Operacja Dwie Wieże. Dlaczego akurat Dwie Wieże? Bo 11 września zniszczono rozmyślnie dwie najwyższe wieże Nowego Jorku, bliźniacze budynki nazywane David i Nelson - od imion Rocketeller’ów. Ale też dlatego, że cały ten zamach, w wyniku którego zniszczono 4 samoloty i tysiące istnień ludzkich, nie mógł się udać bez ingerencji w system kontroli ruchu lotniczego. Kiedy mamy do czynienia z jakimś wypadkiem lotniczym, media skrótowo podają o ostatniej pozycii samolotu, jaką odnotowała Wieża kontroli. Jest to ogromne uproszczenie, bo na kontrolę ruchu lotniczego składa się łańcuch poszczególnych jej organów. Ale tak się przyjęło mówić. I patrząc na to w tym kontekście, tu znowu mam nieodparte wrażenie, że tego dnia działały w USA, obrazowo mówiąc, dwie wieże. Jedna, ta właściwa - wydajny system tysięcy pracowników wykonujących ciężkie i odpowiedzialne zadania. I druga - zbrodnicza, ukryta za plecami pierwszej, działająca wbrew podstawowej zasadzie kontroli ruchu lotniczego. [fragment wstępu]
M. Kozak (ur. 1963) od 20 lat jest kontrolerem ruchu lotniczego, początkowo w Zarządzie Ruchu Lotniczego i Lotnisk Komunikacyjnych, następnie Przedsiębiorstwie Państwowym „Porty Lotnicze", a obecnie Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Supervisor i długoletni instruktor. Od 2007 roku - Kierownik Działu Szkolenia OJT Kontroli Lotniska Warszawa Okęcie.
|