Model wyposażony jest w 4 pola grzewcze o średnicach: 21cm, 2x18cm i jedno 16cm. Posiada 9 mocy grzania oraz funkcję booster na wszystkich polach.
Elementem, który wyróżnia model I3DI64S na tle innych płyt dostępnych na rynku jest sposób ustawiania mocy. Mastercook poszedł z duchem czasu i na wzór Ipoda moc płyty ustawia się za pomocą okrągłego slidera – Cyclic.
Cyclic działa w zasadzie intuicyjnie , i nawet starsze osoby będą wstanie nauczyć się jego ustawiania. Przy jego pomocy można bardzo szybko zmienić moc kręcąc palcem po wyznaczonym kółku. Podczas testu czasami mieliśmy problem z ustawieniem konkretnej mocy np. chcąc ustawić moc na 6 za mocno przesuwaliśmy palcem i wychodziła nam moc 7-8. Jest to jednak kwestia wprawy i przy następnych próbach już było tak jak tego sobie życzyliśmy.
Funkcja booster gotuje wodę błyskawicznie, a podgrzanie obiadu to kwestia kilkunastu sekund. Wykrywanie garnków też działa precyzyjnie, i po ściągnięciu garnka z płyty automatycznie się wyłącza.
Wróćmy do tematu przewodniego – grzanie zimne w dotyku. Przy tym stwierdzeniu trzeba postawić dużą gwiazdkę *. Płyta indukcyjna sama w sobie faktycznie jest cały czas zimna, a ciepło wytwarzane jest dopiero w garnku, i ten właśnie garnek oddaje ciepło, które nagrzewa szkło płyty. Przy mocach w przedziale 1-6 nawet po dłuższym gotowaniu płyta jest ciepła, i oparzyć się o nią nie ma mowy. Grzanie zimne w dotyku kończy się przy wyższych mocach, gdzie szkło nagrzewa się już do znacznej temperatury, ale też nie na tyle dużej żeby się poważnie poparzyć. Naturalnie rękę nam „odrzuci” przy próbie dotknięcia rozgrzanej płyty, ale nie oparzymy się.
Szkło płyty I3DI64s jest niemieckiej firmy Schott. Nie zawiera szkodliwych metali ciężkich i jest nieszkodliwe dla środowiska.
Na plus: dobra jakość, nie duża cena, sporo funkcji, nowoczesne sterowanie, szkło firmy Schott, odporna na zarysowania.