbędne, ponieważ rzucają światło na skuteczność i zasięg propagandy i kontr-propagandy.
W kolejnych rozdziałach staramy się tak przedstawić przebieg wydarzeń, aby uwypuklić bardziej, niż czyniono to dotąd w podobnych pracach, powiązania wzajemne pomiędzy wydarzeniami w poszczególnych krajach, a iprzede wszystkim podkreślić niezwykle charakterystyczne i pouczające różnice, jakie między nimi zachodzą.
Autor oparł się w zasadzie pokusie przeprowadzania analogii ze zjawiskami obłędu masowego naszej współczesności. Szło tu bowiem o ścisłe odgraniczenie określonego zjawiska zamroczenia umysłów, zjawiska, które osiągnęło szczególnie szerokie rozmiary, i nie chcieliśmy tego obrazu zacierać pobieżnymi porównaniami. Jednakże nie ujdzie zapewne uwagi czytelnika, że 'książka ta, mimo że ogranicza się do faktów historycznych, mówi nie tylko o sprawach dawno minionych i załatwionych, gdy na przykładzie zbiorowego obłędu urojeń dotyczących czarów i czarownic ukazuje, jak w ogóle można narzucić ludziom urojenia wprowadzając ich w stan psychozy zbiorowej.
Należy odróżniać urojenia przybierające charakter zbiorowego obłędu od zwykłych fałszywych wyobrażeń i nawet od wiary w zabobon. Psychoza zbiorowa ogarnia ludzi niezależnie od ich wykształcenia i poziomu intelektualnego. Jest przy tym rzeczą charakterystyczną, że ludzie nią owładnięci rozumują i postępują w sposób pozostający w jaskrawej sprzeczności z ich własnymi wyobrażeniami i poglądami, a przede wszystkim z głębokim szacunkiem dla prawa i sprawiedliwości, jaki ich normalnie cechuje. Sprawia to takie wrażenie, jak gdyby ich umys!
1 świadomość były rozszczepione na dwa osobne rewiry, jeden, zamroczony obłędem, i drugi, posłuszny nakazom rozsądku. Takie rozszczepienie osobowości obserwować będziemy u uczonych łowców czarownic we wszystkich fazach historii procesów o czary. Współcześni musieli
w jakiejś mierze zdawać sobie sprawę z tej dwoistości myślenia, nieodłącznej od mrocznego, lęku przed czarownicami i żądzy prześladowań. Sceptycyzm ich znajdował wyraz w takich oto pytaniach:
Dlaczego nie karze się stosem doktora Fausta i innych głośnych czarnoksiężników, gdy tymczasem całe gromady biednych, nieoświeco-nych babin 'muszą ginąć śmiercią męczeńską w płomieniach?
Dlaczego — skoro czarownice sprowadzają wszelkie klęski elemen- I tarne i przeróżne choroby na ludzi i zwierzęta — nie korzysta się z tej ich mocy jako tajemnego oręża w wojnach?
Nie jest to żart, wymyślony przez dowcipnego libertyna w XX w,, lecz autentyczne pytania, jakie stawiał sobie zdrowy rozsądek ludzki, pytania roztrząsane publicznie w owych zabobonnych czasach. Pojawiły się one jeszcze na progu XVI w. wraz z pierwszymi procesami czarownic. Od nich też zaczynamy naszą historię psychozy zbiorowej szerzonej przez łowców czarownic i historię toczonej z nią walki.




Możesz dodać mnie do swojej listy ulubionych sprzedawców. Możesz to zrobić klikając na ikonkę umieszczoną poniżej. Nie zapomnij włączyć opcji subskrypcji, a na bieżąco będziesz informowany o wystawianych przeze mnie nowych przedmiotach.


ZOBACZ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG CZASU ZAKOŃCZENIA

ZOBACZ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG ILOŚCI OFERT


NIE ODWOŁUJĘ OFERT, PROSZĘ POWAŻNIE PODCHODZIĆ DO LICYTACJI