Wojna na Pacyfiku pomiędzy USA a Japonią kojarzy się zazwyczaj z wielkimi operacjami powietrzno-morskimi oraz krwawymi walkami o kolejne archipelagi. Bitwy przy użyciu potężnych zgrupowań okrętów wojennych, wspieranych przez samoloty z lotniskowców i stacjonarnych lądowisk, na stałe wpisały się w historię II wojny światowej. W „Pacific Warriors II: Dogfight” gracz wciela się w skórę amerykańskiego lub japońskiego pilota, by wziąć udział w 50 historycznych misjach (po 25 na każdą stronę) i przyczynić się mistrzowskim pilotażem do pokonania wroga.
Gra mimo, iż na pierwszy rzut oka wygląda na symulator lotu, w rzeczywistości jest dynamiczną zręcznościówką, w której sterowanie jest równie łatwe jak strzelanie. Bez względu na nację do wyboru jest po jednym lżejszym i jednym cięższym samolocie. W lotnictwie amerykańskim jest to myśliwiec Wildcat i bombowiec nurkujący Dauntless, natomiast w japońskim legendarny Zero i bombowiec torpedowy Kate. Możliwość latania różnymi typami maszyn sugeruje różnorodność celów misji: od zwiadu i klasycznych myśliwskich walk powietrznych, poprzez bombardowanie celów morskich i lądowych, na osłonie macierzystych baz i jednostek kończąc. Bez względu jednak na samolot, za którego sterami gracz siedzi, przeciwko sobie zawsze ma innych pilotów, działka i wieżyczki przeciwlotnicze, okręty wojenne, czołgi i inny złom. Na szczęście uzbrojenie samolotów wygląda imponująco: w zależności od sytuacji można używać kaemów, bomb, torped i rakiet. Po każdej misji trzeba koniecznie dokonać uzupełnienia amunicji i upgrade’u maszyny, bowiem każde kolejne zadanie jest trudniejsze od poprzedniego.
!!! SCREENY Z GRY !!!