Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

ost CONGO Jerry Goldsmith CD 1995 USA 1wyd ! Lebo

27-04-2014, 20:17
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Najwyzsza cena licytacji: zł      Aktualna cena: 19.29 zł     
Użytkownik Blues_Jazz1967
numer aukcji: 4160671271
Miejscowość Płońsk
Licytowało: 5    Wyświetleń: 34   
Koniec: 27-04-2014 19:40:00

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Liczba płyt w wydaniu: jedna
Opakowanie: bez folii
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

AUKCJA BEZ CENY MINIMALNEJ !

 

 

 

 

 

UWAGA ! OFERTA SPECJALNA ! 

WYSYŁKA GRATIS !!!

CAŁKOWICIE DARMOWY KOSZT WYSYŁKI !


 Przeczytaj INFO pod cennikiem kosztów.

 

 

 

 

 

 

 

Sklep "KANON FIDELITY-licytacje" (blues_jazz1967) to właściwe miejsce dla każdego Audiofila !

 

 

 

Paragon lub rachunek do każdego zakupu !
 

   

Jerry Goldsmith :: Congo: Original Motion Picture Soundtrack

 

Recorded: 1995

 

 

Melody Maker (8/5/95, p. 35) - "... featuring a touch of authentic, South American music... "

 

 

 

Original score composed by Jerry Goldsmith.


Lebo M. Lyricist, Primary Artist, Producer, Vocal Arrangement

 

 

Absolutely Fantastic
(5 out of 5 stars)
"Congo rates as one of my favorite movie soundtracks of all time, the African rythms, beats, and chants are just awesome, I cannot listen to this soundtrack without chills going up my spine, despite it's short length, the soundtrack is very powerful, especially "Spirit of Africa", "Bail Out", "Gates of Zinj", and "Kahega", the African drums and other instruments will have you tapping along, and bobbing your head, and if you are like me, even singing along with the chanting, lol, if you are a fan of African music, GET THIS CD!, it is also interesting listening to this CD while reading the book, a highly-recommended soundtrack, once again, if you are a fan of African music, do not hesistate to pick this up!"

 

 

Pierwsze amerykańskie wydanie na CD ("perełka") !!!

 

 

 

 

 

 

Płyta kompaktowa-orginalna.

 

 

 

 

 

 

 

SOUNDTRACK 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

EPIC / SONY MUSIC Records numer katalogowy EK 67266 z 1995 roku. Made in USA.

 

 

 

 

 

  

 

Stan płyty: idealny-.

 

 

 

 

 

 

 

 

SPIS UTWORÓW : jeżeli masz chwilę czasu, to kliknij TUTAJ (otwórz w nowym oknie)

, i już możesz posluchać samplii.

 

 

 

Track Listings

  1. Spirit of Africa
  2. Bail Out
  3. No Customs
  4. Deep Jungle
  5. Hippo Attack
  6. Crash Site
  7. Gates of Zinj
  8. Amy's Nightmare
  9. Kahega
  10. Amy's Farewell/Spriti of Africa

 

 

 

Credit

 

Bruce Botnick Editing, Engineer, Mastering, Mixing
Alexander Courage Orchestration
Sandy De Crescent Orchestra Contractor
Goldsmith Performer, Primary Artist
Jerry Goldsmith Composer, Conductor, Performer, Primary Artist, Producer
Ken Hall Music Editor
Lebo M. Lyricist, Primary Artist, Producer, Vocal Arrangement
Arthur Morton Orchestration

 

 

 

 

RECENZJA z Soundtrack

 

Podczas afrykańskiej ekspedycji naukowej, grupa badawcza potężnego koncernu medialnego natrafia we wnętrzu czynnego wulkanu na złoża diamentów, które mogłyby zostać wykorzystane jako źródło mocy. Podczas transmisji z Afryki baza jest świadkiem ataku jakiś nieokreślonych zwierząt na obóz nadawczy. Po tym zdarzeniu kontakt z ekspedycją zostaje utracony. Koncern wysyła więc dr Kerren Rose (Laura Linney) w celu ustalenia przyczyn zaginięcia naukowców. Towarzyszy jest dr Peter Elliot (Dylan Walsh) wraz z gorylicą Amy, która za pomocą specjalnego urządzenia może komunikować się z ludźmi. Celem wyprawy dr Elliot'a jest zapoznanie Amy z jej naturalnym środowiskiem, ponieważ po zakończeniu ekspedycji ratunkowej ma ona zostać wypuszczona na wolność. Przewodnikiem obojga naukowców zostaje niejaki Herkermer Homolk'a (Tim Curry) - awanturnik oraz poszukiwacz przygód. Jednak zapowiadająca się bezproblemowo wyprawa od początku napotyka na szereg trudności jakie niesie ze sobą afrykańska dżungla. Naukowcy odnajdują rozbity i zniszczony obóz, z którym stracili łączność, a już podczas pierwszej nocy grupa zostaje zaatakowana przez tajemnicze stworzenia. Tymczasem zbliża się erupcja wulkanu. Kluczem do rozwiązania zagadki okazuje się Amy...

Bardzo często zdarza się, że samo nazwisko Goldsmith widniejące na okładce ścieżki dźwiękowej już jest gwarancją tego, że otrzymamy bardzo dobrą narrację o interesującej budowie i sporej dawce ekspresji w najlepszym wykonaniu. Tak jest i w tym przypadku. Ilustracja pana Goldsmith'a stanowi bardzo ciekawe połączenie typowych afrykańskich rytmów z klasycznym brzmieniem. Analizując jej konstrukcję możemy zauważyć, że została ona oparta przede wszystkim na dwóch bardzo dobrych tematach muzycznych - głównym, instrumentalnym, który przewija się praktycznie przez całą ścieżkę dźwiękową oraz ładnej linii melodycznej, pojawiającej się w utworach "Spirit of Africa" oraz "Amy's Farewell / End Titles", a więc otwierającym i zamykającym płytę. Co prawda takie przypisanie głównej części struktury kompozycji tylko dwu tematom jest zabiegiem trochę na wyrost, bowiem partytura składa się z kilku, co prawda krótkotrwale, jednak schematycznie powtarzanych elementów, z których trudno wybrać ten najważniejszy. Bo obok wspomnianego tematu równie dobrze głównym motywem może być temat oparty na flecie, który również bardzo często możemy usłyszeć. Zdecydowałem się jednak wybrać wspomniany wcześniej motyw, ponieważ to on otwiera całość i używany jest do zaznaczenia większości istotnych fragmentów fabuły. Poza tym pojawia się w różnych aranżacjach - począwszy od wersji na smyczki, poprzez inne instrumenty, aż na wykorzystaniu cięższych aerofonów kończąc, przez co można odnieść wrażenie, że Jerry Goldsmith chce zwrócić na ten właśnie motyw uwagę, ponieważ prawdę powiedziawszy nie jest on specjalnie wyrazisty. Choć brzmieniowo nie można mu nic zarzucić. Na samym początku wspomniałem o połączeniu muzyki klasycznej z afrykańskimi rytmami. I to także jest z mojej strony stwierdzenie trochę na wyrost, ponieważ typowa dla Czarnego Lądu muzyka pełni na ścieżce dźwiękowej drugorzędną rolę, ograniczającą się jedynie do nadania partyturze potrzebnej autentyczności. Właściwie to swoje główne rozwinięcia ma we wspomnianych już wcześniej utworach "Spirit of Africa" i "Amy's Farewell / End Titles" w postaci bardzo charakterystycznej, a przy tym naprawdę bardzo ładnej linii wokalnej. Pojawia się jeszcze instrumentalnie w krótkich fragmentach partytury. Sama kompozycja jako całość jest oczywiście niezwykle dramatyczna, jak na Jerry'ego Goldsmith'a przystało. Kompozytor stosuje jako akompaniament różnego rodzaju nietypowe instrumentaria, które mają podkreślić specyfikę i spowodować lekki dreszczyk emocji. Doskonale słychać to w utworach "Amy's Nightmare", "Deep Jungle", czy "Crash Site", a więc w stosunkowo ważnych momentach filmu, gdzie muzykę cechuje ogromna afektacja (czyli gwałtowność), niespodziewanie przewijająca się fragmentowo przez główną linię melodyczną, która paradoksalnie bardzo często ma łagodną i delikatną wymowę. Ale to zabieg ze strony pana Goldsmith'a jak najbardziej celowy, mający wprowadzić słuchacza w złudne uczucie uspokojenia i zwolnienia akcji. Zresztą taki sposób kompozycji uwidoczniony jest nie tylko we wspomnianych kawałkach, ale również w mniejszym lub większym stopniu na całej ścieżce dźwiękowej.

Wyobrażenie Jerry'ego Goldsmith'a o muzyce filmowej jest niekiedy doprawdy zdumiewające. Pozwala mu na tworzenie, prawie seryjnie bardzo dobrych kompozycji, takich jak choćby właśnie "Congo". Tym samym pan Goldsmith to kompozytor, który dysponuje bezsprzecznie ponadprzeciętnym warsztatem. Poza tym udowadnia dobitnie przy okazji tej narracji, że oprócz mistrzowskiego tworzenia doskonale dramatycznego i niespokojnego klimatu, potrafi zagrać także spokojnie, melodyjnie oraz lekko.

Ocena:
Autor recenzji: Paweł Łudzeń - GRUBY

 

 

UWAGA ! OFERTA SPECJALNA ! 

WYSYŁKA GRATIS !!!

CAŁKOWICIE DARMOWY KOSZT WYSYŁKI !

 Przeczytaj INFO pod cennikiem kosztów.