Sprzedam jw. auto kupiłam 19.12.2003.Jestem jego pierwszą właścielką. Auto kupione w salonie, zarejstrowane i jeżdżone w Niemczech.

Serwisowane systematycznie w salonie, ostatni raz w listopadzie 2011. Wszystko co było do zrobienia, zostało zrobione, ostatni rachunek opiewa na kwotę około 1700 euro.

Rachunki z przeglądów są do okazania, oczywiście w języku niemieckim.

Przegląd ważny do końca 2013 roku.

Samochód jest ciagle zarejstrowany, bo stale nim jeżdę, mieszkam w Niemczech i kilometry które wyjeździłam, porównując drogi niemieckie do polskich śmiało można podzielć na pół :)).

Do Pl przjeżdżałam nim rzadko (1-2 razy w roku)

Samochód jest bezwypadkowy, aczolwiek ma niewielkie uszkodzenia blacharki na lewym tylnim błotniku lekkie wgniecenie i zarysowanie, (na parkingu rowerzysta wjechał w samochód i uderzył kierownicą).

Drugie uszkodzenia to tylni próg po prawej stronie, i częściowo błotnik, (otarł się o mnie inny samochód przy niefortunnej zmianie pasa), uszkodzenia miały miejsce w 2004 i 2005 roku.

Nigdy ich nie naprawiłan, bo nie przywiązuję specjalnie uwagi do optyki, w przeciwieństwie do techniki.

Technicznie samochod jest b.zadbany, inspekcje zawsze o czasie, wymiany części zgodnie z zaleceniem producenta, lub ze względu na zużycie, nigdy jednak na ostatni dzwonek... zgodnie z niemiecką dokładnością.

Oprócz wyposażenia wyliczoneo powyżej, samochod ma oprócz radia i odtwarzacza CD dodatkowy odtwarzacz ze zmieniarką na 5 CD z Blaupunkta.

Opony letnie a także komplet zimowych, profil 5 i 6 mm.

Samochód można obejrzeć w Gdańsku.

W przypadku chęci zakupu, samochód będę musiała najpierw wyrejstrować w Niemczech.Co oznacza że musiałabym zabrać tablice i dokumenty w celu wyrejstrowania.

Wowczas samochód w polskich urzędach byłby traktowany jako sprowadzony z zagranicy.

Mogę wystawić niemiecką fakturę VAT.

Na zdjęciach starałam się pokazać uszkodzenia jak najbardziej jak to możliwe, więcej zdjęć mogę przesłać na maila, na zdjeciach uszkodyenia wygladaja powazniej niz sa naprawde