Ikku SojunPieśni szalonej chmuryStron:112Format: 135x100Ikkyu Sojun (Ikkyū Sōjun) (ur. 1 stycznia 1394, zm. 1481) - wybitny japoński mistrz zen, poeta, krytyk szkoły zen rinzai i opat Daitoku-ji.Był synem cesarza Go-Komatsu i kobiety z samurajskiego rodu. W rezultacie skandalu, jego matka została wygnana z pałacu i urodziła Ikkyu w w zupełnie zwyczajnym domu. Jako niechciane dziecko został w wieku 5 lat oddany do klasztoru. Zdobył znakomite wykształcenie klasyczne ale również i arystokratyczne. Od najwcześniejszych lat studiował literaturę chińską i sutry buddyjskie. W wieku 11 lat studiował Vimalakirti sutra, a w wieku 13 lat czytał chińską poezję i sam ją uprawiał. W wieku 16 lat został uczniem mistrza zen Kenno Sōi z linii przekazu rinzai od mistrza Shūhō Myōchō w Myoshin-ji, klasztorze rinzai w Kioto. W 1414 r. jego nauczyciel zmarł i Ikkyu po próbie utopienia się w jeziorze Biwa rozpoczął wędrówkę w poszukiwaniu nowego mistrza zen.W wieku 22 lat zdecydował się na rozmowę osobistą z mistrzem zen Kasō Sōdonem z Daitoku-ji, z tej samej linii przekazu co jego poprzedni nauczyciel. Kasō był niezwykle ostrym i wymagającym mistrzem zen. Po wielodniowym odrzucaniu prośby Ikkyu o przyjęcie do klasztoru, gdy Kaso zobaczył jego determinację, Ikkyu został przyjęty i był wzorowym uczniem przez prawie 10 lat, które spędził praktykując Dharmę mistrza Kaso. Był nawet osobistym służącym mistrza, co było niezwykle trudną funkcją.Ikkyu osiągnął oświecenie w wieku 26 lat, gdy podczas medytacji w łodzi został wstrząśnięty muczeniem krowy. Zrelacjonował to swojemu nauczycielowi, który powiedział: ''Osiągnąłeś tylko stan arhata, a nie mistrza, nowicjuszu!'' Ikkyu był tak pewny swojego urzeczywistnienia, że odpowiedział: ''Jeśli tak, to jestem doskonale szczęśliwy jako arhat i nie potrzebuję być mistrzem''. Kaso uśmiechając się powiedział: ''Jeśli tak jest, to jednak jesteś rzeczywiście mistrzem''. Kaso widział w nim swojego następcę w Daitoku-ji, chociaż wiedział o jego nietypowych zachowaniach.Po otrzymaniu uwierzytelnienia oświecenia rozpoczął ponowne wędrówki po kraju oraz żył przez jakiś czas jako pustelnik na górze Joū. Domy publiczne i sklepy z winem odwiedzał równie często, co klasztory zen. W swoich zapiskach, pismach a szczegónie w poezji, zawarł refleksje ze swoich podróży. Występował także przeciw samozadowoleniu i zepsuciu japońskiego zenu i jego mistrzów.Gdy Ikkyu miał 46 lat został zaproszony przez mistrza zen Yōsō Sōi, mianowanego opatem klasztoru Daitoku, do poprowadzenia Yōshun-am w Sakai, jednej ze świątyń klasztoru. Ikkyu już po 10 dniach zauważył, że i w Daitoku-ji większą uwagę przywiązuje się do ceremonii i poszukiwania poparcia u możnych. Napisał znany wiersz protestu, w którym stwierdził, że znalazł więcej zenu w mięsie, piciu i seksieDziesięć dni w tej świątyni i mój umysł stał się pomieszany,Moje nogi zaplątane są w nieskończoną czerwoną wstążkę.Jeśli pewnego dnia będziesz krążył poszukując mnie,Zaglądnij do sklepu rybnego, salonu z winem lub domu publicznego.Wszystko to powodowało jego konflikt z mistrzem Yoso. Zapewne na skutek tego jego zachowanie stawało się coraz bardziej dziwne. Mimo tego, że Yoso zmarł w tym samym roku (1458), w którym został opatem Daitoku-ji, Ikkyu już prawie do końca swojego życia atakował go w wierszach; najwyraźniej stał się on symbolem zepsucia zenu japońskiego. Jednak jego niepohamowana złość i resentymenty, są dość nieoczekiwane u tej klasy oświeconego mistrza. Dopiero po siedemdziesiące nagle się uspokoiłJeśli jestem spragniony, marzę o wodzie.Jeśli zmarzłem, marzę o skórzanym odzieniu.Marzenie o sypialni jest moją naturą.Konflikt na styku mnich mistrz zen-seks został rozwiązany. Czerwone jest czerwone, zielone jest zielone. Ikkyu pozbył się kompleksu winy i zaakceptował swoje pożądania.Ikkyu zaatakował również poezję zen i to paradoksalnie, bo w swoich wierszach. Zaatakował literacki ruch Pięciu klasztorów, dziesięciu świątyń (jap. gozan jissetsu), opanowany przez mnichów, którzy zaniechali zenu, aby skupić się na tworzeniu podrabianych wierszy w oficjalnej chińszczyźnie. Przedkładali oni poezję nad zen i tworzyli ją - zamiast praktykować zen. Jego wiersze zebrano później w tomie Kyoun shu (Pieśni Szalonej Chmury)Ikkyu posługiwał się swoją poezją w celu wyrażenia swojego oświecenia, jak również krytykowania establishmentu i, często, wysławiania zmysłowości nad rozkoszami duchowymi. Podczas gdy wielcy mistrzowie Chin okresu Tang tworzyli swoją nielogikę i zmagali się z intuicyjnym przekazem, Ikkyu uległ egzystencjalnemu życiu zmysłowemu. Jego liczne miłości spowodowały, że miał wielu potomków. Być może jednen z jego najwierniejszych uczniów - Jotei - był jego synem. W swoich wierszach opisuje z niezwykłą zmysłowością uroki życiaKobiece ciało pachnie narcyzem.Ktoś wpatruje się długo w bajeczny wzgórek, zanim rozpocznie wspinaczkę.Północ w jadeitowym łożu, pomiędzy jesiennymi snami.Otwarty kwiat pod trąconą gałęzią śliwyKołysze się łagodnie pomiędzy udami czarodziejki.W czasie wojny Ōnin Ikkyu kilkakrotnie zmieniał miejsce pobytu i widział nieszczęścia jakie spadły na ludzi, i to także znalazło ślad w jego pismach.Ostatnią i odwzajemnioną miłością jego życia była niewidoma Jihaku Shin (znana jako Mori). Znali się już wcześniej, ale gdy spotkali się przypadkiem wiosną 1471 r. okazało się, że obydwoje darzą się wielkim uczuciem. Ikkyu miał wtedy 77 lat a Jihaku 40. Była ona służącą świątynną. Nie rozstawali się nawet na chwilę. W letnie popołudnia siadywali przed Shinju-an; ona grała na koto a on na siakuhaci. W wyniku tej miłości i ich późniejszego rozstania powstały nowe wiersze o ich miłości i rozstaniu.Zmierzch życia spędził Ikkyu jako opat (od 1474 r.) klasztoru Daitoku. Odbudował go po wielkich zniszczeniach w czasie 9-letniej wojny Ōnin (1[zasłonięte]467-14). Swe słomiane sandały i czapkę z trzciny zamienił na szaty prestiżowego opata wielkiego i słynnego klasztoru (jednak większość czasu spędzał w małej świątyni Shūon-an). Swoje ambiwalentne uczucia wyraził w dwuwierszuPrzez pięćdziesiąt lat wiejski wędrowiec,Teraz umartwia ciało w purpurowych szatach.Jego głębokie zrozumienie zen wyraża wiersz napisany tuż przed śmiercią, w wieku 87 latZrodzony jak senW śnie tego świataJakże spokojny mam umysłJa, który zniknę jak poranna rosa.Ktoś modli sią o jutrzejsze życieMimo że jest tak ulotne.To nałóg umysłuKtóry umarł wczoraj.Natura BuddyTo nienarodzenie i niewygaśnięcie.Wiedz zatem, że złudzeniem sąNarodziny, śmierć, odrodzenie.Ikkyu słynął ze swej wnikliwej inteligencji. Działał w wielu dziedzinach twórczości artystycznej i przypisuje mu się wpływ na wiele charakterystycznych dla Japonii sztuk, które rozwinęły się w tych czasach, łącznie z dosadnym językiem literatury zen.Pozostawił po sobie wiele fabularnej prozy, mów Dharmy (które ukazują jego bardziej stateczną osobowość). Wybitnym dziełem są Szkielety (Gaikotsu) stworzone w 1457 r. Stały się one klasyką zen. Jest to swobodne formalnie dzieło, łączące prozę, esej, wiersze a nawet rysunki.Ikkyu to jeden z najbardziej podziwianych poetów zen w Japonii, ceniony jest za autentyczność nie dającą się zamknąć w żadnych regułach, nawet tych liberalnych, charakterystycznych dla buddyzmu.Poezja Ikkyu czytana po 600 latach wydaje się wyjątkowo świeża.