Podgrzewacz silnika, grzałka silnika, Motorwärmer, engine heater, elektrowarm, Motorvorwärmer, webasto
Mega wyprzedaż podgrzewaczy silnika. oferta ważna tylko do wyczerpania zapasów.
.
Przedmiotem aukcji jest podgrzewacz silnika model D-12-8002
Rodzaj podgrzewacza - pompowy
1100W 230V obieg wymuszony pompą
.
Podgrzewacz służy do podgrzewania cieczy w układzie chłodzenia silnika w celu łatwego rozruchu w okresie zimowym. Można go także zastosować do podgrzewania cieczy chłodzącej przepływającej przez parownik/reduktor w wózkach widłowych zasilanych gazem co umożliwia łatwe uruchomienie silnika. Podgrzewacz pompowy EPS Elektrowarm, to nowoczesne, szybkie w działaniu urządzenie grzejne służące do podgrzania bloku cylindrów w silniku spalinowym lub parowników w gazowych wózkach widłowych. Wyposażony jest w grzejnik elektryczny o mocy 1100W, zasilany prądem o napięciu 230V oraz pompę tłoczącą.
.
Podstawową jego zaletą jest zwarta, kompaktowa budowa. Takie wykonanie daje możliwości montażu w niemal w każdej komorze silnika. Odległość pomiędzy złączką wejściową, a złączką wyjściową wynosi tylko 35mm (tyle przewodu należy wyciąć). Średnica złączki (18mm) pasuje do większości samochodów osobowych i dostawczych. Zapewnia to możliwość uniwersalnego stosowania i prostą instalację. W przeciwieństwie do podgrzewacza grawitacyjnego ma wewnętrzną pompę cyrkulacyjną , dzięki czemu jest bardziej efektywny i szybciej rozgrzewa silnik (w czasie jazdy, kiedy podgrzewacz nie pracuje, przepływ cieczy przez pompę jest swobodny). W podgrzewaczu zamontowany jest termostat, który automatycznie wyłącza urządzenie przy około 55 stopniach Celsjusza i włącza je ponownie przy około 50 stopniach. Temperatura ta osiągana jest na wewnętrznym termostacie. Z powodu strat przesyłowych sam silnik nagrzewa się do ok 35-40 stopni Celsjusza. Dodatkowo podgrzewacz wyposażony jest w topikowy bezpiecznik temperaturowy, który w razie awarii termostatu trwale wyłącza grzejnik i pompę podgrzewacza. Przy użyciu podgrzewacza, zimowy rozruch silnika jest tak prosty jak latem. Dzięki rozruchowi rozgrzanego już silnika, zużywa się on wolniej, spala mniej paliwa i jednocześnie wytwarza mniej szkodliwych spalin. Jeśli w naszym samochodzie jest instalacja LPG to zastosowanie podgrzewacza umożliwia nam szybkie przełączenie na gaz. Podgrzewacz dostarczany jest wraz z opaskami zaciskowymi, wyposażony jest w odłączany kabel zasilający. Dodatkowo można dokupić kabel do montażu w przednim zderzaku. Dostępny kolor podgrzewacza-czarny. Podgrzewacz D-12-8002 posiada wszelkie wymagane w Europie certyfikaty i badania, oraz jest chroniony w urzędzie patentowym RP.
.
.
.
zobacz film prezentujący podgrzewacz (kliknij powyższe zdjęcie)
.
.
Podgrzewacz należy podłączyć szeregowo do węża nagrzewnicy, lub innego węża krótkiego obiegu w silniku w taki sposób, aby zaznaczony na podgrzewaczu kierunek przepływu cieczy skierowany był do silnika. Rysunek poniżej przedstawia sposób i miejsce włączenia podgrzewacza.
.
.
.
Czas grzania przy temperaturze -7st celsjusza dla silnika 2000ccm wynosi 40-60min. Maksymalna wydajność pompy: od 5 do 7L/min. Waga podgrzewacza: 380g.
.
Podstawowym wymogiem podczas instalacji jest montaż podgrzewacza poniżej górnego poziomu cieczy w układzie chłodzenia oraz swobodny przepływ przez układ chłodzenia. Produkt nowy z gwarancją.
.
UWAGA: Na innej aukcji jest dostępny dodatkowy kabel z gniazdkiem do montażu na przednim zderzaku lub atrapie samochodu. Koszt zestawu 42zł.
.
.
Firma EPS elektrowarm jest krajowym liderem w dziedzinie produkcji i dystrybucji rozwiązań służących do ułatwiania zimowego rozruchu. Oferowane podgrzewacze są zaawansowane technicznie i nie należy ich porównywać z innymi "produktami garażowymi" jakich wiele na innych aukcjach.
.
Przeczytaj poniższy tekst i zobacz ile możesz zaoszczędzić:
Silniki spalinowe samochodów i urządzeń są skomplikowanymi maszynami, konstruowanymi do długiego działania. Z praw fizyki wynika, że pracy silnika spalinowego zawsze towarzyszy wytwarzanie ciepła. Silniki chłodzone cieczą mają optymalną temperaturę pracy zwykle zbliżoną do 90 stopni w skali Celsjusza. Wiadomo jest, że metal zmienia swoją objętość wraz ze wzrostem temperatury. Dlatego konstruując silniki spalinowe, wyliczeń rozmiarów współpracujących części dokonuje się dla temperatury, w jakiej mają pracować. To jest powód, dla którego uruchomiony zimny silnik pracuje nierówno, głośno, jest słabszy (kierowcy samochodów i motocykli w rajdach zwykle przed startem grzeją silniki żeby uzyskać optymalną ich temperaturę). W uruchomionym zimnym silniku wszystkie trące o siebie części mają rozmiary o mikrony inne niż podczas normalnej pracy. W konsekwencji zimne silniki zużywają się znacznie szybciej. Podczas niskiej temperatury własności smarne oleju silnikowego są słabsze, a co gorsza, na powierzchni części trących, oleju po prostu nie ma, bo ściekł do miski olejowej po zakończeniu pracy przed wystygnięciem. W rezultacie pierwsze ruchy suwne tłoka w silniku, to najnormalniejsze w świecie tarcie związane z mikronowymi ubytkami w powierzchniach cylindra, tłoka i pierścieni. Jeśli włączenie silnika odbywa się raz dziennie i samochód przejeżdża setki kilometrów, na całości przebiegu takie uruchomienie wywiera mniejszy wpływ, niż kiedy przerwy w podróży są duże a same podróże trwają kilkanaście kilometrów. W ekstremalnych sytuacjach silnik nie osiąga w ogóle właściwej temperatury pracy i jest wyłączany np. po 8 kilometrach, (bo tyle mamy do pracy czy do sklepu). Co wtedy się dzieje? Odpowiedź jest prosta: samochód pomimo małego przebiegu i świetnego wyglądu jest wewnątrz silnika jak stary schorowany człowiek. Wyliczenia strat, jakie wiążą się z uruchomieniem zimnego silnika są średnio takie, że jedno uruchomienie podczas mrozów, można porównać do przejechania około 700 kilometrów w temperaturze optymalnej pracy silnika spalinowego. To jeden aspekt strat. Drugim jest to, że zużycie paliwa podczas rozruchu zimnego silnika średnio przekracza najpierw 5 razy średnie spalanie, po kilku sekundach 4 razy średnie spalanie i tak dalej, aż po osiągnięciu temperatury powyżej 50 stopni Celsjusza zbliża się do wartości fabrycznych plus kilkanaście procent więcej. Pomijana jest tu kwestia ekologii i zatruwania środowiska przez zimny silnik. Jeśli więc rozgrzanie nowoczesnego silnika trwa przez około 10 kilometrów, to zakładając częste podróże na krótkich dystansach należy się liczyć zimą ze średnim wzrostem zużycia paliwa trzy- lub dwu-krotnie. Dodajmy tu uwagę związaną z komfortem i bezpieczeństwem – zimny silnik to zimno we wnętrzu i słaba widoczność oszronionych i zaparowanych szyb. Z ekonomicznego punktu widzenia, koszt paliwa, o jaki uszczupla nam kieszeń uruchomienie zimnego silnika małej pojemności (poniżej 1,4L) wynosi około 0,3L zużywanego paliwa. A więc około DWÓCH ZŁOTYCH!. O stratach pieniędzy związanych z tarciem części w ogóle jeszcze nie ma mowy. Co z silnikami o większej pojemności? Jest tylko drożej. W pojazdach z silnikami powyżej 2L pojemności skokowej koszt uruchomienia zimnego silnika wzrasta współmiernie, – bo aż o około 0,5L, czyli TRZY ZŁOTE. Ktoś powie mało, ale zastanówmy się ile razy w miesiącu uruchamiamy zimny silnik małej pojemności – raz dziennie, czy tylko? Niech będzie tylko raz - przemnóżmy to przez 2 złote: 2 zł X 30 dni = 60 zł. To rachunek krańcowo zaniżony. Wielu, bowiem czyni to kilka razy dziennie i w silnikach dużej pojemności, a wtedy koszty rosną nawet w setki złotych.
Zupełnie inny wątek dla samochodów zasilanych gazem LPG. Jak wiemy oszczędności z jazdy na gazie są duże. Tylko czy zimą na gazie nie jeździ się jakby mniej? Chyba mniej, bowiem do czasu osiągnięcia odpowiedniej temperatury płynu chłodzącego silnik nawet, jeśli mam samochód “na gaz” i tak podróżuję na benzynie. Nie wspominając o tym, że przełączenie się na gaz za wcześnie to szarpanie, gaśnięcie, mała moc silnika itp.
Można zastanawiać się nad częstotliwością uruchamiania silnika, czy naprawdę musimy jeździć tak często? Jeśli tak będziemy myśleć, to zastanówmy się czy samochód jest w ogóle nam potrzebny. I dopiero wtedy zrozumiemy, dlaczego bogate narody Skandynawii używają podgrzewaczy swoich silników powszechnie. Są w prawie każdym samochodzie. Po co? Żeby nieskrępowanie używać swoich pojazdów i po prostu jeździć, – bo do tego celu zostały stworzone.
W powyższym zestawieniu celowo pominięty jest fakt, że niektóre pojazdy zimą w ogóle nie chcą pozwolić się uruchomić. Powodów jest wiele – wszystkie natury technicznej. Wszystkie kosztowne, ale do zastąpienia zwykła zmianą temperatury. Och gdybyż to silnik zimą miał rano temperaturę jak w czasie lata? Ile problemów mniej?
Dlaczego więc zastanawiać się jak zapewnić najkorzystniejszą temperaturę pracy swoich silników? Pełne informacje znajdują się powyżej. A poniżej zestawienie podsumowujące:
1. Żeby mniej zużywał się silnik a samochód żył dłużej
2. Żeby w kieszeni pozostały oszczędności w zużyciu paliwa, – co najmniej kilkadziesiąt zł miesięcznie
3. Żeby mieć gwarancję uruchomienia pojazdu
4. Żeby w samochodzie było cieplej
5. Żeby samochody “na gaz” naprawdę jeździły na gazie i ich właściciele czerpali z tego korzyści
6. Żeby zadbać o środowisko naturalne
Jakie są możliwości dostępne na rynku?
1. Własny i ogrzewany garaż
2. Urządzenia nazywane ogrzewaniem postojowym. Ciepło produkują piecyki zasilane paliwem samochodu i prądem z akumulatora. Wiele zalet. Właściwie same korzyści. Z jedną wadą, którą jest cena. Montaż liczony jest w tysiącach złotych, serwisowanie również do tanich nie należy. Niestety cena zakupu zwykle nawet nie pozwala na kontynuację rozważań.
3. Podgrzewacze elektryczne. Małe, poręczne i łatwe w montażu. Przy cenie ~400 zł, zwrot inwestycji jest możliwy już w ciągu pierwszego sezonu zimowego.
.
Jeśli nadal masz wątpliwości, zobacz co mówią fachowcy:
http://www.motofakty.pl/artykul/rozruch-zimnego-silnika.html
.
Wystawiam faktury Vat.
W celu dodatkowych informacji proszę pisać lub dzwonić:
.
tel: 603 [zasłonięte] 110
[zasłonięte]@biznespoczta.pl
.
nr konta: 30 1140 [zasłonięte] 2[zasłonięte]0040002 [zasłonięte] 477200
.
Zobacz koniecznie nasze inne podgrzewacze oraz całą ofertę
.
.
.
.