Pole Position 2010 to rozbudowany
menedżer Formuły 1, pozwalający graczom wcielić się w rolę szefa
jednego z zespołów uczestniczących w prestiżowych wyścigach.
Wbrew nazwie PP 2010 ma niewiele
wspólnego z legendarnymi grami wyścigowymi Pole
Position i Pole Position II
stworzonymi w latach 80. ubiegłego wieku przez firmę Namco. Temat może
i jest podobny (świat Formuły 1), ale ukazany z zupełnie odmiennej
perspektywy. W rzeczywistości Pole Position 2010
znacznie bliżej do innej gry wydanej wcześniej przez Kalypso Media, a
mianowicie Racing Team Manager.
Zadaniem graczy w PP 2010 nie jest
kierowanie szybkim bolidem, ale nadzorowanie pracy całego zespołu.
Jeśli szukać porównań z prawdziwymi wyścigami F1, można
przyjąć, że chodzi o wcielenie się w rolę Franka Williamsa, Rossa
Browna czy do niedawna Jeana Todta.
W grze przyjęto, że szefowanie zespołem oznacza udział w
podejmowaniu niemal każdej decyzji. Gracze negocjują więc warunki
kontraktów z kierowcami, podpisują umowy ze sponsorami,
wyznaczają inżynierom kierunki badań, określają ustawienia bolidu na
dany wyścig, a nawet ustalają strategię teamu.
Kierować można jednym z gotowych zespołów lub od
podstaw stworzyć własny. Szef ekipy może wybierać z grona dwustu
dostępnych w grze kierowców oraz tysiąca
inżynierów, mechaników i pracowników
wyścigowego zaplecza. Również konstrukcja
samochodów daje duże pole do popisu. Osiągi
bolidów można poprawiać dokonując modyfikacji każdego z 17
podzespołów.
Co prawda w trakcie wyścigu nie ma szans, by samemu usiąść za
kierownicą, ale menedżer zespołu może przez radio wydawać polecenia
swoim kierowcom i mechanikom, decydując m.in. o stylu jazdy czy
pit-stopach.
Szef teamu musi przy tym przez cały czas pilnować budżetu.
Większość operacji, jak zatrudnienie dodatkowego pracownika,
rozpoczęcie badań nad nowym komponentem itp., wiąże się z określonymi
kosztami. Wpływy do kasy zespołu zapewniają sponsorzy - tym hojniejsi
im lepsze są osiągane wyniki.
Rozgrywka w Pole Position 2010 stanowi w
dużej mierze rozwinięcie pomysłów z Racing Team
Manager. W obu grach mamy do czynienia z rozbudowanym trybem
zabawy solowej oraz namiastką multiplayera, w którym
rywalizować może dwóch graczy, wystawiających do
wyścigów swoje zespoły.
W PP 2010 znacznej poprawie uległa
strona audiowizualna. Nie jest ona wybitna, ale przynajmniej nie
odstrasza jak było to w przypadku RTM. Można
jedynie żałować, że w grze nie występują nazwy autentycznych
zespołów ścigających się w F1 oraz nazwiska prawdziwych
kierowców. Fani Formuły 1 powinni jednak bez błędu
rozszyfrować, jakie teamy i którzy kierowcy stanowili
inspirację dla twórców Pole Position
2010.