Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Opel Astra F 1.6

02-11-2014, 11:20
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 1 200 zł     
Użytkownik ZosiaJ
numer aukcji: 4738057017
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 1192   
Koniec: 02-11-2014 11:21:25

Dodatkowe informacje:
Rok produkcji: 1995
Przebieg (km): 272000
Pojemność silnika (cm3): 1595
Moc silnika (KM): 75
Skrzynia biegów: Manualna
Rodzaj paliwa: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Liczba drzwi: 4/5
Stan: Używany
Uszkodzony: Tak
Wyposażenie: Wspomaganie kierownicy, Szyberdach
Informacje dodatkowe: Zarejestrowany w Polsce
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Witam.

Mam do sprzedania Opla Astrę F 1.6. Auto ma instalację gazową ważną do 10.2018 r. Z przodu założyłem nowe amortyzatory w VII 2013 r. Z tyłu w VII 2014 r. Również w lipcu tego roku wsadziłem nowy silnik. Jest nieco lepszy niż poprzedni. Nie wiem czemu, nie znam się na tym, ale ma lepsze przyspieszenie i lepiej pracuje na gazie niż jego poprzednik. Silnik musiałem wymienić dlatego, że brał olej (ok. 2l na 1000km) i równocześnie nie działała mu kontrolka poziomu oleju. Efekt był taki, że go zatarłem w drodze na wakacje. Na tym nowym silniku wróciłem z Mazur i nie wziął ani kropli. Pojeździłem jeszcze miesiąc i miałem stłuczkę jaką widać na zdjęciach. Ruszaliśmy ze świateł w kilka aut i po 60-70 m auto przede mną zahamowało - mnie już się nie udało ;-). Prędkość nie była duża, ale jak widać skutki są imponujące. Ja nie jestem tego w stanie sam naprawić, a blacharz powiedział za to 700zł + części - wymiana belki poprzecznej. Błotniki są w porządku, migacze również. Trzeba wymienić lampy, może chłodnicę, ale raczej nie. Silnik normalnie odpala. Do zrobieni jest wlew paliwa. Mam do niego reperaturkę już pomalowaną i przygotowaną do zamontowania, ale nie zdążyłem przed stłuczką.

Żal mi go sprzedawać, ale nie potrafię go sam naprawić, a za te 700zł nie opłaca mi się go naprawiać. Auto w środku jest zadbane. Jest stare więc cudów nie ma co wymagać, ale liczyłem, że pojeździ do końca ważności butli i wtedy nie będzie go żal oddać na szrot. Jest w na tyle dobrym stanie, że byłem nim w zeszłym roku we Francji, na Słowenii, a w tym roku na Ukrainie.

W razie pytań proszę o kontakt: 509[zasłonięte]157.