Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

PIGAFETTA - Felicitas Hoppe / nowa [opis]

15-08-2014, 21:59
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 8 zł     
Użytkownik Simmoney
numer aukcji: 4498269121
Miejscowość Habdzin
Wyświetleń: 1   
Koniec: 15-08-2014 21:48:24

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 2007
Kondycja: bez śladów używania
Wydanie: Standardowe
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Felicitas Hoppe

 

PIGAFETTA

 

Przekład Elżbieta Kalinowska

 

Wydawnictwo Czarne, 2007
okładka miękka, utwardzona, częściowo lakierowana


stron: 141

waga netto: 161g

Gabaryt A wg Poczty Polskiej z opakowaniem (cienka folia + papier pakowy) w przesyłce krajowej.
Na życzenie folia bąbelkowa za dopłatą ustaloną mailowo (zwiększa gabaryt przesyłki).
Przesyłka zagraniczna zabezpieczona folią bąbelkową bez dodatkowych opłat.

 

Pozycja z własnej biblioteki, w idealnym stanie, jak nowa.

 


"Przybrawszy postać ducha, Antonio Pigafetta znowu wsiadł na statek i znowu się wybrał w podróż dookoła świata. Ale już nie z Magellanem, bo co z tego, że kapitan piękny był jak słońce, dumny jak kogut i ubrany jak biskup, skoro nikogo nie kochał? Zamiast Magellana na pokładzie znalazła się więc tym razem Felicitas Hoppe. I całe szczęście, bo choć statek spod Felicitas notorycznie umyka, choć niejeden pasażer osuwa się w nicość wraz z talerzem i zupą, i choć szczęka tuńczyka w kieszeni wcale nie chroni przed śmiercią przez zniknięcie, to Felicitas przeżyła. A przeżywszy, napisała najpiękniejszy dziennik pokładowy od czasów Antonia Pigafetty."

 


Nowatorska ksiązka o morskich podróżach. W jednym z wywiadów Felicitas Hoppe powiedziała: „Decydujące dla mnie było to, że nie chciałam napisać ksiązki przygodowej, dla chłopaków. Chciałam pobawić się mitem morskiej podróży, ważyć się na to zużyte, stereotypowe terytorium morza i miłości, fal, burz, piratów, opasek na oczy, drewnianych protez zamiast nóg. Wszystko to są tak wyświechtane rzeczy, że aż przestraszyłam się własnej odwagi i chciałam pisać wszystko, byle nie książkę o morskiej podróży, myślałam, że ona nie może się udać. Spróbowałam potem znaleźć właściwy ton i pobawić się tymi motywami i złożyć je na nowo w nadziei, że powstanie osobiste i być może nawet lakoniczne spojrzenie na to literackie dziedzictwo”.

To opowieść na poły realna, na poły fantastyczna. Czytelnik zostaje wrzucony w stan permanentnego śnienia na jawie, w szereg sugestywnych zachwycających obrazów morza i wysp, miejsc, gdzie zegary chodzą po swojemu, a ludziom zdarza się mówić wierszem. Duszna i niezwykła atmosfera zamknięcia i izolacji (statek) przypomina odrealnioną sytuację bohaterów „Czarodziejskiej góry” Tomasza Manna, którym zdarzało się w sanatorium popadać w dziwne monologi lub niezorganizowane sekwencje myśli. Surrealizm i apodyktyczność obrazów przypominają kafkowskie migawki z „Zamku”, a morski sztafaż – najdziksze przygody kapitana Nemo. We mgle znikają ludzie, kobiety toczą dyskusje na masztach, ławice łodzi rybackich suną nocą przy statku jak ruchome migotliwe miasteczka. Ludzie tu grają w dziwne gry o stosy czekolady, a sprawy lądu powoli dryfują w niepamięć. Zdarza się, że podczas morskiego chrztu ktoś zobaczy na dnie morza świecę w brzuchu wieloryba.

To książka dla wszystkich, dla których sen bywa podróżą, dla wszystkich, którzy lubią poddawać się marzeniom, nawet tym najmroczniejszym. Dla tych, którym zdarza się wstrzymywać powietrze tak długo, aż zapadają się na moment w ciemność. Wreszcie dla wielbicieli języka, który jest tu bezcenny, potraktowany z najwyższą czułością. Dla kolekcjonerów obrazów, które zapadają głęboko w pamięć i wyświetlają się w najróżniejszych momentach. To wreszcie książka dla tych, którzy widzą w człowieku tajemnicę, którzy lubią jej dociekać.