Wysyłka z Polski
Data ważności-03.2018r.
Dawkowanie- 1 do 2 kapsułek dziennie w trakcie posiłku.
Uczucie ciepła po zażyciu Oregano, jest naturalną reakcją.
Większość z nas zna oregano jedynie ze względów kulinarnych. Jego zastosowanie w kuchni jest bezdyskusyjne. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że zioło to ma ogromne znaczenie lecznicze. Zawarte w oregano składniki mają właściwości przeciwbakteryjne, rozkurczowe i przeciwutleniające.
Lecznicze właściwości oregano
Silne właściwości antyoksydacyjne oregano mają bardzo szerokie zastosowanie w profilaktycechorób układu krążenia czy nowotworów. Obliczono m.in. że aktywność antyoksydacyja oregano jest 42 razy silniejsza niż jabłek i 4 razy silniejsza niż jagód!
Oregano kojarzymy zwykle z pizzą. Znane są jego właściwości kulinarne. Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę z tego, ile dobrodziejstw leczniczych kryje w sobie to skromne ziele. I choć nauka zna około czterdziestu różnych odmian oregano, tylko kilka z nich posiada właściwości lecznicze. Wyciąg z jego specjalnie wyselekcjonowanych odmian potrafi zwalczyć groźne infekcje bakteryjne, wirusowe i grzybiczne; nawet te, z którymi nie radzą sobie współczesne antybiotyki! A ponieważ zawiera on silne antyutleniacze, zapobiega również niektórym rodzajom nowotworów i… odmładza.
Zbawienne ziele górskich kozic i… legionów rzymskich. Lecznicze działanie wyciągu z oregano doskonale znali nasi przodkowie. Już 3000 lat p.n.e. Babilończycy stosowali jego specjalne odmiany przeciw schorzeniom układu oddechowego, między innymi przy zapaleniu płuc, a także problemach z sercem.
Egipcjanie za czasów faraonów używali wyciągu z tego ziela nie tylko do leczenia rozmaitych dolegliwości, ale i pielęgnacji skóry oraz do konserwowania żywności.
Szczególną rangę nadał jednak wyciągowi z oregano Hipokrates, jeden z najsłynniejszych lekarzy starożytnej Grecji, żyjący w V wieku p.n.e. i ceniony do dzisiaj. Uważał go – a za nim i inni lekarze Hellady – niemal za panaceum na wszystkie choroby i zalecał przy ogromnej liczbie schorzeń i dolegliwości – od niestrawności i biegunki począwszy, poprzez katar, bóle uszu, zębów, reumatyzm, dnę, infekcje układu moczowego, a na wściekliźnie skończywszy.
Arystoteles zaobserwował niezwykłe zachowanie dzikich kozic zamieszkujących górzyste tereny Hellady. Zwierzęta te były często ranione strzałami myśliwych. Z powodu trudnego terenu niejednokrotnie jednak uchodziły z życiem. Ciężko ranne docierały jakoś do krzewinek pewnego gatunku ziela, żuły je i nakładały ów specyfik na rany, lecząc się w szybkim tempie. Jak możemy się domyśleć, kozice te ratowały się pewnym zbawiennym podgatunkiem oregano!
Obserwacje Arystotelesa wykorzystał później Dioskurides, sławny lekarz wojenny legionów rzymskich. Odkażając rany żołnierzy znaną sobie odmianą oreganon – silnym naturalnym antybiotykiem – skutecznie poprawił zdolność bojową Rzymian. Od tego czasu ta sprzyjająca zdrowiu roślina stała się nieodłącznym elementem domowych apteczek Rzymian. Pliniusz napisał o niej między innymi: Liści i kwiatów zażywają z winem pokąsani przez dzikie zwierzęta, co przeciw wściekliźnie działa, a i ci, co nerwy słabe mają albo na płuca chorują. A w oliwie moczone zioło na hemoroidy pomaga.
Także w kolejnych stuleciach chwalili je medycy. Hildegarda z Bingen w XII wieku wyciągami z niego leczyła trąd, a Paracelsus zalecał oregano między innymi przy biegunce, wymiotach, żółtaczce, łuszczycy i grzybicach, wspomniany już Dioskurides przepisywał je także przy guzach macicy i infekcjach pęcherza, Nostradamus – przy powiększonych węzłach chłonnych, a zatem przy stanach zapalnych organizmu (bo taka opuchlizna to właśnie na ogół sygnalizuje). W zielniku Salmons Herbal z początku XVII wieku możemy przeczytać, że oregano jest pomocne w astmie, biegunce, infekcjach kobiecych narządów płciowych i problemach z wątrobą. Na początku XVIII wieku brytyjski zielarz Gerard uznał je za najskuteczniejszy lek na problemy z trawieniem i choroby przeziębieniowe… Właściwie trudno znaleźć chorobę, z którą – według naszych przodków – zioło to lub wyciąg z niego nie poradziłyby sobie.
Chwaliła oregano także medycyna chińska, zalecając jego stosowanie między innymi w gorączkach i biegunkach. I tak było aż do początków XX wieku, kiedy to miejsce leków naturalnych najpierw powoli, a potem w coraz bardziej oszałamiającym tempie zaczęła zajmować wszechobecna chemia, a zwłaszcza antybiotyki. Z aptek i domowych apteczek poznikały nalewki, wyciągi, oliwki i specyfiki z oregano, i to na długie lata. Działo się tak, dopóki nie okazało się, że antybiotyki wcale nie likwidują wszystkich zdrowotnych problemów, a co gorsza, często stają się jedną z przyczyn problemów o światowej skali… Można tu podać klasyczny już przykład grypy AH1N1.
Ponowne odkrycie w USA
Doktor Frances Ann Draughon, naukowiec z Uniwersytetu Georgia w USA zajmuje się m.in. badaniami wpływu naturalnych substancji antybiotycznych na bezpieczeństwo żywności. Zainspirowana osiągnięciami starożytnych medyków poddała wyciąg z oregano wszechstronnym badaniom naukowym. Jakież było jej zdziwienie i radość, gdy odkryła, że substancje czynne zawarte w oregano (m.in. karwakrol i tymol) okazały się niezwykle skuteczne w niszczeniu wszystkich badanych przez nią mikroorganizmów chorobotwórczych. Idąc za przykładem dr Draughon (lub z własnej inspiracji), wielu współczesnych naukowców zajmujących się medycyną i farmacją, poszukuje obecnie alternatywnych rozwiązań terapeutycznych, znajdując często natchnienie w starych zielnikach. A szczegółowe badania dzięki nowoczesnym środkom, aparaturze, odczynnikom chemicznym udowodniają za pomocą „szkiełka i oka” to, co medycy sprzed setek, a nawet tysięcy lat wiedzieli intuicyjnie, a potwierdzali metodą prób i błędów: że sama natura stworzyła leki zwalczające niemal każdą chorobę. Trzeba je tylko odkryć (niejednokrotnie „wyważając dawno otwarte drzwi”, czyli powielić odkrycia dokonane przed wiekami) i nauczyć się stosować je w praktyce.
Jednym z takich współczesnych objawień, które w dzisiejszej medycynie mają duże znaczenie i stanowią wielką nadzieję na przyszłość, stało się przebadanie właściwości leczniczych oregano. Badania te potwierdziły bowiem właściwie wszystkie spostrzeżenia i zalecenia Hipokratesa oraz jego następców; nawet to, że wyciąg z tego ziela jest skuteczny w infekcjach i przeciwko wściekliźnie. Nie dowierzając, że naturalna substancja może być tak skuteczna, rząd federalny USA, przetestował wyciąg z wyselekcjonowanych odmian. Próbując udowodnić jego nieefektywność, wykazano jednak niezbicie, że wyciąg z oregano zabił dosłownie wszystkie z testowanych zarazków! Między innymi były to: E. coli, Salmonella, Listeria, Staphyllococcus i Pseudomonas. Kolejne badania naukowe wykazały skuteczne działanie wyciągu z oregano na zarazki z grup Aspergillus, Bacillus, Campylobacter, Candida, Giargia, Helicobacter, Shigella, Trichophyton i wiele innych.
Dr Siddiqui opublikował na łamach „Medical Science Research” pracę dowodzącą, iż wyciąg z oregano całkowicie niszczy szeroką gamę wirusów, włącznie z wirusem opryszczki. Wszystkie badane gatunki pasożytów: robaki, ameby i inne pierwotniaki nie oparły się jego zabójczej sile!
Współczesna nauka odkryła, że w całej części nadziemnej tej rośliny – kwiatach, liściach i łodyżce – znajdują się garbniki, gorycze, działające przeciwzapalnie i bakteriobójczo flawonoidy, a także sole mineralne (w tym wapń – 1600 mg na 100 g, żelazo – 50 mg na 100 g, magnez – 280 mg na 100 g, ponadto cynk, miedź, potas), witamina C, beta karoten (prowitamina A), witaminy z grupy B (zwłaszcza B1 – witamina i B2 – ryboflawina) i witamina K, wzmacniające odporność organizmu. Jest to więc bezcenna skarbnica minerałów. O szczególnej uzdrawiającej mocy wyciągu z oregano decyduje przede wszystkim olejek lotny, mieszanina wielu związków, między innymi karwakrolu, limonenu, linalolu, terpinenu, cymenu, terpineolu, pinenu. Dotychczasowe wyniki badań wyselekcjonowanych odmian oregano przeprowadzone przez instytuty naukowe z całego świata (dla przykładu Uniwersytet Georgetown w USA, Universytet Boloński we Włoszech, Uniwersytet Tennessee w USA, Uniwersytet w Thessalonikach w Grecji, Uniwersytet Cornell w USA) wskazują na szerokie spektrum działania i różnorodność oddziaływania tego niezwykłego ziela, jaką wykazano dotąd w przypadku niewielu silnych substancji aktywnych. Warto dodać, że oregano należy do substancji naturalnych i praktycznie nieszkodliwych dla organizmu człowieka. Nawet zwiększone dawki wyciągu z niego nie pozbawiają nas przyjaznych bakterii z przewodu pokarmowego! Wręcz przeciwnie – poprzez likwidację szkodliwych bakterii i grzybów, preparat ten wytwarza wolną przestrzeń dla naszych małych pomocników.
Wierzyć się nie chce? Taka jest mądrość Natury! To współgranie z siłami witalnymi organizmu ma w dzisiejszych czasach ogromne znaczenie terapeutyczne. Coraz więcej lekarzy rozumie również starożytną, ale jakże aktualną dziś zasadę Hipokratesa: PO PIERWSZE NIE SZKODZIĆ! Obecnie gwałtownie potrzebujemy prawdziwie naturalnego preparatu, który skutecznie działa i nie szkodzi! Wyciąg z wyselekcjonowanych odmian oregano (zwanych fachowo H97) idealnie spełnia te warunki.
To działa!
Otóż okazuje się, że wyciąg o jakim mowa jest niezwykle silnym, naturalnym antybiotykiem o działaniu bakteriobójczym, grzybobójczym oraz antywirusowym, z którym nie są w stanie konkurować leki syntetyczne. Na czym polega różnica?
Po prostu wirusy, bakterie i grzyby chorobotwórcze ewoluują, z czasem uodparniając się na antybiotyki wytwarzane sztucznie i w efekcie tego stają się silniejsze, groźniejsze i trudniejsze do pokonania. A ze związkami znajdującymi się w wyciągu z oregano nie potrafią sobie poradzić – i to nawet te tak groźne dla nas jak bakterie E. coli (przypomnijmy niedawne śmiertelne zatrucia w Europie, zwłaszcza w Niemczech, których źródłem były prawdopodobnie zainfekowane kiełki – to właśnie dzieło E. coli), lamblioza, salmonella, pałeczka jelitowa, paciorkowce, gronkowce, wirusy grypy (wiemy przecież doskonale, że co roku pojawiają się ich nowe szczepy odporne na farmaceutyki chemiczne), dokuczliwy Hermes – przyczyna opryszczki na ustach i organach płciowych oraz półpaśćca; drożdżaki, w tym Candida – grzyby odpowiedzialne za wiele infekcji, najczęściej zaczynających się w przewodzie pokarmowym, oraz skórnych, jak łuszczyca, egzema, łupież.
Greccy naukowcy z Uniwersytetu w Tessalonikach już w 1995 roku udowodnili, że za pomocą jednej kropli oregaseptu można całkowicie wysterylizować 4000 kropli wody zanieczyszczonej mikroorganizmami! Moc wyciągu z oregano potwierdzają i nowsze eksperymenty. Już teraz zatem można stwierdzić, że preparat tłoczony w tradycyjny sposób z wyselekcjonowanych odmian oregano to znakomity, niemający sobie równych antyseptyk.