Seria: POLONICA LEGUNTUR. Literatura polska w krajach jezyka niemieckiego. Tom 10Profesor Heinrich Kunstman (ur. 4 marca 1923 - zm. 17 lutego 2009) - nestor współczesnej niemieckiej polonistyki i zasłużony ambasador h.c. kultury polskiej w Niemczech. Szeroko zakrojone studia historyczne, językoznawcze i literaturoznawcze odbył w Hamburgu. Studiował m.in. historię powszechną, wschodnioeuropejską, filologię starogermańską i gocką, grecystykę, filologię słowiańską, językoznawstwo porównawcze i indogermanistykę. Po ukończonych w 1950 roku studiach (doktorat z literatury czeskiej) pracował na uniwersytecie hamburskim, okresowo także w Kilonii, zaś od 1967 roku (po habilitacji) został profesorem slawistyki (ze specjalnością polonistyczną) Uniwersytetu w Wurzburgu. W latach 1[zasłonięte]971-19 kierował (do emerytury) slawistyką na Uniwersytecie w Monachium, gdzie był też współredaktorem (od 1972), a potem redaktorem naczelnym czołowego pisma slawistycznego w niemieckim kręgu językowym "Die Welt der Slaven".Spektrum badawcze Heinricha Kunstmanna obejmuje i odzwierciedla bardzo różnorodne zainteresowania. Początki jego działalności naukowej stoją pod znakiem historii nauki (Die Nurnberger Universitat Altdorf und Bohmen, 1963). Po habilitacji punkt ciężkości badań uczonego przesunął się w kierunku historii literatury (Moderne polnische Dramatik, 1965; Tschechische Erzahlkunst im 20. Jahrhundert, 1974). W kolejnych latach historia literatury ustępuje miejsca badaniom poświęconym wczesnej historii słowiańszczyzny i związanym z tym kwestiom onomastycznym (Die Slaven. Ihre Name, Ihre Wanderung nach Europa und die Anfange der russischen Geschichte in historisch-onomastischer Sicht, 1996).Do tych trzech głównych zakresów badań Heinricha Kunstmanna: historii nauki, historii literatury i wczesnej historii państwa polskiego (w aspekcie językoznawczym) nawiązuje przedkładany tu Czytelnikom wybór jego pism, prezentując autora w totalności jego zainteresowań i poszukiwań. Składają się nań teksty powstałe w ciągu półwiecza: od lat pięćdziesiątych po złożone obecnie do druku - z posłowia Marka Zybury