Corsa – ślimak - niejadek Witam wszystkich miłośników przyrody, którzy chcieli by zaadoptować mojego niesamowitego ślimaka. Dzięki uprzejmości sponsorom (rodzice) pojawił się u nas jeden wariantów ze stajni VW i dlatego mogę – choć nie ukrywanym tęsknym westchnieniem – oddać do adopcji moją Corsę. Zaraz po wykluciu, czyli w jakże pamiętnym 2000r, jeszcze wtedy nie moja corsina, znalazła się we Francji. Nie długo jednak cieszyła się tamtejszymi drogami, gdyż jak wiadomo Francuzi gustują w potrawach ze ślimaków, więc by móc przeżyć, czmychnęła do polski…znajdując miejsce schronienia przed moim domem. Największą przypadłością tego ślimaka jest chroniczne hodowanie pajęczyn we wlewie paliwa, a wygląda to mniej więcej tak: Tankuję sobie za jakąś garstkę miedziaków, zbiornik…do pełna...i że by umilić teraz bardzo długi czas oczekiwania na tą chwilę, gdy na wskaźniku paliwa, strzałka dotknie czerwone pole – opowiem jakąś bajkę …no dobra już jest ta chwila…zajeżdżam sobie ponownie na stacje paliw…otwieram wlew – a tam znów gęsta pajęczyna. Bardzo mało je, dlatego nie ma siły ani szybko ani często biegać, dlatego naprawdę nadreptane ma tylko 139 tys km. Jako…że jest to jeden z ostatnich modeli Corsy B, dziewczyna jest naprawdę nieźle doposażona, ma między innymi wspomaganie kierownicy, elektryczne szyby, centralny zamek, poduszka powietrzna kierowcy i pasażera, radio cd, automatycznie włączane światła mijania a ja (ja nie debica) na zimę wyposażyłem ją w świetne obuwie zimowe które wraz z nią oddaję. Wszelkie wizyty kontrolne u lekarzy i specjalistów w odpowiednich terminach ma dotrzymane, a książeczkę zdrowia podbitą. O jej atrakcyjności niech świadczy fakt że nawet ksiądz proboszcz z podzamczańskiej parafii sam osobiście klepną ją w zadek tak ,że aż jej zderzak pękł. Ma też jeden bardzo drobny mankament…ślini się trochę spod pokrywy zaworów – no ale to w końcu ślimak!!! A jako ciekawostkę dodam, że ostatnio w jej instrukcji obsługi doczytałem, że można nawet zamknąć w niej licznik ,lecz tylko z przepaści i przy dobrym wietrze. Ale aż taki ciekawski to ja nie jestem by to osobiście sprawdzić. Generalnie polecam tego ślimaka wszystkim, nawet działkowcom, gdyż jest to jedyny okaz, którego bezsprzecznie polubicie.

Ubezpieczenie OC, przegląd - koniec stycznia 2015

Możliwa negocjacja ceny.

nr tel 531 [zasłonięte] 513