Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

PARANDOWSKI DWIE WIOSNY GRECJA OKŁADKA GRONOWSKI?

25-01-2012, 11:17
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Aktualna cena: 39.99 zł     
Użytkownik serdecznie
numer aukcji: 2059702554
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 9   
Koniec: 25-01-2012 20:34:30
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha



PONIŻEJ ZNAJDZIESZ MINIATURY ZDJĘĆ ZNAJDUJĄCYCH SIĘ W DOLNEJ CZĘŚCI AUKCJI (CZASAMI TRZEBA WYKAZAĆ SIĘ CIERPLIWOŚCIĄ W OCZEKIWANIU NA ICH DOGRANIE)



PEŁNY TYTUŁ KSIĄŻKI -
AUTOR -
WYDAWNICTWO - , WYDANIE - , NAKŁAD - EGZ.
STAN KSIĄŻKI - JAK NA WIEK (ZGODNY Z ZAŁĄCZONYM MATERIAŁEM ZDJĘCIOWYM)
RODZAJ OPRAWY -
ILOŚĆ STRON -
WYMIARY - x x CM (WYSOKOŚĆ x SZEROKOŚĆ x GRUBOŚĆ W CENTYMETRACH)
WAGA - KG (WAGA BEZ OPAKOWANIA)
ILUSTRACJE -
KOSZT WYSYŁKI - 8 ZŁ - KOSZT UNIWERSALNY, NIEZALEŻNY OD ILOŚCI I WAGI (NP. JEŚLI KUPISZ 7 KSIĄŻEK ŁĄCZNY KOSZT ICH WYSYŁKI WCIĄŻ BĘDZIE WYNOSIŁ 8 ZŁ), DOTYCZY PRZESYŁKI PRIORYTETOWEJ NA TERENIE POLSKI. ZGADZAM SIĘ WYSŁAĆ PRZEDMIOT ZA GRANICĘ. KOSZT WYSYŁKI W TAKIM PRZYPADKU, USTALA SIĘ INDYWIDUALNIE WEDŁUG CENNIKA POCZTY POLSKIEJ I JEST ZALEŻNY OD WAGI PRZEDMIOTU.




SPIS TREŚCI LUB/I OPIS - PRZYPOMINAM O KOMBINACJI KLAWISZY CTRL+F (PRZYTRZYMAJ CTRL I JEDNOCZEŚNIE NACIŚNIJ F), PO NACIŚNIĘCIU KTÓREJ Z ŁATWOŚCIĄ ZNAJDZIESZ INTERESUJĄCE CIĘ SŁOWO O ILE TAKOWE WYSTĘPUJE W TEKŚCIE WYŚWIETLANEJ WŁAŚNIE STRONY.

JAN PARANDOWSKI

DWIE WIOSNY
DRUGIE WYDANIE
LWÓW
WYDAWNICTWO ZAKŁADU NARODOWEGO IM. OSSOLIŃSKICH
1939





Są to w istocie dzieje dwóch wiosen. W roku 1925
byłem w Grecji, a w 1926 na Sycylii i na Capri.
Niegdyś prowadziła tędy droga do Ziemi Świętej, i pielgrzymi zatrzymywali się wśród greckich pamiątek jak na koniecznych postojach. Wracali zaś — ci dawniejsi z muszelkami naszytymi na kapeluszach, a ci bliżsi z obrazkami utkanymi z ziół zerwanych w Betlejem lub nad jeziorem Genezaret. Czytelnik dowie się z tej książki, że ja zbierałem kwiaty już na Akropolis i w miejscu, gdzie była Akademia. Stanąłem tedy w połowie drogi, z tym samym uczuciem pielgrzyma. Odbyłem wędrówkę do ziemi świętej naszej cywilizacji. Lecz płynąc po Morzu Egejskim, a później stojąc na eleuzyjskim wybrzeżu, widziałem przed sobą i ów dalszy szlak wodnyf również przeorany greckim wiosłem, który kiedyś jeszcze przyjdzie mi podjąć.
Obie podróże miały dla mnie głębokie znaczenie i dały mi o wiele więcej ponad szereg obrazów. Czas oddzielający owe wiosny od tej jesieni, w której się książka pojawia, bynajmniej nie był wypełniony jej opracowaniem. Nie myślałem z początku o książce. Powstała raczej z pobudek postronnych
l&ĘMSfijf4 treścią zatrzymała się jakby na powierzchni W^m0ty^t zdarzeń, zbyt dla mnie doniosłych, abym llpjj&fc ważył odsłonić całe ich wnętrze. Przyjdzie na ll^Ujitf kolej wtedy, gdy wiele dni dotąd jeszcze nie P^ppyjttśnionych, gdy wiele rzeczy zaledwie przeczu-Ipfrł wanych zdąży ukształtować się w coś, co już wcale P h y&0 będzie podobne do surowych wrażeń i co, oczywiście, obierze sobie inną formą niż swobodne notatki z podróży.
Nie spisywałem swych wrażeń na miejscu. Układając książką musiałem zapanować nad zgiełkiem dachów stłoczonych, wież zebranych w snopy błyszczące, ulic splątanych w nierozwikłane kłębowisko, musiałem rozprostować doliny, podzielić góry, rzeki przepuścić ku ich właściwym biegom, przypomnieć, skąd słońce wschodzi i gdzie zapada. Była to wielka rozkosz patrzeć, jak wszystko na nowo odżywa. Ale wspomnienie nie jest wiernym dziejopisem. Odsuwając je zaś na pewną odległość, pozwoliłem umrzeć wszystkim sprawom przypadkowym, drobnym okolicznościom, które i tak nie miały prawa wyjść poza swój określony moment. Pozostały więc tylko chwile najbardziej radosne i dlatego zdania tak często lecą jak na skrzydłach westchnienia.
Znalazłem się bowiem wśród rzeczy, dokoła których od dawna krążyły moje myśli. Serdeczne przywiązanie do starej ziemi helleńskiej wzmogło się jeszcze, gdy ogarnęły mię jej szmery, echa, nawoływania. Każde jej dotknięcie było dla mnie pieszczotą. Nie odpędzałem tych wszystkich uczuć
i myśli, które mnie szukały na jej słonecznych drogach. Były one jakby nawiązaniem przerwanej rozmowy z samym sobą, rozmowy cichej, stłumionej, wewnętrznej, prowadzonej kiedyś w czterech ścianach pokoju, a podjętej nagle na niezmierzonej swobodzie, pod ogromną kopułą nieba, między kolumnami świątyń, w gajach sadzonych rękami bogów, na górach uniesionych legendą. Może zatem niejedno będzie niezrozumiałe lub dalekie. Lecz każda książka, jak głos podany przez radio, dociera tylko do tych, którzy mają tę samą długość fali.





TREŚĆ

ARCYMORZE....... 1
W ATENACH . . .... 9
STOLICA NIEBIESKA..... 27
DROGA MISTYCZNA..... 45
ZŁOTE MYKENY...... 65
JASKINIA WĘŻA...... 75
Z ATEN DO OLIMPn..... 85
KALIMERA....... 95
AGNUS CASTUS...... 111
WYSPA SŁOŃCA...... 155
DOM NAD WINNICĄ..... 159




Możesz dodać mnie do swojej listy ulubionych sprzedawców. Możesz to zrobić klikając na ikonkę umieszczoną poniżej. Nie zapomnij włączyć opcji subskrypcji, a na bieżąco będziesz informowany o wystawianych przeze mnie nowych przedmiotach.


ZOBACZ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG CZASU ZAKOŃCZENIA

ZOBACZ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG ILOŚCI OFERT


NIE ODWOŁUJĘ OFERT, PROSZĘ POWAŻNIE PODCHODZIĆ DO LICYTACJI