Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

PLAKAT PUZ DRIFT TEAM POMOC DLA KACPRA

06-02-2014, 22:54
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Najwyzsza cena licytacji: zł      Aktualna cena: 100 zł     
Użytkownik KASIA-M535
numer aukcji: 3933760978
Miejscowość Borucinek
Licytowało: 10    Wyświetleń: 3238   
Koniec: 06-02-2014 22:44:53
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha


 
 
"BMA", WŁOCŁAWKI KLUB BMW, PUZ DRIFT TEAM pomagają Kacprowi.
I Ty możesz pomóc !!! Licytuj !!! 
Licytacja dotyczy plakatu z oryginalnymi podpisami Mistrzów DRIFTU
Mospin Hypki i Roman przekazali plakat na licytacje.
Za ile wylicytujesz za tyle kupisz, liczy się pomoc Kacprowi 
 
 
PLAKAT z podpisami: Roman Hypki Mospin 
 
Młody włocławski koszykarz potrzebuje Naszej pomocy. Kacper Piekarski przez wiele lat z sukcesami reprezentował barwy drużyny AKM Włocławek. Niestety pod koniec 2012 roku szczęście go opuściło. Pomóżmy przywrócić mu nadzieję.
 Kacper Piekarski z AKM Włocławek potrzebuje Waszej pomocy! Młody wysportowany chłopak czeka na wsparcie! W walce z chorobą liczą się wszsytkie pieniądze. Kwotę 1% z podatków również można przekazać na specjalne konto Kacpra.
 Nazywam się Kacper. Mam 18 lat/ Jeszcze do niedawna byłem zdrowym, pełnym życia i pasji chłopakiem. Od dziecka pokochałem koszykówkę i oddawałem się jej całkowicie z wieloma sukcesami ogólnopolskimi.
 Aż do dnia 02.11.2012r. kiedy na treningu złamałem nogę w kości udowej. Lekarze we Włocławku poskładali nogę, jednak po operacji okazało się, że skrócili kończynę o 7 cm. I w tym momencie zaczęły się poważne problemy, których wówczas nie byłem wraz z rodzicami świadomy. Na patologiczne złamanie kości udowej lekarze we Włocławku zastosowali zespolenie kończyny gwoździem śródszpikowym, czego się absolutnie nie robi, ponieważ grozi to rozwojem nowotworu. Po wielu konsultacjach w całym kraju, w kwietniu 2013r. trafiłem do Łodzi na oddział ortopedii na zabieg wydłużania kończyny specjalnym stabilizatorem. Nosiłem go przez 6 miesięcy. Cały proces przebiegał wzorowo, uzyskano brakujące centymetry, ale cóż z tego jeśli bardzo poważnie ingerowano w kości, powodując przyspieszenie rozwoju nowotworu. Gdy w sierpniu 2013r. zdjęto mi aparat zacząłem odczuwać ból, który z dnia na dzień stawał się coraz silniejszy. W połowie września był już nie do wytrzymania. Żadne środki przeciwbólowe nie pomagały. Przez cały czas od wypadku poruszałem się o kulach. Gdy we wrześniu pojechałem do Łodzi na kontrolę pooperacyjną okazało się, że w górnej części kości udowej mam guz wielkości pięści. Skierowano mnie do Centrum Onkologii w Warszawie, gdzie zespół pod nadzorem prof. Rutkowskiego stwierdził, że to Osteosarcoma (kostniakomięsak), złośliwy guz typu G, osteoblastyczny. Przeszedłem tu trzy kursy chemioterapii, po których w obawie przed utratą życia jedynym ratunkiem według lekarzy była dla mnie amputacja nogi w całości. Jednak ja i moi rodzice nie mogliśmy się z tym pogodzić. Nie wyobrażałem sobie dalszego życia z jedną nogą. 09.01.2014r. nie wyraziłem zgody na zabieg i dostałem kolejną ostatnią już chemioterapię.
 Rodzice nie rezygnowali i zaczęli szukać pomocy za granicą, ponieważ nikt w Polsce nie zdecydował się na oszczędzający chora kończynę. Znaleźliśmy klinikę w Münster w Niemczech i 20.01.2014r. pojechaliśmy na konsultację. Przyjęli nas wspaniali ludzie z profesorem Goshegerem na czele. I po dwugodzinnym spotkaniu usłyszałem pierwszą od 1,5 roku dobrą wiadomość: wykonają operację i zachowają nogę. Wielka radość i za chwilę strach, skąd wziąć tak ogromną kwotę na opłacenie operacji. Przez cały okres trwania mojej choroby rodzice oraz rodzina wykorzystali wszystkie zasoby finansowe. Operacja, którą mają wykonać w Münster jest bardzo poważna, ma trwać 9 godzin. Koszt wyceniono operacji, rehabiltacji, zabiegów przyjmowania chemii na 67.500 euro. Jednak jest to jedyny sposób bym mógł zacząć normalnie funkcjonować i żyć w społeczeństwie.
 Choroba spadłą na mnie nagle i nigdy nie przypuszczałem, ze znajdę się w takiej sytuacji walcząc o życie, ale nigdy nie przestałem wierzyć w dobro ludzi. Dlatego zwracam się do ludzi dobrej woli, aby wspomogli mnie i moją rodzinę w tej najcięższej dla nas próbie, pomogli wrócić do normalnego życia i cieszyć się nim jako sprawny w pełni człowiek.
 Darowizny na rzecz pomocy Kacprowi prosimy przekazywać na podane pod jego zdjęciem konto Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia – koniecznie z dopiskiem „DAROWIZNA NA PROGRAM SKARBONKA – KACPER PIEKARSKI 10050”.
 KACPER PIEKARSKI 10050
 Email: [zasłonięte]@gmail.com
 Konto: PL 24 2490 0005 [zasłonięte] 0[zasłonięte]000[zasłonięte] 7831 DAROWIZNA NA PROGRAM SKARBONKA - KACPER PIEKARSKI 10050
 Alior Bank
 Wpłaty z zagranicy:
 IBAN: PL 24 2490 [zasłonięte] 0[zasłonięte]0050000 5[zasłonięte]154 78 DAROWIZNA NA PROGRAM SKARBONKA - KACPER PIEKARSKI 10050
 Kod SWIFT banku: ALBPPLPW
 Nazwa banku: Alior Bank
 Adres banku: Al. Jerozolimskie 94, 00-807 Warszawa
 Kraj banku odbiorcy: Polska
http://www.alivia.org.pl/skarbonka/kacper-piekarski/

PROFIL NA facebook
https://www.facebook.com/events/600[zasłonięte]18[zasłonięte]75/?ref=22 
 
 
 
 
 
Kontakt  
E-mail Wyślij wiadomość
Tel.kom. 880 [zasłonięte] 386
Tel.kom. 888 [zasłonięte] 103

O sprzedającym 
Moje komentarze
Inne aukcje
Dodaj do ulubionych
Strona "O mnie"

Konta bankowe 
Numer 04 1020 [zasłonięte] 5[zasłonięte]1700002 [zasłonięte] 012567
Bank PKO BP
Dane BMA - sprzedaż części BMW Borucinek