Witam wszystkich serdecznie na mojej aukcji dotyczącej sprzedaży legendarnego samochodu jakim niewątpliwie jest volvo 850 T5-R w kolorze Emerald Green Metallic z roku 1996. Jest to model wymarzony przeze mnie i kupiony po 3 letnich poszukiwaniach i równie długich przekonywaniach mojej żony. Samochód posiadam od 5 lat i zawsze było to moje tzw. oczko w głowie i szczerze mówiąc - pisząc to w tej chwili nie jestem do końca przekonany co do słuszności tej decyzji. Jest to jedno z trzech aut jakie posiadam. Samochód chcę sprzedać z rozsądku – przez ostatni rok przejechałem nim jedynie 2000 km (od przeglądu do przeglądu). Volvo jest najnormalniej w świecie dla mnie zbyt małe odkąd na świat przyszło moje drugie dziecko. Zdecydowanie w roli wozu rodzinnego najlepiej sprawdza się zakupiony rok temu van.
Przez ten rok auto stało wręcz nieużywane (pomijając te 2 tys kilometrów) i co tu dużo gadać – niszczało (o tym za chwilę), a w mojej głowie dojrzewała decyzja w wyniku której piszę ten opis…
Zakładam, że jeśli czytasz ten opis to szukasz takiego auta i nie jesteś tu przypadkowo (w ogóle nie wyobrażam sobie, że wóz ten może kupić ktoś inny niż miłośnik volvo). Nie będę się więc rozpisywał jak to auto zapieprza, jaką sprawia frajdę z jazdy, że wbrew pozorom pozwala poczuć się naprawdę wyjątkowo… Jak to jednak w życiu bywa – zmieniają się priorytety, na pewne rzeczy człowiek nie ma już czasu lub ma go coraz mniej – w konsekwencji przychodzi czas kiedy trzeba podjąć racjonalne i nieuniknione decyzje (lub jak to ujął autor w jednej z moich ulubionych książek: „trzeba s**ć albo oswobodzić wychodek”).
Model ten posiada swoje wady i zalety, które są charakterystyczne dla 850-ek. Nigdy nie żałowałem pieniędzy na jego utrzymanie i zawsze kupowane były najlepsze części, czy płyny.
• Ok 3 lata temu zainstalowana została zamontowana chyba najlepsza w tamtym czasie instalacja gazowa (m. in. Stag 300, KME Gold, zielone hana) która kosztowała mnie 4 tysiące złotych. Instalacja sprawuje się rewelacyjnie – przełącza na gaz i odwrotnie niezauważalnie. Jedynie przy kręceniu na wysokie obroty (4,5 – 5) można odczuć delikatną różnicę w mocy. Spalanie realne lpg waha się między 10 a 14 l/100 km przy czym średnio mi wychodzi 12,5 (przeważnie małe miasto). Butla w kole zapasowym - ok 43 l można wlać.
• Po zakupie wymienione zostało sprzęgło (SACHS o większej średnicy – pasujące do R-ki) , rozrząd (Gates), komplet hamulców (tarcze i klocki)
• Po zamontowaniu LPG wymieniłem świece (volvo), kable zapłonowe oraz kompletny aparat zapłonowy BOSCH (kopułka + palec)
• w samochodzie zamontowany jest system nivo (bezobsługowy system SACHS) – oczywiście sprawny
• olej (Mobil 1 5W40) wymieniany raz do roku – bez dolewek
• oczyszczona odma wraz z dołożonym OIL CATCH TANK-iem
• wymieniłem zestaw rur dolotowych na zestaw silikonowy (oryginalny, sprawny zestaw rur gumowych dorzucam gratis)
• Zamontowany MBC i ustawiony na bezpieczne 0,6-0,7 bar (dołożony jest zegar ze skalą)
• ok 2 lata temu został usunięty katalizator (wkład) i wspawana została w obudowę gładka rura - katalizator skończył niestety żywot a na nowy się nie zdecydowałem gdyż w tamtym czasie w planach był wydech dedykowany.
• po wykryciu uszkodzenia membrany DV został zamontowany zawór BOV – mało kto się nie obejrzy ;) – autko ładnie sapie.
• Zawieszenie samochodu jest bez luzów – jest twarde i sztywne ale z pewnością nie można powiedzieć, że to taczka – seryjne T5-R
• Zamontowałem większe turbo TD04HL-15G (po upgrade-dzie) – oryginalne TD04HL-13G oddaję gratis
• Tylne lampy jak nowe – od V70 (oryginalne, zmatowiałe – gratis)
• Koła lato 205/45 R17; zima: 185/65 R15 na stalówkach. Felgi letnie: kultowy model TITAN 5 sztuk (4 były odnawiane lakierniczo 3 lata temu – piąta ze względu na uszkodzenia została w oryginale). Opony kupione ok 3 lata temu jako nowe (letnie to KUMHO)
• Dwa dni temu odebrałem auto od lakiernika: malowany był przedni zderzak (długi i niski nie daje rady na nasze krawężniki), oraz dach (jak już pisałem auto przez zeszły rok w zasadzie było nieużywane, a przez zimę stało pod dachem w pustej hali – no i niestety pech chciał, że nad autem uwiły sobie gniazdo ptaszki…na lakierze dachu w kilku miejscach pojawiły się wżerki i odbarwienia – żal było patrzeć a malować kawałka dachu - wstyd) oraz została spolerowana powłoka lakiernicza – powiem szczerze, że auto nigdy nie wyglądało tak efektownie!
• absolutnie zero rdzy (niby standard przy tym modelu ale warto napisać)
• ważny przegląd i OC
• Za przebieg głowy nie dam (dałbym gdybym posiadał auto od nowości), ale patrząc na stan – myślę, że zdecydowanie wiarygodny
• pokrywa świec oczywiście jest - została tylko zdemontowana
• więcej zdjęć wkrótce : https://plus.google.com/116[zasłonięte] 131542[zasłonięte] 236079/posts/fHrWPwg5cLD
• 4 poduszki powietrzne
• pełna elektryka wnętrza (lusterka, szyby x4, oba fotele przednie z pamięcią i podgrzewaniem, dach)
• dwa oryginalne kluczyki z pilotami (również oryginalnymi - jeden jak nowy)
• pierwsza rejestracja (we Włoszech): listopad 1998; w PL: styczeń 2007
• auto sprzedaję z oryginalnym radiem SC-815 - widoczne na zdjęciu zostawię, jeśli kupiec będzie mocno zdecydowany na auto ;)
Są też i wady (nieuniknione pełnoletnim aucie):
• Oryginalne turbo 13G zaczęło puszczać naprawdę sporadycznego dymka na wolnych obrotach (moc była rewelacyjna, na ośce wirnika brak najmniejszego luzu) więc zapadła decyzja, że zamiast regenerować – kupię większe…no i dupa. Zamontowane turbo też podkapca – i to nawet bardziej. Niemniej jest to do zrobienia – poszukałem w necie, na forach i tak np. jest chwalony warsztat w Mielcu, gdzie proste turbo (a te takie są) można zregenerować już za 500-600 zł. Ja już się w to bawić nie chcę – zostanie to już w „spadku” nowemu właścicielowi.
• Ten wóz posiada silnik B5204T 155 KW a więc jest to wersja włoska (dokumenty jakie posiadam to potwierdzają). Jak wiadomo w kraju tym dość mocno operuje słońce co niekoniecznie jest zbawienne dla skóry – o ile tylna kanapa jest wręcz wzorowa to przednie fotele można by już zregenerować – skóra ma miejscami spękany lakier (sama skóra jest cała) a na boczku kierowcy jest już dziurka w alcantarze…
• podsufitka zaczęła się odklejać – można się pobawić w klejenie lub wymienić całość (swego czasu widziałem idealną używaną za ok 150 zł) • auto kupiłem z pękniętą szybą przednią (górny lewy róg) i jeździłem tak ze 3 lata zanim nie trafiłem na skrupulatnego policjanta – szyba została wymieniona, ale po kilku miesiącach okazało się, że zgubiłem górną listwę (wciskaną w uszczelkę). Jest defekt kosmetyczny, ale zawsze…
• klimatyzacja jest szczelna i działa, ale po ok 5 min pracy wyłącza się na 10-15 min i tak w kółko – na 99% trzeba wyregulować sprzęgło kompresora. Nie usuwałem tej usterki gdyż unikam jazdy z klimą kiedy wiozę dzieci, a że bez nich nigdzie…
• podgrzewanie foteli – nigdy nie działały (przyciski zapalają się) – na 99 proc wina termostatów – nigdy mi tego nie brakowało więc i czasu też nie poświęcałem
• kiedy zaczyna być już zimno zaczyna popiskiwać wentylator nadmuchu wnętrza (standard w 850-tce)– irytujące ale da się z tym żyć – jest na forum volvo tutorial jak to można naprawić lub kupić nowy wentylator – ok 150 zł za nowy zamiennik
• auto miało na pewno lakierowany prawy przedni błotnik (nieco inny odcień) i maskę – raczej delikatne niż jakieś wielkie bum. (tydzień temu oglądałem auto u lakiernika kiedy miało zdemontowany zderzak – wszystkie pianki były na swoim miejscu, podłużnice proste; wszystko w oryginale).
• ok 2,5 roku temu wjechała mi w tył pani w punto (punto się rozkraczyło – kanciak na pierwszy rzut oka bez szkód) – i niestety pojawił się po zimie pajączek na lakierze tylnego zderzaka– po kolejnej zimie pewnie będzie już się łuszczył – mój lakiernik wycenił to na 400 zł.
Więcej na dzień dzisiejszy nie pamiętam (jak mi się przypomni to na 100% dopiszę) – jednak zapewniam, że jest to opis wiarygodny i prawdziwy. Nic bardziej nie frustruje jak zapewnienia sprzedawcy z drugiego krańca Polski, że auto cud i miód a na miejscu mydło i powidło. U mnie tak nie ma!
Jak nigdy pasuje tu utarty slogan „oddam w dobre ręce” – i proszę traktować to poważnie. Wolę trochę upuścić cenę i mieć pewność, że auto nie skończy na złomie niż zarobić więcej, ale takiej pewności nie mieć. Tak w ogóle proszę nie ubierać "dresów i złotych łańcuchów" na ewentualne oględziny (choć na szczęście takie auta nie są dla takich ludzi atrakcyjne) - bo nie sprzedam ;). Ja naprawdę uwielbiam to auto i pomijając troskę o to żeby nie niszczał nie jeżdżony - naprawdę nie muszę go sprzedawać.
Cena jaką sobie wymyśliłem nie jest może najniższa ale myślę, że adekwatna biorąc pod uwagę stan i unikalność modelu… Jest to oczywiście cena do negocjacji (chociażby regeneracja turbiny).
Da auta dorzucę literaturę (Haynes; instrukcja; wydruki z forum – tutoriale serwisowe), wykonany we własnym zakresie interfejs „migadełko” oraz interfejs komputerowy (to jest model przejściowy i część funkcji można wykonać przez OBD2 a część przez „miganie”.
W przypadku jakichkolwiek dodatkowych pytań - proszę się nie krępować - na pewno szczerze odpowiem.
Uzupełnienie:
Fotki auta są z momentu zakupu samochodu (z wyjątkiem zdjęcia silnika) - miałem takie po prostu gotowe w komputerze. Samochód stoi obecnie w garażu kolegi (obok jego x5-ki) i jak tylko wykuruję przeziębienie porobię najświeższe fotki i może nawet zrobię filmik z walkaround'em i zamieszczę link do youtube'a. Zapewniam, że samochód obecnie wygląda lepiej niż na zdjęciach (polerka).
Uzupełnienie 2:
Dzisiejsze zdjęcia:
https://plus.google.com/116[zasłonięte] 131542[zasłonięte] 236079/posts/fHrWPwg5cLD
Walkaround na YT:
https://www.youtube.com/watch?v=ZFq_Wung2uk
Grzesiek
[zasłonięte] @gmail.com
606 [zasłonięte] 214 - mogę mieć problem odebrać połączenie między 7.30 a 15.30 (praca) oraz po godzinie 20. (śpiące dzieci) - postaram się oddzwonić.