Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Pamiętnik dorożkarza warszawskiego 1[zasłonięte]832-18, Lang

08-10-2014, 17:20
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 15 zł     
Użytkownik eLGie
numer aukcji: 4650552623
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 3   
Koniec: 08-10-2014 16:33:52

Dodatkowe informacje:
Tematyka: Życie codzienne, obyczaje
Stan: Używany
Okładka: twarda z obwolutą
Rok wydania (xxxx): 1975
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Tytuł: Pamiętnik dorożkarza warszawskiego 1[zasłonięte]832-18.
Autor: Gottlieb Langner, z unikalnego egzemplarza Archiwum Państwowego m.st. Warszawy wydał, wstępem i przypisami opatrzył Wacław Zawadzki, okładkę, obwolutę, podtytuł, kartę tytułową i układ graficzny projektował Konstanty M. Sopoćko.Wydawca: Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1975. 67 strony, rysunki w tekście i we wklejkach, oprawa miękka, format 14x20 cm. Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia obwoluty – poza tym stan OK.

Ze wstępu:...Niewielki pamiętniczek Bogumiła Langnera jest dość ciekawa i charakterystyczny dla historii rodzenia się kapitalizmu i powstawania wielkich fortun mieszczaństwa pierwszej połowy XIX wieku. Ten typ literatury pamiętnikarskiej jest u nas bardzo rzadki. Właściwie nie mamy prawie zupełnie pamiętników self-menów polskiego kapitalizmu bujnej epoki od trzydziestych do siedemdziesiątych lat ubiegłego (XIX) stulecia, kiedy powstawały olbrzymie fortuny i przemysły (przemysł włókienniczy w Łodzi i okręgu łódzkiego, górniczy w Sosnowcu i Zagłębiu Dąbrowskim, metalurgiczny w Warszawie, koleje żelazne itp.)
Bogumił Langner wyróżnia się bezsprzecznie wrodzoną inteligencją, pracowitością i przedsiębiorczością. Rozumie on znaczenie nauki i żałuje, że tak mało tej nauki otrzymał: „O! Gdyby dozwolonym mi było przynajmniej przez lat parę jeszcze korzystać z nauk, może bym nadal był zdolniejszy stawić opór nienawistnemu losowi, który mnie tak srodze prześladował...”- Polecam!