Plastry sprowadzałam dla wujka do leczenia ran na nodze. Już nie są mu potrzebne, bo rana jest zagojona dlatego je sprzedaje. Są one bardzo popularne w USA a wujek o nich dowiedział się podczas pobytu w szpitalu w Polsce gdzie mu je przyklejano. Jeżeli ktoś używa tych plastrów to wie dobrze o ich skuteczności, ja nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za niewłaściwe ich użycie.

Udzielam chętnie wszelkich informacji pod numerem: 696[zasłonięte]895 po 17.00 od poniedziałku do soboty.